Pomóżcie Edycie: maluszek nie chce pomagać

napisał/a: Redakcja2 2007-07-17 14:12
„Zrób to w końcu” - nie zliczę, ilę razy musiałam to mówić! Niestety moja córeczka niechętnie mi pomaga. Oczywiście Tola jest jeszcze za mała, aby miała dorosłe obowiązki. Musi tylko pilnować porządku na półce z zabawkami. Prawda, że to akurat dla małego dziecka? Jednak córeczka nawet tego nie robi. Nie mam co liczyć na inną pomoc. Gdy proszę ją o ułożenie np. talerzy na stole, mówi, że jej się nie chce! Przecież kilkulatki zwykle lubią być pomocne. Czy to chwilowa postawa? Jak maleńką namówić do zmiany?
Edyta z Leszna
Cleo_80
napisał/a: Cleo_80 2007-07-17 18:31
Ja mojej córce nie pozwalam na wszelkie przyjemności (np. oglądanie bajki, czy gry na komputerze) aż nie zrobi tego co do niej należy. Do póki nie posprząta zabawek itp. nie ma co liczyć np. na bajkę.
napisał/a: kasia3108 2009-05-18 03:02
Ja moją córcię chwalę mówiąc że sama bym tego lepiej nie zrobiła lub mówię że jak mi nie pomoże to sama sobie nie poradzę i to pomaga.
napisał/a: smoczek32 2011-01-14 20:30
Pochwały mogą pomóc. Skuteczniejszym rozwiązanie jest system nagród. Jak zrobi to o co ją prosisz to dostanie coś drobnego.
m_disnemar
napisał/a: m_disnemar 2012-05-31 02:59
Czy jest to poważniejszy problem czy tylko chwilowe kapryszenie trudno powiedzieć. Niemniej od początku powinnaś wyznaczać granice i rozdzielać obowiązki. Dziecko powinno pomagać w domu nie dlatego, że dostanie za to nagrodę ale dlatego, że wszyscy wspólnie są odpowiedzialni za jego prowadzenia. U mnie wystarczyło tłumaczenie, chwalenie za zrobienie czegoś oraz konsekwencja.
napisał/a: werda 2013-05-26 13:44
Jeżeli teraz nic nie zrobisz to jako nastolatka będzie nie do zniesienia.
Mam starsze dziecko i jeśli ma bałagan w pokoju to nigdzie nie wyjdzie albo wciskamy magiczny guziczek od internetu. Na pewno błąd popełniliśmy jak była mała bo nie wymagało się tylko, samemu robiło. Ale lepiej późno niż wcale.