trudności z zajściem w ciążę

napisał/a: 0704magda 2008-01-08 16:41
witam.mam26lat i od 2 lat staram się z mężem o dziecko,niestety bez skutku.
zastrzepiłam się przeciw różycce,biorę kwas foliowy,współżyjemy regularnie i nic :mad:
kiedyś przeszłam ostre zapalenie jajników....może w tym tkwi problem,sama nie wiem już :confused:
brałam kilka lat pogułki antykoncepcyjne.
moje cykle są przeróżne-od26 do 45dni i nigdny nie wiem kiedy mam jajeczkowanie :eek: prosiłam ginekologa o tabletki na regulację cyklu lub badanie hormonalne-byłam u5 i każdy odmawiał:nie ma problemu,panikuję,za bardzo sie staramy,za mało się staramy,mam czas bo jestem młoda itp,itd.
dziś w końcu ubłagałam swojego dawnego lekarza o regulację cylku-przepisała mi cyclo-progynova......wizyta: podstawowe badanie i sama musiałam upomnąć się o cytologię,żadnego wywiadu na temat chorób, brania leków itp,poprostu na odwal wypiała mi receptę....
proszę pomóżcie-jakie wyniki/badania powinnam zrobic(ja i mój mąż) i może ktoś zna dobrego ginekologa z Legnicy/Świdnicy/Strzegomia lub Wrocławia.

ktoś brał ten lek???czy mogę go brać bez wcześniejszych badań hormonalnych???

jestem bezradna i zrezygnowana już...pomóżcie :(
napisał/a: Dorota_Kinga 2008-01-09 12:58
Jezeli lekarze mowia , ze nie ma problemu , to naprawde sprobuj sie uspokoic i poczekac. Moim zdaniem twoj problem tkwi w tym , ze przez kilka lat bralas pigulki. Nikt nie informuje , ze kobiety ktore nie rodzily moga miec pozniej problem z zajsciem w ciaze. Napewno zajdziesz w ciaze tylko nie mysl przy kazdym zbizeniu z mezem czy tym razem sie udalo , poprostu czerp przyjemnosc a upragniona ciaza sie zjawi. Pozdrawiam
napisał/a: 0704magda 2008-01-10 10:45
nie mysle ciagle o dziecku,a zblizenia z mezem daja mi pelna radosc,chwile zadumy i zwatpienia przychodza tylko jak jest wizyta u lekarza
wiem ze obecne trudnosci moga byc nastepstwem pigulem lub zapalenia jajnikow-wtedy lekarka mi powiedziala ze moge miec trudnosci z zajsciem,ale bylam mlodziutka i nie myslalam o tym
pozatym mam bardzo nieregularne miesiaczki
szukam ginka ktory mnie caly czas bedzie prowadzil,ktory jak bede sie o cos pytac to udzieli mi odp.i w przyszlosci poprowadzi fachowo moja ciaze-w moim miesic etakiego nie ma
napisał/a: Dynia2 2008-01-13 22:36
Ci lekarze o których piszesz są jacyś dziwni, poszukaj dobrego ginekologa. Dziwne jest to że przepisał tabletki nie robiac badań hormonalnych, tój cykl jest całkiem rozregulowany i małe jest prawdopodobieństwo zajścia w ciąże. Staracie się już 2 lata coś powinno być. Powinnaś zrobić badania hormonalne określić prolaktynę a twój partner powinien zrobić badanie nasienia. Dopiero wtedy lekarz powinien wyregulować Twój cykl zazwyczaj są to tabletki antykoncepcyjne - DIANA są słabe i po 3 miesiącach po odstawieniu możecie się starać o dziecko. pozdrawiam
napisał/a: izadab 2008-01-14 10:01
Ja tez mam bardzo nieregularne miesiączki od 28 do 35 dni i wydaje mi sie, że to nie jest problem w zajsciu w ciąże. Oczywiście trudno określic moment jajeczkowania, ale ty piszesz,że współżyjecie regularnie. Ja tez dostałam tabletki na uregulowanie cyklu jak starałam sie o dzidzie, ale nie brałam ich poniewaz na ulotce była informacja ze nie moga stosowac kobiety w ciazy. mialam wybor albo ryzykowac, poniewaz nigdy nie wiadomo( do pewnego momentu) czy juz jestem w ciazy czy nie, albo zaprzestac współzycia z mezem do czasu uregulowania. Zrezygnowałam z tabletek i mimo nieregularnych miesiaczek zaszłam w ciąże.
Chciałam jeszcze dodac, ze nigdy nie brałam tabletek antykoncepcyjnych.
Wydaje mi sie , ze nie mamy wiekszego wplywu kiedy dzidzia bedzie. My z mezem nigdy sie specjalnie nie zabezpieczlismy( stosowalismy stosunek przerywany). A mimo to nie zaszlam w ciaze przez pare dobrych lat.
Nie dołuj sie, nie mysl o tym. Znajdz dobrego ginekologa, z którym porozmawiasz, a nie tylko wypisze recepte.
Powodzenia! Trzymam kciuki!
napisał/a: asia082 2008-01-14 18:12
napisal(a):

Witam Was bardzo gorąco!Od 2 lat staramy sie z mężem o dzidzie a tu nic. Mam nieregularne miesiączki i od 3msc byłam na Luteinie i podczas jej przyjmowania wszystko wróciło do normy długośc cyklu miałam 28-30 dni. Ale niestety odstawiłam ja w zeszłym msc i okres spaźnia mi sie już 13 dzień. Nie wiem czy to może byc ciąża ?boje sie juz robic test bo zawsze wychodzi negatywnie i tylko rozczarowanie ????Czy jest możliwośc żeby po miesięcznym odstawieniu luteiny nie ukazal sie regularnie okres? błagam o odpowiedź.
napisał/a: mloda_mama 2008-01-16 14:08
Witaj. Jestem od 3 miesięcy mamą, ale droga ku temu była długa...
Mieszkam w Łodzi, mam 26 lat. Miałam bardzo nieregularne miesiączki, tzn. raz na kilka miesięcy albo wogóle nie miałam miesiącami. Od 16 r.ż. chodziłam do ginekologów. Na początku słyszałam, że jestem jeszcze młoda. Potem próbowali regulować mi różnymi tabletkami antykoncepcyjnymi, hormonalnymi, homeopatycznymi... < diana, mercilon, provera, luteina itd; pamiętam 10 nazw> Najbardziej mam żal do jednej pani doktor, u której straciłam 5 lat. Wiele razy prosiłam ją o skierowanie na konsultacje u specjalisty - endokrynologa. Ona uparcie twierdziła, że nie jest potrzebne. Ale ja miałam już 25 lat i dość efektów ubocznych brania tych leków, zwłaszcza że bez rezultatu. Skierowania do endokrynologa nie mogłam wyprosić od internisty, bo hormony tarczycy miałam na dobrym poziomie, więc nie było podstaw.
Zgłosiłam się do Kliniki Leczenia Niepłodności w CZMP w Łodzi. To dobra rzecz dla par i małżeństw. Niestety ja byłam singielką... Ale udało mi się przebłagać lekarza i wysłał mnie na badanie poziomu hormonów. Okazało się, że LH, FSH i prolaktyna nie są w normie. Miałam więc PCOS i hiperprolaktynemię . Dostałam skierowanie na badanie HSG - wynik: niedrożny prawy jajowód, działa tylko lewy.
Te wyniki badań pokazałam interniście i dzięki Bogu tym razem dostałam skierowanie do endokrynologa. Wybrałam Klinikę Andrologii i Endokrynologii Płodności UM w Łodzi. Potem były kolejne badania i zestaw leków. Po kilku miesiącach leczenia byłam już w ciąży...
Mnie się udało i życzę tego wszystkim tym, którzy próbują. Moja rada: jeśli masz problem z zajściem w ciąże u swojego ginekologa, to szukaj specjalisty w swoim mieście lub regionie. Ja nie płaciłam za wizyty i nie dawałam łapówek. Lekarstwa nie były cholernie drogie. Ciężko mi było jedynie psychicznie to wytrzymać, bo obawiałam się że może się nie udać. Ceną za to wszystko jest osłabiona wątroba, bo za długo zwlekałam z pójściem do specjalistów. No i przytyłam... przed leczeniem u endokrynologa ważyłam ok 50kg, potem przytyłam do 60kg w ciągu 1 roku. W 4.tyg. ciązy ważyłam 64kg a na koniec 78kg. Ale da się żyć, zwłaszcza że mam już swoje upragnione dziecko.
napisał/a: 0704magda 2008-01-16 21:36
dziekuje

mloda mama gratuluje ,mam nadzieje ze w koncu mi sie uda, na innym forum dostalam namiar na rewelacyjnego lekarza,wiec jestem dobrej mysli..tak jak napisalas-najgorzej to psychika znosi
napisał/a: Julia_85 2008-01-26 13:11
Odnośnie jakości leczenia.
Zarówno ja jak i moja przyjaciółka chodziłyśmy do tego samego ginekologa, którego zresztą jej poleciłam Niestety moja koleżanka szybko z niego zrezygnowała, ja leczę się u niego nadal i uważam, że jest świetny: odpowiada na wszystkie pytania, wszelkie poważniejsze kroki konsultuje z innymi specjalistami i ze mną oczywiście, mamy ciągły kontakt telefoniczny w razie "w". Zawsze byłam z niego zadowolona,moja koleżanka przeciwnie- miała ciągle problemy z uzyskanie odpowiedzi itd. W czym wobec tego tkwi tak duża rozbieżność? W tym konkretnym przypadku odp jest prosta. Moja koleżanka zapisała się u niego normalnie i na wizytę musiała zawsze czekać, a ja prywatnie i płacę za każą wizytę min. 80 zł. jednak jestem kompleksowo "obsłużona" - to tyle odnośnie mojego lekarza.
napisał/a: Kasiunia777 2008-01-28 19:09
Witam, co do lekarzy nie będę się wypowiadała. Staram się z mężem o dziecko od 8miesięcy, na razie nie z pierwszych, jak i drugich zakupów. pozdrawiam. idę do męża
napisał/a: kachaX200 2008-02-29 20:33
a ja mam pytanie..moja pani doktor skierowala mnie na badania prolaktyny TSH i fT4 no i USG.zaznaczam ze mam bardzo nieregularny okres.Badanie USG wyszlo mi ze oba jajniki nieco powiekszone o strukturze zblizonej do PCO, prolaktyna wyszla mi najpierw 568,80 uIU/ml po 60 minutach 2591,00 uIU/ml (norma 127-637) TSH wyszlo mi 4,670 uIU/ml (norma 0.270 - 4.200) a fT4 wyszlo 14.00 pmol/l (norma 12.00- 22.00) nie wiem co oznaczaja te wyniki czekam niecierpliwie na wizyte lekarska. Moze wie ktos??? Pomocy
napisał/a: kachaX200 2008-02-29 20:39
dodam ze przytylam 10 kg i jest mi z tym bardzo zle. ktos mi powiedzial ze moge miec zespol policystycznych jajnikow i miec klopoty z zajsciem w ciaze...