Konkurs "Sposób na idealną sylwetkę"

Redakcja
napisał/a: Redakcja 2014-05-28 13:24
Weź udział w konkursie i zgarnij książkę, która sprawi, że schudniesz raz na zawsze. Zapraszamy!

Weź udział w konkursie i zawalcz o idealną sylwetkę do lata!

Jak co roku postanowiłaś wziąć się za odchudzanie, ale efektów wciąż nie widać? Być może w którymś miejscu popełniasz błąd lub twoja motywacja nie jest wystarczająca. Nie wiesz, gdzie szukać źródła problemu tych corocznych zmagań z nadwagą? Weź udział w konkursie i poznaj prawdę na temat swojego ciała!

Specjalnie z okazji zbliżających się wakacji zorganizowałyśmy dla was konkurs, który pomoże ci schudnąć raz na zawsze. Zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie i wygrania 1 z 5 tych wyjątkowych nagród!

Co do wygrania?


Do wygrania mamy 5 bestsellerowych książek autorstwa znanej na całej świecie trenerki gwiazd Jillian Michaels pt. "Idealna sylwetka. Mój przepis na prostą, szybką i trwałą utratę wagi".
[CENTER][CENTER]
[/CENTER]
[/CENTER]
Zadanie konkursowe

[CENTER]Odpowiedź na pytanie: co najbardziej cię motywuje, a co demotywuje, jeśli chodzi o pracę nad własnym ciałem?
[/CENTER]

Kim jest Jillian Michaels?

Jillian Michaels jest jednym z najbardziej uznawanych specjalistów od zdrowego trybu życia w Stanach Zjednoczonych. Cztery z jej książek: "Bez ograniczeń", "Opanuj swój metabolizm", "Opanuj swój metabolizm. Książka kucharska" oraz "Making the Cut" zostały bestsellerami „New York Timesa”. Jej programy treningowe i publikacje od lat inspirują miliony ludzi.

[CENTER] [/CENTER]

Regulamin konkursu

Konkurs będzie trwać od 28.05.2014 do 11.06.2014
napisał/a: IskierkaO 2014-05-28 14:40
Dieta to słowo,które mam w głowie już bardzo długo.Od kiedy pamiętam na diecie jestem od zawsze i wydaje mi się,że już każdą przeszłam a które nie dały mi żadnych rezultatów.Czytam różne artykuły na temat odchudzania,zdrowego trybu życia ale w realizacji ich zaczynają przeszkadzać mi różne stereotypy a raczej chyba zaczynam wymyślać je sama....brak czasu,brak siłowni w mieście,uśmiech na twarzy innych ludzi,zwątpienie ..czy to ma sens.Jeśli uda mi się coś zrzucić cieszę się jak małe dziecko a w nagrodę znów chwytam za batonik czy ciasteczko.I tak w kółko...Nie potrafię spojrzeć na siebie w lustro,nigdy nie miałam na sobie kostiumu kąpielowego bo ciągle widzę ,że tu za dużo ,tu się wylewa..a i oparcia w bliskiej osobie brak co sprawia,że to mnie najbardziej demotywuje.
napisał/a: klio69 2014-05-28 16:09
Moją motywacją jest zakup mniejszego bikini na lato :)
A to co mnie demotywuje..to waga, gdyż za każdym razem pokazuje wagę, która nie jest w stanie mnie usatysfakcjonować.
napisał/a: K26 2014-05-28 19:54
Motywuje mnie chęć podobania się jednemu mężczyźnie. Na tym zależy mi najbardziej, nie tylko w okresie letnim. Ten wyjątkowy mężczyzna sprawia, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech i dalsza chęć do życia. To on, potrafi rozbawić mnie do łez swoimi żartami i zdenerwować komentarzami o moim niechcianym tłuszczyku. Jednak czasami rzeczywistość płata figle i chęć sięgnięcia po słodycze demotywuje mnie. Uwielbiam czekoladę z nadzieniem truskawkowym i to jest moją największą słabością. Ale walczę dzielnie i się nie poddaje Pozdrawiam
bluangel
napisał/a: bluangel 2014-05-28 20:25
Moją motywacją dla zgubienia zbędnych kilogramów są zbliżające się wakacje :) Która z nas nie chciałaby pokazać zgrabnej sylwetki na plaży ?
Napędu do ćwiczeń nadaje mi oglądanie zdjęć z ubiegłych wakacji kiedy moje ciało było idealne .
Demotywuje mnie widok słodyczy które wszędzie kuszą :)
To ciastko z piekarni woła :Kup mnie a obiecuję że osłodzę Ci życie i poprawie humor !
W pobliskiej lodziarni wręcz krzyczą lody :Zjedz mnie kochana a dam Ci ochłody !
Poranna kawa osłodzona obiecuje że postawi mnie w 5 minut po przebudzeniu !
Na każdym kroku same pokusy ! i jak tu nie zgrzeszyć ? no jak?

napisał/a: nick6 2014-05-28 21:09
Krótko i na temat:

Motywują mnie zdjęcia normalnych dziewczyn takich jak ja które potrafiły zrobić coś ze swoim życiem i wzięły się za siebie.
Jednak demotywują mnie słodycze!!!! Kocham je jak dziecko. Potrafię zamiast normalnego posiłku zjeść coś słodkiego :p
napisał/a: basiulka1 2014-05-29 07:35
Nienawidzę diet. Efekt ich stosowania jest krótkotrwały i raczej po chwilowej euforii sprawia, że popadamy w apatię. Poza tym to kolejna porażaka dodana do naszego bagażu, który i tak nie jest lekki, więc po co sobie dokładać? Jedyną motywacją dla mnie byłoby zrzucenie kilku kilogramów z przyjemnością. A to raczej mało możliwe- chyba, że Wam się uda mnie przekonać. Spróbujecie?
napisał/a: 19790411 2014-05-29 10:15
Idealna sylwetka jest pojęciem względnym. Każdy dobrze powinien się czuć we własnym ciele i nie mieć problemów z funkcjonowaniem. Chociaż dla mnie liczy się przede wszystkim zdrowie. I wiem, że żądna dieta krótkotrwała nie jest efektywna. Nie ma diety cud, która pozwoli na objadanie się słodyczami, leżenie przed telewizorem. Właściwa dieta to zmiana stylu życia i choć może nie jest szybka w działaniu, to na pewno efektywna i zdrowa.
Na początku bywa ciężko, ale np. po 2 tygodniach bez słodyczy organizm odzwyczaja się od cukru i nie potrzebuje go tak wiele. Po tygodniu ćwiczeń, organizm sam się będzie domagał ruchu.
Często tłumaczymy się brakiem czasu. Jednak sama wiem, ze uprawiając sport nie potrzebuję już tak wiele snu, 6 max 7 godzin mi wystarczy, zamiast 8-9. Tę różnicę mogę przeznaczyć na sport i relaks.
A przygotowanie sałatki, zamiast hamburgera pozwoli oszczędzić jeszcze kilka minut, a dla zdrowia i sylwetki jest nieocenione.
napisał/a: estus 2014-05-29 12:16
W mojej szafie wisi mnóstwo ubrań o jeden rozmiar za małe, co dzień gdy ją otwieram z jednej strony oczyma wyobraźni widzę siebie w ślicznie dopasowanej bluzeczce i idealnie przylegającymi do siebie spodniami, a z drugiej strony w głowie mam listę wszystkich diet świata i godziny męczarni spędzanych na siłowni czy w fitness klubach, tak więc te moje zbyt małe ubrania są dla mnie i motywacją do schudnięcia, ale także trochę mnie demotywują, kiedy pomyślę o tym jakim kosztem będę mogła w końcu się w nie wcisnąć. Czekam więc na dietę, podczas której nie będę chodziła głodna, smutna i bez energii, taka która nie zakończy się wieczornym atakiem na lodówkę i na ćwiczenia, które będą dla mnie przyjemnością, a nie tylko koniecznością.
napisał/a: ollala 2014-05-29 17:07
Do pracy nad własnym ciałem motywuje mnie zbliżające się lato i chęć pokazania się w bikini. Jakiś czas temu postanowiłam,że zacznę biegać. Stwierdziłam,że pewnie zmotywuje mnie do joggingu para nowych butów, ot co, typowa kobieta ;). No i oczywiście się nie pomyliłam. Zakup specjalnego obuwia bardzo mnie zmobilizował. I teraz staram się biegać w miarę regularnie. Chociaż mam też słabsze dni. Bardzo demotywująca jest pogoda. Deszcz i chłod sprawia,że nie ma mowy żebym się ruszyła i zrobiła coś pożytecznego dla swojego ciała. Oprócz tego uwielbiam słodycze. Wafelki torcikowe znikną u mnie w jeden dzień ;) Do wzięcia się za siebie motywuje mnie także zrobienie sobie listy ćwiczeń,które mam zrobić danego dnia albo ile czasu mam biegać. Wtedy wiem,że muszę to zrobić i potem mam ogromną satysfakcję kiedy mogę odhaczyć na liście dany punkt. Czasami jestem trochę leniwa i wolę poczytać albo obejrzeć film i wmawiam sobie,że poćwiczę jutro. Ale wiem,że odkładanie tego na następny dzień jest niedobre. Jeśli się ma ochotę np. pobiegać to powinno się to zrobić TERAZ. Bez odkładania na potem. Dlatego wciąż staram się bardziej się mobilizować do uprawiania sportu ,żeby być dumną ze swojego ciała.
napisał/a: citrie 2014-05-30 10:46
Motywacja przyszła wraz z poznaniem cudownego chłopaka i z naszym związkiem, ale zatrzymało ją w mojej głowie co innego! Los chciał, że w tym samym czasie zaczęły wpadac mi w ręce nowe, niszowe magazyny kulinarne i lifestylowe, a później blogi i facebook-owe profile. Dowiadywałam się o nowych wydarzeniach, miejscach, akcjach, a moje życie nabrało tempa! Chciałam skorzystac ze wszystkich możliwości jakie dawało mi życie ;) Takim sposobem wsiadłam na rower, zaczęłam chodzic na fitness, oszczędzac na lepsze kosmetyki, inwestowac w zdrowsze jedzenie i własny rozwój! Praca i dażenie do "idealnego" sposobu życia ciągle trwają, ale schudłam już 10 kg!
Co staje na drodze do dalszych sukcesów? Zmęczenie materiału i kuszące, pyszne, kaloryczne smakołyki ;) Trudno, czasem kubką smakowym też należy się niezła impreza!!!
napisał/a: awatarka 2014-05-30 11:16
1.Motywacja:waga idzie w dół,ukochany zauważa-komplementuje mnie,koleżanki niedowierzają,a przy tym zaczynają naśladować rezygnując z długiej przerwy w pracowniczej cukierni,kiedy uporczywie leje,a we mnie budzi sie silna potrzeba,że właśnie w deszczu biega się najprzyjemniej,ale przede wszystkim:gdy podjeżdża autobus a ja wybieram spacer i gdy zaczynam się cieszyć na myśl,że sąsiad znów zabrał windę a przede mną 2 minuty i 10 pięter w górę.
2.Demotywacja:ZNPM (szalejące hormony),gdy podczas rezygnacji z soli spożywczej nie czuję smaku potraw,kiedy kolejny raz rozgotuję coś w parowarze,a mąż zauważa że na prawdziwy obiad musi być mięso zamiast ryby :( .
No i gdy teściowa zrobi popisową szarlotkę z ogrodowych jabłek,a do mnie dotrze jej zapach ;).