Konkurs "Najlepszy plan na lato bez irytacji"

Redakcja
napisał/a: Redakcja 2014-06-02 14:09
Weź udział w naszym konkursie i wygraj 1 z 20 sportowych plecaków trekkingowych oraz zestaw produktów marki OFF!Ÿ



fot. serwis prasowy

Wiele rzeczy jest w stanie pokrzyżować wakacyjne plany. Niezależnie od tego, jaką formę spędzenia czasu wybierzemy, beztroskie leniuchowanie czy aktywny wypoczynek, irytujące owady potrafią zepsuć każdy pobyt na świeżym powietrzu.
Z tym problemem poradzą sobie produkty OFF![SUP]Ÿ[/SUP], które w zależności od potrzeb i warunków, skutecznie ochronią zarówno małych i dużych podróżników, przed dokuczliwymi komarami, kleszczami i innymi owadami latającymi, przez cały letni sezon.

Jesteśmy ciekawi, jakie są Wasze sposoby na inne irytujące czynniki, które mogą popsuć wymarzony letni odpoczynek? Zdradź nam swój sposób na lato bez irytacji i zgarnij 1 z aż 20 zestawów wyjątkowych nagród!


Co możesz wygrać?

Dla autorów najciekawszych odpowiedzi mamy zestawy produktów marki OFF![SUP]Ÿ[/SUP] wraz plecakiem HI-TEC, idealnym na letnie wycieczki.

[CENTER]



[/CENTER]
[CENTER]
[/CENTER]

Co musisz zrobić?


Wystarczy, że odpowiesz na proste pytanie konkursowe:

[CENTER]Jaki jest twój sekretny sposób na lato bez irytacji?[/CENTER]


Przed udziałem zapoznaj się z regulaminem konkursu.

Konkurs trwa 02.06.2014 - 15.06.2014.

Jaki produkt OFF![SUP]Ÿ [/SUP]będzie dla ciebie najlepszy?

Stężenie substancji aktywnej w preparatach OFF![SUP]Ÿ[/SUP] jest różne, dzięki, czemu różnią się one długością ochrony oraz tym, przeciw jakim owadom działają.

Na wieczorny spacer po parku wskazany będzie najpopularniejszy produkt OFF![SUP]Ÿ[/SUP] o standardowym czasie działania, natomiast na kilkugodzinną wycieczkę rowerową lub zabawę przy ognisku należy wybrać preparat, który będzie ochraniał znacznie dłużej, np. z gamy MAX, Protection Plus lub Tropical.

Ważne jest także to, przed jakimi owadami produkt ma chronić. Przed wyprawą do lasu, na łąkę lub na tereny o dużym natężeniu występowania owadów, warto użyć preparatu o szerokim spektrum ochrony przed różnymi owadami, nie tylko komarami. W lasach szczególnie ważna jest ochrona przed kleszczami przenoszącymi groźne choroby. Wybierając się na wycieczkę w dalekie, egzotyczne miejsca trzeba pamiętać o ochronie, również przed komarami tropikalnymi.

Uwaga: Produkty z serii OFF![SUP]Ÿ[/SUP] są repelentami, należy ich używać z zachowaniem szczególnych środków ostrożności. Przed użyciem należy przeczytać etykietę i ulotkę informacyjną.
Poznaj produkty marki OFF![SUP]Ÿ[/SUP]

Produkty OFF![SUP]Ÿ[/SUP] dają dużą wygodę użytkowania. Atomizery oraz standardowe aerozole zapewnią szybką i łatwą aplikację. Aerozole suche, z zawartością mączki kukurydzianej, to bardzo komfortowa forma aplikacji na skórę – są szybkie i łatwe w zastosowaniu, a skóra pozostaje sucha i nieklejąca się.
[LIST]
[*] OFF![SUP]Ÿ[/SUP] Aerozol. Preparat w formie aerozolu, o przyjemnym zapachu, stanowi podstawową ochronę. Tworzy aktywną barierę przeciwko owadom, chroniąc przed komarami i kleszczami do 4 godzin oraz przed meszkami do 6 godzin.
[*] OFF![SUP]Ÿ[/SUP] Atomizer. Produkt polecany do standardowej ochrony przed komarami (do 2 godzin) i kleszczami (do godziny). Zawiera aloes, który dodatkowo pielęgnuje i nawilża skórę. Ma przyjemny zapach, nie jest tłusty i nie lepi się.
[*] OFF![SUP]Ÿ[/SUP] MAX Aerozol. Repelent w formie aerozolu, tworzący aktywną barierę przeciw owadom. Ma przyjemny zapach i można go stosować bezpośrednio na skórę lub ubranie. Dzięki większemu stężeniu substancji aktywnej, zapewnia skuteczną ochronę przed komarami do 6 godzin, przed kleszczami do 4 godzin oraz innymi owadami latającymi.
[*] OFF![SUP]Ÿ[/SUP] PROTECTION PLUS Atomizer i aerozol. Produkt gwarantuje kompleksową ochronę przed najbardziej uciążliwymi owadami: komarami, kleszczami i muchami do 8 godzin. Występuje w dwóch wariantach: płynu z atomizerem, który pozwala na szybką, łatwą i miejscową aplikację produktu oraz suchego aerozolu z zawartością mączki kukurydzianej. Nie tworzy tłustej powłoki na ciele, pozostawia skórę suchą i nie lepi się.
[*] OFF![SUP]Ÿ[/SUP] TROPICAL Atomizer i aerozol. Środek polecany dla osób aktywnych, spędzających dużo czasu na świeżym powietrzu, szczególnie przyciągających owady. Osoby energiczne i aktywne, a także turyści przebywający w dalekich podróżach do ciepłych krajów, są częściej narażeni na ukąszenia komarów, dlatego powinni zadbać o odpowiednio wysoką ochronę. Bardzo silne działanie OFF!Ÿ Tropical skutecznie odstrasza komary, nawet tropikalne oraz kleszcze do 8 godzin. Dostępny w dwóch formatach, płynu z atomizerem i suchego aerozolu.
[*] OFF![SUP]Ÿ[/SUP] FAMILY CARE Junior żel. Produkt przeznaczony dla osób o delikatnej skórze. Tworzy aktywną powłokę chroniącą przed ukąszeniami komarów do 4 godzin. Forma żelu pozwala na łatwą aplikację, a jego delikatna formuła nie zawiera substancji zapachowych, konserwantów i barwników. Środek przetestowany dermatologicznie, jest odpowiedni dla dzieci powyżej 2 roku życia.
[*] OFF![SUP]Ÿ[/SUP] AKUT. Produkt łagodzący bolesne skutki ukąszeń i użądleń owadów, a także poparzeń pokrzywą. Zawiera rumianek i aloes, które pielęgnują skórę. Forma żelu pozwala na równomierne rozprowadzenie produktu oraz nadaje skórze uczucie przyjemnego chłodu. Preparat w formie żelu może być stosowany także u dzieci.
[/LIST]
napisał/a: agastar79 2014-06-02 18:15
Widzę że wszyscy są bardzo zestresowani samą myślą o wakacjach i nikt nie bierze udziału w konkursie...więc ja emanując spokojem pierwsza udzielę odpowiedzi.
Oczywiście OFF Tropical:) BO JAK PRZYSTAŁO NA RODZINĘ Z PODEJRZENIEM ADHD SILNY PREPARAT W SPRAYU TYLKO ZA NAMI WIECZNIE BRYKAJĄCYMI NADĄŻY.
KIEDYŚ OLEJKI WŁASNE NA BAZIE ROZMARYNU, CEDRU, MIĘTY PIEPRZOWEJ, GERANIUM, TYMIANKU BAZYLI, LAWENDY PRZYRZĄDZAŁAM LUB PO GOTOWE Z TRAWY CYTRYNOWEJ, GOŻDŻIKÓW, PACZULI, EUKALIPTUSA SIĘGAŁAM.
RODZINKE PO SZYJE ZAPINAŁAM. CIEMNE KOLORY Z SZAFY WYELIMINOWAŁAM Z PERFUM SŁODKICH ZREZYGNOWAŁAM. SZARYM MYDŁEM RODZINKĘ SZOROWAŁAM I ZŁUDZĘŃ ŻE MITEM JEST JAKO BY CZOSNEK I WITAMINA B DZIAŁA NIE MIAŁAM, PRZECIEŻ WAMPIRÓW NIE ODSTRASZAŁAM:) TERAZ TROPICAL MAMY I TORBY PEŁNEJ OLEJKÓW NIE DŻWIGAMY.
Mój plan na lato bez irytacji to...
Patrząc jak mój mąż planuje wyjazd naszej rodzinny pod namiot z mapą w ręku jestem bardzo rozczarowana i zdumiona, chciałabym móc się z tego śmiać. Więc pozostaje mi jedno machnąć na to ręką zaparzyć sobie meliskę...i sięgnąć po dobrą ofertę z biura podróży. Planując wyjazd należy zaopatrzyć się w głos nie znoszący sprzeciwu, dużo dobrych argumentów, 2 dzieci z adhd tak by skutecznie wydzierały mężowi mapę z ręki, ładne foldery z biura, kalkulator by udowodnić mężowi oszczędności. I najważniejsze serwis pogodowy z deszczami by udowodnić iż jego plan nie ma prawa się powieść. By się nie potrzebnie nie irytować należy zresetować pamięć podręczną tak by mięć dużo wolnego miejsca na planowanie listy potrzebnych rzeczy. Mężowi zlecić studiowanie przewodników po wybranym miejscu, sprawdzenie listy lokalnych zagrożeń jakie choroby, zwierzęta np. upewnieniu się że rekiny w morzu mają rozmiar małych rybek. Dzieciom kupić stos dmuchanych sprzętów do pływania i załatwić przed wyjazdem kurs pływania oraz pierwszej pomocy. A samej odhaczyć na liście minimum ubrań tak by być zmuszoną wypoczywać a nie ciągle zmieniać kreacje. dodatkowym plusem przy wyjeździe za granicę jest drogi roaming więc równa się to zero telefonów z pracy, męczących koleżanek i teściowej. A w razie czego pozostaje jeszcze opcja zakwaterowania męża z dziećmi w osobnym pokoju lub hotelu i ograniczenie się do spotkań na plaży
:)
ps jako dobra matka i żona planująca leżenie plackiem na plaży nie mogę zapomnieć o 3 rzeczach:
1. Kremie z filtrem dla dzieci w sprayu by się nie przemęczać.
2. Stoperach do uszu by nie słuchać ich ciągłych narzekań i pytań, można nagrać taką odpowiedź zapytaj taty i ciągle puszczać:)
3. Łopatkach dla dzieci by mogły dokopać się do chin lub wykopać drugi basen hotelowy:) oraz zabawki gadżetu dla męża bo faceci nudzą się szybciej niż dzieci:)
napisał/a: paula_092 2014-06-02 20:48
Moim najlepszym planem na lato bez irytacji jest, to abym:
a) nie przesadziła z opalaniem - swędzenie, obrzydliwe schodząca skóra bleee...., a do tego odczuwanie dyskomfortu podczas przebywanie na słońcu
b) nie nosiła niewygodnych butów, chociaż wyglądam w nich jak milion dolarów :o, ponieważ moje stopy podatne są na pęcherze, otarcia itp., a one jak wiadomo w połączeniu z morską wodą powoduje to ból
c) unikanie i ochrona przed wszelkiego typu robactwa, a już na pewno przed komarami, ale w tym sprawdziłby się zestaw OFF i najlepszy spośród nich OFF! TROPICAL w formie atomizera. Z nim nie straszne byłyby mi wieczorne grille, ogniska zarówno w Polsce, jak i za granicą.
d) kolejną rzeczą, która psuje plany podczas wakacji to aparat, który albo się rozładuje albo brak jest miejsca na karcie pamięci, a moim rozwiązaniem w tym roku jest: - zakup nowej karty pamięci, o ogromnej pojemności oraz- dbanie aby aparat był zawsze naładowany.
e) ostatnią rzeczą, która często irytuje mnie podczas wakacji to sąsiedzi mieszkający w pokoju/domku obok, którzy nie dają spać w nocy, a więc rozwiązanie to stopery i problem z głowy.
:cool::cool::cool:
napisał/a: nagietkaa 2014-06-02 20:49
Co roku w okresie wiosenno - letnim "Liga Komarów Polskich" decyduje, że zostaje honorowym dawcą krwi, więc można powiedzieć, że jest to już moja kwestia przyzwyczajenia.
Żeby nie dać się jednak zwariować do odstraszania komarów np. w domu używam po prostu zwykłych goździków. Sposób bardzo prosty i jednocześnie przyjemny. Żaden komarów nie brzęczy mi nad uchem, a zapach goździków przypominający święta rozchodzi się po całym domu :)
napisał/a: jolunia559 2014-06-03 08:57
wszelkie bzyczące i latające innej maści "bzyki" mogą skutecznie odstraszyć i zniechęcić do wyjazdów .Ponieważ jestem zagorzałą fanką wyjazdów pod namiot musze sobie radzić z różnymi "Bzykami" Mam zawsze przy sobie zwykłą witaminę B complex,ktorą łykam dwa razy dziennie w tym okresie i komary mnie unikają jak ognia.Poza tym zawsze mam przy sobie zwykłą główkę czosnku/jak wampir/po to,by posmarować nim miejsce ukąszenia.Mam też zawsze trochę octu by złagodzić wędzenie po ukąszeniu.Babcine sposoby,które nie zajmują miejsca w plecaku i zawsze są skuteczne.
napisał/a: IskierkaO 2014-06-03 09:15
Lato bez irytacji?Przygotowałam się do lata na 100%
Zamontowałam roletę na okno by promienie słońca nie wchodziły zbytnio do pokoju,do tego siatka na okno aby poskromić latające owady.Off kupiony,świece zapachowe,goździki i olejek waniliowy w szafce leżą aby w razie potrzeby choć na chwilę pomogły.Okulary przeciwsłoneczne kupione i olejek do opalania,choć nie lubię zbytnio leżeć i wystawiać swojego ciała na promienie słońca.Baterie do aparatu fotograficznego kupione,bo jakby prądu zabrakło w czasie ładowania to jestem zabezpieczona i mogę fotki strzelać jak szalona.Do tego wielki parasol ogrodowy,który uchroni przed kroplami deszczu i maszyna do robienia lodu,aby móc schłodzić napój i nim się delektować .Nowości muzyczne kupione by w letnie wieczory można się zrelaksować i zagłuszyć wścibskich sąsiadów,którzy plotkują od rana do wieczora..
napisał/a: basiulka1 2014-06-03 09:24
Lato bez irytacji- dla mnie to chwila zapomnienia w głuszy leśnej, bądź jakiejś małej nadmorskiej wioseczce z dala od tłumu turystów. Jedyne towarzystwo, które jest mi niezbędne to towarzystwo OFF. Otacza mnie swoją niewidzialną ochroną i daje 100% bezpieczeństwo. :)
napisał/a: gmichalczakl 2014-06-03 10:22
Najlepszy plan na lato bez irytacji to przede wszystkim:
- wyjeżdżając na wakacje pozostawienie wszystkich problemów i trosk w domu
- zaopatrzenie się w dobrą lekturę aby jeszcze bardziej umilić sobie czas urlopowania :o
- aby uniknąć rozczarowania zaplanować wyjazd do miejsca już wcześniej sprawdzonego (osobiście lub przez zaufanych znajomych), bo przecież w folderze biura podroży wszystko wyglądało tak pięknie, a na miejscu już niekoniecznie :eek:
- zaopatrzenie się w zestaw wszelakich gadżetów wodnych dla dzieci aby choć przez chwilę poleżeć na leżaku tylko obserwując poczynania pociech w wodzie, a nie rozmakać w niej od rana do wieczora (nie wiem czemu ale dzieciakom trzęsąca się od zimna broda, fioletowe usta i pomarszczona skóra na całym ciele jakoś nie przeszkadza :confused:)
- zabranie niezbędnika wyjazdowego tj.
*nitka, igła, agrafki jak wiadomo guziki odpadają w najmniej oczekiwanych momentach, a jedyne krótkie spodenki męża (mąż twierdzi - bo po co więcej :confused:) w dziwny sposób potrafią pęknąć w kroku zanim zdążmy wsiąść do samolotu
*zestawu plasterków (jak wiadomo u dzieci plasterek dobry na wszystko: czy to prawdziwa rana, czy siniak, czy nawet tylko plama po sosie jagodowym, który skapną z lodów akurat na kolano i pozostawił ślad, nieważne plasterek musi być)
* zabranie dobrej mocnej taśmy klejącej (najlepiej takiej srebrnej) potrafi naprawdę zdziałać cuda, przymocuje np. lusterko urwane podczas manewrów po wąski chorwackich uliczkach (można nią także zakleić np. buzię ciągle zrzędzącego męża ;))
* przyda się także klej typu "Kropelka"
* dobry krem z filtrem i nakrycia głowy dla całej rodziny
* i oczywiście skuteczny a jednocześnie delikatny preparatu na natrętne owady, który nadaje się dla całej rodziny np. OFF!Ÿ FAMILY CARE Junior żel (bo jak tu spokojnie posiedzieć wieczorkiem na tarasie przy lampce wina jak ciągle trzeba odpędzać się od bzyczących bestii, nie mówiąc już o biednych dzieciach, które często reagują alergicznie na wszelakie ugryzienia owadów)
:DŻyczę wszystkim wspaniałych wakacji !!!!:D
napisał/a: 19790411 2014-06-03 10:44
Każdego roku na początku czerwca robimy rodzinne plany wakacyjne. Każdy z nas mówi, co chciałby latem robić, gdzie spędzić wakacje, co chciałby zobaczyć itp. A potem zbieramy te informacje do "jednego worka" i szukamy kompromisu. Oczywiście, każdy z czegoś musi zrezygnować, gdyż jeszcze się nie zdarzyło, żebyśmy wszyscy chcieli robić to samo. Ale, co najważniejsze, każdy z nas zyskuje więcej niż stracił.
Zwykle lato spędzamy nad morzem - uwielbia je i córka i mąż, a ja choć nie lubię leżeć bezczynnie na plaży, nie irytuję się, gdy mam kilka ciekawych książek ze sobą. Wszyscy lubimy grać w piłkę, badmintona i freesbee.
Wiem, że prędko nie pojedziemy razem w góry, bo chociaż ja bardzo lubię to męża irytuje chodzenia po górach. Kiedy on jest zirytowany, irytuję się i ja i z wypoczynku nici.
Ale wracając do tematu. Gdy plany letnie są poczynione, zaczynamy przygotowania, które trwają niemal miesiąc. Kupujemy wszystko co niezbędne, rezerwujemy noclegi odpowiadające wszystkim (czytaj: dla córki - obok wesołego miasteczka, dla mamy - czyste, schludne i niedrogie, tata musi się dostosować ;) i zaczynamy myśleć tylko o przyjemnościach :)
napisał/a: koliber31 2014-06-03 13:36
Lato to najpiękniejsza pora roku. Tak długo przeze mnie wyczekiwana i jak już nadchodzi to tak się cieszę że jest że nie zaprzątam sobie głowy narzekaniem na owady. Widocznie one też lubią lato i nie ma co się im dziwić:) Lato. Czy jest ktoś kto nie kocha jego uroków? Ciepłych wieczorów podczas których spacerujemy wpatrując się w gwiazdy? Spotkań ze znajomymi na działkach gdzie obok dochodzą do nas zapachy rozpalanego grilla? Wyprawy nad jezioro gdzie spacerujemy po piasku delektując się ciepłym powietrzem i promieniami słońca. Lato, gdy wystarczy na krótko wyjść z domu by złapać choć trochę brązowej opalenizny. Pora roku tak piękna, chociaż jak wszystko co piękne - tak szybko kończąca się. Pora roku, podczas której nie warto siedzieć w domu w czterech ścianach blokowiska. Nie mam zamiaru udawać że owady w lecie nie istnieją, po prostu mam swoje sekretne sposoby na to by trochę mniej uprzykrzały mi życie. Gdy jestem w domu czasami zamykam okna a na stole stawiam spodeczek z niewielką ilością terpentyny. Następnie wywietrzam dokładnie pokój. Stosuję moskitiery, specjalne wkłady do kontaktu i rośliny które odstraszają owady. Nie denerwuję się, grunt to uśmiech i nieprzejmowanie się takimi błahostkami:). W sklepie kupuję gotowe moskitiery w ramach lub zamawiam gotowe na wymiar. Na parapetach ustawiam rośliny, które odstraszają owady. Wybieram lawendę, macierzankę, bazylię, kocimiętkę i pelargonie. Do kominka aromaterapeutycznego wlewam odrobinę olejku eterycznego. Kilka kropli dolewam do wody i myję tak podłogę. Nie dość że czysto to jeszcze pachnąco i bez chemii:). Sprawdza się tu olejek rozmarynowy, cedrowy, olejek geranium, lawendowy lub bazyliowy. Takie olejki wykorzystuję też do zrobienia sprayu przeciwko owadom. Do butelki z aerozolem wlewam wodę i dodaję kilka kropelek jednego z olejków. Takim preparatem spryskuję odkryte miejsca na ciele. Często robię grilla bo słyszałam że zapach dymu nie jest zbyt lubiany przez owady. Zapraszam znajomych, śmiejemy się , bawimy i nie przejmujemy latającymi błahostkami:) Poza tym w sklepach jest duży wybór preparatów które pomagają nam w walce z owadami. Są to kremy, spraye, aerozole lub np. lampki owadobójcze. Ja uważam że nie ma to jak pozytywne nastawienie i uśmiech. Co tam parę owadów, przecież z tego powodu nie można rezygnować z przebywania na świeżym powietrzu. Pamiętajmy że lato to piękna pora roku i należy się nim cieszyć zanim nadejdzie ta chłodniejsza. Chociaż przyznaję - wygrany zestaw konkursowy bardzo by mi się przydał i jeszcze bardziej pomógłby mi cieszyć się pięknymi urokami lata:)
kasiat119
napisał/a: kasiat119 2014-06-03 13:55
kąpiel bezzapachowego mydła, ciemne ubrania off, to są niezbędne rzeczy. :)
Następne rzeczy to: apteczka w pełni wyposażona a w niej przede wszystkim wapno, idealne na ukąszenia owadów, ciepłe ubrania oraz przewodnik z mapą.
Jedzenie i woda, gitara i wyjazd jest idealny
napisał/a: olmix 2014-06-03 14:22
To, że latem kąsają owady i denerwują swoim bzyczeniem jest niczym w porównaniu z tym, co dzieje się zawsze u mnie w domu przed wyjazdem na wakacje. Pakowanie należy do czynności, którą lubię tylko trochę bardziej od rozpakowywania. Nerwy i jeszcze raz nerwy - czy wzięliśmy wszystko, czy gaz zakręcony, woda nie cieknie, czy starczy paliwa, czy będzie ładna pogoda, czy kwiatki nie uschną podczas mojej nieobecności, czy pokonam swój lęk wysokości gdzieś tam w górach... chwila nieuwagi i już kłótnia murowana i wysłuchiwanie od męża tekstów w stylu "bo ty zawsze... bo ty nigdy..." itp.

W tym roku postanowiłam pomyśleć o wakacjach wcześniej. Powoli planuję już co ze sobą zabiorę, co trzeba kupić, jakie szlaki w górach przejdziemy, szukam alternatyw, gdybyśmy trafili na pogodę typowo "barową". Już teraz rozmyślam co zrobię z kwiatami na parapecie oraz jak rozwiążę inne problemy spędzające mi przed wyjazdem sen z powiek.
Wakacje mają być przyjemnością, radością i wypoczynkiem... może w tym roku nie będę już przysłowiowym "kłębkiem nerwów", a osobą, którą wyjazd na wakacje z rodziną naprawdę zrelaksuje...