Wygraj karnety na szkolenie GROM Combat Girlz i zadbaj o swoje bezpieczeństwo!

Redakcja
napisał/a: Redakcja 2014-10-01 20:30
Weź udział w konkursie i wygraj karnety na wyjątkowe szkolenie!

[CENTER][/CENTER]
[RIGHT]fot. Fotolia[/RIGHT]
Konkurs "Zadbaj o swoje bezpieczeństwo"

Już teraz zadbaj o swoje bezpieczeństwo i zawalcz o nagrodę w postaci szkolenia GROM Combat Girlz z samoobrony dla kobiet w mieście, w którym mieszkasz! Wszystkie zajęcia będą prowadzone przez byłych żołnierzy JW GROM oraz certyfikowanych instruktorów GROM Combat.

Nagrody:

[LIST]
[*]2 podwójne miesięczne karnety open na zajęcia w Warszawie
[*]2 podwójne miesięczne karnety na zajęcia w Sopocie
[/LIST]
Zadanie konkursowe
[CENTER]Napisz, w jaki sposób dbasz o swoje bezpieczeństwo na co dzień i jakie formy starania się o bezpieczeństwo polecasz innym kobietom. [/CENTER]

Wygrywają 4 najciekawsze odpowiedzi. Przy odpowiedzi konkursowej dopisz, w jakim mieście chciałabyś wygrać karnet na zajęcia.
[CENTER]
[/CENTER]
Aby wziąć udział w konkursie musisz być zarejestrowanym użytkownikiem - sprawdź, jak to zrobić krok po kroku.

[CENTER][/CENTER]


Przed udziałem w konkursie zapoznaj się z REGULAMINEM
Konkurs będzie trwał w dniach od 03.10.2014 do 16.10.2014 r
napisał/a: ayria 2014-10-03 10:06
Szczerze mówiąc nie myslałam o tym, tak samo jak nie zastanawiam się nad tym, czy za rogiem nie czai sie jakieś niebezpieczeństwo. Wyznaję zasadę, że jeśli wygląda się na pewną siebie, nie rozgląda sie wokoło w poszukiwaniu podejrzanych jegomości, twardo stąpa po ziemi i patrzy na świat z podniesioną głową to nikt nie weźmie cię za ofiare lub osobę, której potencjalnie łatwo zrobić krzywdę. O swoje bezpieczeństwo dbam więc wykorzystując siłę mentalną i inteligencje, aniżeli świadomość siły fizycznej, której niestety nie posiadam - ale pewnie w sytuacji kryzysowej byłabym gotowa wznieść się ponad swoje możliwości.
To samo polecałabym innym kobietom, żeby miały świadomość, że to, co w głowie jest ważniejsze niż to co w mięśniach i odpowiednie nastawienie może sprawić, że nawet będąc same na drugim końcu świata będą czuły się względnie bezpiecznie i pewnie. Mamy przeciez przykłady samotnych podróżniczek, które udowadniają, że nie ma się czego bać i bycie kobieta nie sprawia, że trzeba poruszać się w tym świecie opartą o ramiona mężczyzny. Warto jednak dbać o kondycję fizyczną i treningi samoobrony są bezcenne, bo dają bardzo ważna rzecz: pewność siebie.

miasto: sopot
dostojewska
napisał/a: dostojewska 2014-10-05 18:30
Dbam o swoje bezpieczeństwo przede wszystkim unikając niebezpieczeństw. Staram się nie chodzić po odludnych i pustych uliczkach, ciemnych zaułkach, zwłaszcza po zmroku. Przeważnie chodzę wyprostowana, żwawym, szybkim krokiem - czytałam, że potencjalny napastnik wybiera na ofiary przede wszystkim kobiety sprawiające wrażenie niepewnych, zmęczonych, wolnych. Po trzecie - zawsze mam w torebce przynajmniej dezodorant w sprayu. Moja mama została napadnięta przed wejściem do klatki, uratowało ją to, że prysnęła dezodorantem w oczy napastnikowi, co umożliwiło jej szybką ucieczkę. Zawsze mówię koleżankom, żeby dorzuciły chociaż mały pojemnik z dezodorantem do torebki, nie waży dużo, a może okazać się wybawieniem...
Stolica podobno jest niebezpiecznym miastem, a ja nie znam niestety żadnych technik samoobrony. Dlatego z przyjemnością wygram karnet na zajęcia w Warszawie :)
napisał/a: katarinka7 2014-10-08 20:57
Jestem czujna jak ważka zawsze i wszędzie.
napisał/a: ormen 2014-10-13 00:16
Witam,
staram się bardzo świadomie iść przez życie. Znam zagrożenia, ale nie popadam w paranoję, oceniam je obiektywnie, a mój instynkt- który sądzę, że nie zawodzi absolutnie żadnej kobiety, która go słucha- pozwala mi kroczyć pewnie i zawsze do przodu. Słucham siebie i bacznie obserwuję otoczenie, a w razie zagrożeń reaguję najbezpieczniej dla otoczenia i siebie- to mój sposób na życie. Kobiety są silne tylko muszą uwierzyć w swoje możliwości i swoją siłę.
Pozdrawiam serdecznie
:)
na miejsce treningów: wybieram Sopot
martam2491
napisał/a: martam2491 2014-10-13 12:18
Ja od wielu już lat zawsze noszę w torebce gaz łzawiący - bez wzgledu czy jest to południe, piękna słoneczna pogoda i centrum miasta, czy ciemna noc. Nigdy niewiadomo, co może nam się przydarzyc.Na szczęście nie musiałam korzystac z niego do tej pory, ale polecam gorąco każdej kobiecie. To mały przedmiocik i na pewno znajdzie się miejsce w torebce. Z kolei kiedy wychodzę wieczorem lub wracam do domu późną porą SAMA, zawsze mam naładowany telefon, trzymam go w kieszeni lub w ręku, żeby w razie niebezpieczeństwa byłyskawicznie wybrac szybką opcję dzownienia do najbliżej mi osoby - czyli do mojego mężczyzny ;) Jednak na ogół w godzinach wieczornych staram się poruszac się po stolicy w towarzystwie znajomych i przyjaciół - wtedy czuję się bezpiecznie i wiem, że w razie nieprzyjemnych sytuacji zawsze mi pomogą. Dodatkowo mieszkanie zawsze zamykam na 4 spusty - znajomi śmieją się, że mój cichy zakątek to raczej pewnego rodzaju bunkier. Nie otwieram nieznajomym, kiedy jestem sama u siebie, bo przecież nie mam pojęcia, kto czai się po drugiej stronie drzwi. Ja stosuję takie drobne metody bezpieczeństwa i serdecznie polecam je innym dziewczynom i kobietom :)

Chciałabym wygrac karnet na zajęcia w Warszawie.
napisał/a: papaver 2014-10-16 21:15
Nie zastanawiam się nad kwestią bezpieczeństwa. Choć gdy się nad tym pochylę to okaże się, że większość zaleceń nieco bezwiednie realizuję. Nie biegam w odludnej okolicy, choć bieganie po starych działkach jest fajniejsze niż przy ulicy. W pociągu wybiorę miejsce w przedziale z innymi ludźmi nawet, jeśli nie mam ochoty na towarzystwo, a w pustym autobusie wolę usiąść bliżej kierowcy. W nocy wezmę taksówkę, choć spacer ulicami po północy ma swoje zalety. Takie tam drobiazgi, nad którymi nikt się nie zastanawia.
Co bym poleciła innym kobietom? By nie dały się zwariować wyglądając na każdym rogu zagrożeń i poddając się rozważaniom jak im można zapobiec. I reagowały jak tylko im się zapali ostrzegawcza lampka z tyłu głowy.
miasto: Warszawa