W jaki sposób uspokoić płaczącego maluszka?

napisał/a: Redakcja2 2007-06-18 11:05
Podziel się swoimi doświadczeniami i napisz na temat: „W jaki sposób uspokoić płaczącego maluszka?” Jakie masz swoje sprawdzone sposoby?
napisał/a: Enkeli 2007-06-18 12:30
moim sprawdzonym sposobem na płacz synka jest przytulenie go mocno do siebie, a potem stosuje "gilgotki" po ,których zawsze sie śmieje. :p
napisał/a: fragles75 2007-06-19 12:08
Maminy cycuś jest niezawodnym sposobem na największe łzy i najsmutniejszy smutek
napisał/a: Zyszczak 2007-06-19 12:16
Biorę synka na ręcę, przytulam mocnu i śpiewam mu do uszka jego ulubioną piosenkę "Była sobie żabka mała". Już podczas pierwszego refrenu synek radośnie woła kum kum.
napisał/a: Alireen 2007-06-19 16:06
Tak, to prawda-cycus jest niezastapiony ;)
napisał/a: monaaa7 2007-06-19 18:40
kiedy mój synek zaczyna płakać,marudzić biorę go pod paszki,wysoko podnoszę i bawimy sie "w samolot".wtedy mijają wszelkie smutki i łzy a Mikołajek śmieje się w głos:)
napisał/a: Jolanta73 2007-06-25 11:55
Kiedy moja 5-miesięczna Maja płacze zawsze biorę ją na ręce, mocno przytulam, po czym staram się ją zabawić pokazując różne rzeczy: razem oglądamy kolorowe książeczki, obrazy, kwiatuszki itp.. Córeczka szybko zapomina o płaczu
napisał/a: Goder 2007-07-16 20:58
Dominika jest bardzo pogodnym dzieckiem, ale jak każdy maluszek ma swoje złe chwile. Płacze najczęściej wtedy, kiedy jest zmęczona lub kiedy Jej się nudzi. Sprawdzony sposób to odwrócić uwagę dziecka, które jest skoncentrowane w danym momencie na swoim problemie. Zgodnie z powyższą metodą próbuję zainteresowac Dominikę zabawą, spacerem, czy wycieczką na konie lub do zoo, gdzie w towarzystwie zwierząt na pewno nie będzie się nudzić i zapomni o swoich "wielkich" kłopotach :).
napisał/a: mandryna 2007-07-19 20:10
enkeli napisal(a):moim sprawdzonym sposobem na płacz synka jest przytulenie go mocno do siebie, a potem stosuje "gilgotki" po ,których zawsze sie śmieje. :p

hahahahahaha!!!
ja stosuję ten sam trick ale dodaję do niego jeszcze "cycusiowego przyjaciela"
wtedy mały jest w siódmym niebie i zawsze sie uspokaja :D
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-09-07 14:12
Jak Amelka była malutka to najlepszym uspokajaczem był cycuś ;D
A teraz to po prostu przytulanie ;p Ono jest niezastąpione i zawsze pomoże jak nie od razu to po paru minutach ;p
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-09-08 20:31
Zapraszam wszystkie mamy czytające dzieciom bajeczki
http://forum.polki.pl/showthread.php?t=7682
napisał/a: zarzeczanka 2008-09-08 20:59
ja też albo pierś, albo biorę na ręce i mówię łagodnie, że nie musi się bać i płakać, że jestem przy nim