Konkurs "Sportowe szaleństwo!"

Redakcja
napisał/a: Redakcja 2013-11-22 10:20
Lubicie sport i dużą dawkę adrenaliny? Mamy dla Was wyjątkowy konkurs, w którym do wygrania są 3 podwójne zaproszenie na wydarzenie Nitro Circus Live - Extreme Sports Show.



[CENTER]fot. Serwis prasowy
[/CENTER]
[CENTER]
[/CENTER]
Już 14 grudnia na Stadionie Narodowym w Warszawie wyląduje Nitro Circus Live - Extreme Sports Show nr 1 na świecie. Z tej okazji mamy dla Was wyjątkowy konkurs!


Impreza Nitro Circus Live - Extreme Sports Show stworzona przez legendarnego motocyklistę, Travisa Pastranę, prezentuje szalone pomysły światowej śmietanki freestyle motocrossu, bmx, deskorolki oraz wiele innych niepowtarzalnych numerów związanych ze sportami motorowymi. Medaliści X-Games, uczestnicy X-Fighters, gwiazdy, kaskaderzy i miłośnicy humoru spod znaku Jackass - tak w skrócie można określić ekipę Nitro Circus.


Zadanie konkursowe


[CENTER]
Odpowiedz na pytanie "Co mi się najbardziej podoba w sportach ekstremalnych?". Swoją odpowiedź umieść na naszym forum, a później już tylko czekaj na ogłoszenie wyników. Może to właśnie Twoja odpowiedź okaże się jedną z tych najciekawszych?

[/CENTER]
Nagrody

Redakcja nagrodzi aż 3 osoby! Zwycięzcy otrzymają podwójne zaproszenie na Nitro Circus Live - Extreme Sports Show, które odbędzie się 14 grudnia na Stadionie Narodowym w Warszawie..

[CENTER]
[/CENTER]
Przed udziałem zapoznaj się z REGULAMINEM

Konkurs trwa od 22.11.2013 do 04.12.2013.
napisał/a: BlackAdder 2013-11-22 13:38
Dlaczego lubię sporty ekstremalne?
Sporty ekstremalne to coś, co robię od dziecka. Zawsze ceniłem sobie życie na granicy własnych możliwości, pulsująca w żyłach adrenalina napędzała mnie do przekraczania możliwości mojego ciała i umysłu.

WOLNOŚĆ:
Przygoda z tą dziedziną aktywności fizycznej rozpoczęła się już w wieku 2 lat, gdy udało mi się wykonać pierwszy trick parkour – pokonałem ściankę kojca i znalazłem się po drugiej stronie. Wolność – to uczucie towarzyszyło mi w tamtej chwili. Niestety ta myśl była ze mną tylko przez krótki moment – w trakcie wykonywania lądowania na ziemi zdałem sobie sprawę z tego, że nigdy tego elementu nie ćwiczyłem. Ból, płacz, brak sił. To właśnie wtedy dowiedziałem się, że nieodłącznym elementem sportów ekstremalnych są również te uczucia. Parkour okazał się sportem, który wolałem oglądać.

WIELKIE PIENIĄDZE:
To co nieodłącznie idzie w parze z profesjonalnym wykonywaniem sportów ekstremalnych to wielkie pieniądze. Wiadomo, to kręci każdego. Dowiedziałem się o tym, gdy mając trzy lata wykonywałem ewolucję wspinania się na regał z książkami. Wieża stereo, która wtedy spadła, była kosztem, który odczułem dotkliwie na własnej skórze.

KREW, POT I ŁZY
Jest to coś, co potrafi niesamowicie zmotywować lub zniechęcić do wszystkiego. Kształtuje charakter, pokazuje siłę ducha jednostki. W wieku siedmiu lat, w trakcie mojej kariery sportowca jeżdżącego na BMX poznałem ten element życia w świecie ekstremalnych sportów. Jeżdżąc po betonowym boisku do piłki nożnej i ćwicząc kolejne ewolucje kopnięta przez graczy piłka trafiła w przednie koło mojego sportowego rowerka. Poznałem wtedy atrakcyjność ewolucji w powietrzu, dowiedziałem się też, że przez ostatnie 5 lat, od przygody z kojcem, nie wyciągnąłem żadnych wniosków. Nadal nie umiałem lądować. Przez kolejne dwa tygodnie wyglądałem jak dubler Sylvestra Stallone podczas kręcenia scen walki w filmie ROCKY. Nauczyłem się też cieszyć z najmniejszych sukcesów – zęby całe! Kariera rajdowca BMX okazała się nie dla mnie.

WIELKA SŁAWA
Sława, nagrody, życie w blasku lamp aparatów fotograficznych. Większość z nas marzy o byciu kimś znanym, powszechnie szanowanym i lubianym. Mając 16 lat pierwszy raz wylądowałem na regatowym jachcie na pełnym morzu. Okazało się, że mój organizm jest nadzwyczaj zdrowy i każdy jego nawet najmniejszy element pracuje wyśmienicie. I nie jest to dobre. Błędnik – ten mały Judasz siedzący wewnątrz mojej głowy pokazał, że potrafi wyśmienicie i na pełnych obrotach pracować 24h na dobę, niestrudzenie przypominając mi, że pion i stabilność jest dedykowana mojemu życiu. Pomijając „żołądkowe celebryfikacje” znów nauczyłem się cieszyć z małych sukcesów – schudłem 6kg. Świetny wynik dla modelki z TOP MODEL, ale dla młodego żeglarza nie było to szczytem sukcesów w karierze. Kolejny sport, który musiałem omijać. I sławny nie jestem.

WIELKIE PRĘDKOŚCI
Steve McQueen na motocyklu w „Wielkiej Ucieczce”. Burt Reynolds w sportowym aucie w „Mistrz Kierownicy Ucieka”. Audrey Hepburn na skuterze w „Rzymskich Wakacjach”….. TAK! Wielkie prędkości zawsze mnie pociągały, były tym co tłoczyło adrenalinę do żył. Mając lat dziewiętnaści, prawo jazdy i pierwsze sportowe auto marki Seat Ibiza mogłem w końcu uchylić drzwi do tej krainy. Po wciśnięciu tam ledwie końcówki nosa zamknęła mi je Policja Drogowa. Mandat 500zł, 10pkt karnych – skutecznie zniechęciły młodego, niepracującego jeszcze studenta do dalszego uprawiania tego sportu.

Dlaczego zależy mi na biletach?
Bo Nitro Circus Live to uczucie wolności, smak wielkich pieniędzy, spotkanie ludzi okrytych wielką sławą, bliskie spotkanie z wielkimi prędkościami i…. przy okazji nic mi się nie stanie, portfel pozostanie nietknięty, waga ciała pozostanie na tym samym poziomie a poziom krwi w organizmie nie zmaleje przez kontakt z betonowym boiskiem. Po opisanych doświadczeniach z mojego życia zależy mi na spotkaniu się znowu z tymi emocjami, ale w sposób bezpieczny i kontrolowany.

Marcin Płuciennik
napisał/a: ana_z 2013-11-22 20:07
SPORTY EKSTREMALNE! COŚ SZALONEGO ! Dzięki nim możemy pokonywać swoje największe lęki i możemy wydobyć swoją odwagę w sposób szalony! Sporty ekstremalne są świetnym sposobem by pozbyć się strachu i złego nastawienia! To świetny sposób by móc się wyszaleć i zrelaksować. Można pokazać siebie w nowej wersji i pokochać swoje szalone decyzje. Najpiękniejsze w sportach ekstremalnych jest jednak ADRENALINA! Daje mi ona zastrzyk energii i pobudzenie. Wiem, że mogę więcej i więcej! ;)
napisał/a: linkus 2013-11-23 10:39
[CENTER]Uprawianie sportu ekstremalnego to nieziemskie przeżycie. Jest to bardzo dobrą metodą odreagowania napięcia,czy stresu. Jeżeli dany sport daje nam satysfakcje dostarczamy sobie hormonów szczęścia, mamy satysfakcję z siebie. Przy tym uczymy się radzić z niepowodzeniami. Aby być dobrym w jakimś sporcie ekstrim ważne jest w nas samozaparcie, dyscyplina, konsekwencja. Dodam, że dla mnie wspaniałym spuszczeniem z siebie złych emocji jest pływanie w zawodach żeglarskich. Od dwunastego roku życia je trenuję. Spotkałam się z wieloma przeszkodami, np. wywrotka zakończona wpadką pod żagiel, gdy żeglowałam po Bałtyku tak duło, że do jachtu wpadła fala i ściągnęła na falochron. Takie przeżycia motywują, a gdy zdarzy się wygrać wyścig czy nawet całe zawody jest radość. [/CENTER]
napisał/a: anejank 2013-11-25 10:59
Ja skorzystam tu z okazji i popróbuję walki o te bileciki zamiast mojej kochanej Anetki, która jest osobą bardzo ostrożną, rozważną i na pewno słowo ekstremalnie nie dotyczy jej osoby. Ja jestem zdania, że tylko najodważniejsi z odważnych, mający na tyle samozaparcia, wiary i odrobinę szaleństwa mogą uprawiać sporty ekstremalne które zapewniają im maksymalną dawkę adrenaliny, ale zarazem są szalenie niebezpieczne. Nie ukrywam że sam uprawiam sport monocyklowy Właściwie to sporty ekstremalne uprawiałem już od dzieciństwa zaczynając od prostego skakania z szafy, lub z okna domu co mogło się skończyć tragicznie. Od małego stanowiło to dla mnie wielką frajdę ponieważ na początku żaden sport mi jeszcze nie wychodził, wyglądało to tak sobie aż po jakimś czasie miałem coraz lepszą umiejętność. Moje pierwsze bardziej poważne sporty ekstremalne to kolarstwo górskie potem było jeżdżenie na rolkach w skateparku Wypadków miałem bardzo wiele aż mi trudno policzyć raz skończyło się dość niebezpiecznie przez wypadek na monocyklu na którym jeżdżę do dnia dzisiejszego. Wypadki są wpisane w ryzykowne rzeczy raz są bardzo bolesne a raz mniej ale ważna jest motywacja. Wiele osób ma różne opinie niektórzy mówią że sporty ekstremalne uprawiają tylko idioci i samobójcy a niektórzy mają do nich szacunek za odwagę. Według mnie sporty ekstremalne to bardzo fajna rzecz w polepszaniu swojej sprawności fizycznej, własnej samo oceny jednak lepiej nie próbować robić czegoś trudnego trzeba mirzyć siły na zamiary by nie skończyć bardzo tragicznie.
Na tym pokazie będzie startował Aaron Fotheringam jest to człowiek który mimo swojej niepełnosprawności pokonuje bariery jeżdżąc ekstremalnie na wózku inwalidzkim jako pierwszy na świecie wykonał backflipa, podwójnego backflipa oraz frontflipa na wózku inwalidzkim dla mnie jest chyba najodważniejszym człowiekiem na naszej planecie. Chciałbym z moją Anetką zasiąść na trybunach Stadionu Narodowego na Nitro Circus Live i bezpiecznie ekstremalnie trzymać ją za rękę !
napisał/a: Albert86 2013-11-25 11:40
To ja mam wierszyk :)

Nie umiejąc jeszcze dobrze chodzić,
Na rowerku gonił mnie mój rodzic.
On już dobrze wiedział co ja zrobię,
Czyli będę pedałował tyle ile mogę.

Po wyścigach przyszły spore górki,
Krawężniki, płotki oraz murki.
Na zawodach, na mym BNXie,
Wygrywałem i to dość cyklicznie.

Dziś, gdy jestem trochę starszy,
Nadal kocham sport ekstremalny.
Duża prędkość i ryzyko,
To jest moje życie i finito.
napisał/a: zenona 2013-11-25 13:26
Witam.
"Co mi się najbardziej podoba w sportach ekstremalnych?"
W sportach ekstremalnych najbardziej podobają mi się ekstremalne, powietrzne ewolucje np. kiedy wiele osób wykonuje jednocześnie skomplikowane figury na motorach. Uwielbiam ten dreszczyk emocji ponieważ w pokazach sportów ekstremalnych zawsze istnieje ryzyko, że coś pójdzie nie tak, że coś się nie uda. W żyłach buzuje adrenalina i to napędza do jeszcze bardziej wnikliwego oglądania tych niesamowitych wyczynów. Motorowy sport ekstremalny jest zjawiskowy i według mnie jest to widowisko dla osób o mocnych nerwach. Dlatego pragnę zobaczyć show Nitro Circus. Moje uzależnienie od ekstremalnych doznań i mrożącej krew w żyłach adrenaliny domaga się porządnej porcji doznań. Motory i ich agresywne silniki, dźwięcznie rozbrzmiewające w mojej duszy niczym pozytywka grająca ukochaną melodię uczyni cuda: wyeksponuje na mojej twarzy triumfujący uśmiech, przepełniony grymasem szczerej radości, wprowadzi mnie w narkotyczny trans zawrotnej, dzikiej prędkości, przyczyni się do spełnienia mojego małego marzenia oraz uszczęśliwi kogoś bardzo mi bliskiego. Pragnę z całych sił w stanie narastającego z chwili na chwilę napięcia oglądać na żywo najwspanialsze ekstremalne widowisko, popisowe wyczyny tych motoryzacyjnych artystów, bo niebezpieczny sport będący ósmym grzechem to moja prawdziwa miłość, która nigdy nie przeminie. Pozdrawiam
napisał/a: elian 2013-11-25 18:47
W sportach ekstremalnych najbardziej podoba mi się mój ukochany mężczyzna, który w nich wszystkich jest niezrównany, a motocross jest jego największą pasją. To właśnie dla niego chciałabym wygrać wejścióki na Nitro Circus Live - Extreme Sports Show. Na pewno będzie mnie za to kochał i wielbił jeszcze bardziej... o ile to wogóle możliwe :)
napisał/a: draco1604 2013-11-25 20:20
życie jest zbyt szare, nudne, monotonne... praca, dom, dzieci, praca, dom, dzieci... więc raz na miesiąc muszę sobie podnieść adrenalinę tak wysoko aby starczyła na kolejny ;) wtedy życia nabiera sensu i kolorów a ja czuję się szczęśliwa, wolna i spełniona
napisał/a: truereed 2013-11-26 08:36
Sporty ekstremalne to przełamywanie barier każdego rodzaju. To zaprzeczanie praw grawitacji. To pokonywanie ograniczej własnego umysłu - strachu. To potwierdzenie tezy "wsztstko jest możliwe". Idąc dalej to motywacja do działania każdego dnia! To Travis Pastrana a kolejnych poziomach Extreme'u. To emocje! To okrzyki zachwytu, których nie jestem w stanie kontrolować. Pytasz co najbardziej podoba mi się w sportach ekstremalnych. Odpowiem: WSZYSTKO!!!
dostojewska
napisał/a: dostojewska 2013-11-26 14:16
Adrenalina unosząca się w powietrzu i emocje, które przyspieszają nie tylko oddech, bicie serca, tętno, ale też przepływ odważnych myśli na sekundę. A może by tak coś zmienić w swoim statycznym życiu, podkręcić jego tempo, dynamicznie poddać się pasjom, przykręcić śrubę swoich nałogów, zahamowań, lenistwa? Zawsze jestem pod niesłabnącym tygodniami wrażeniem takich ekstremalnych wyczynów i to motywuje mnie, by zmieniać siebie i swoją codzienność w coś bardziej zjawiskowego...
Sporty ekstremalne rozpalają moją wyobraźnię do granic nieprzyzwoitości, ale przez skórę czuję, że nawet moja wyobraźnia nie jest w stanie podołać ekipie Nitro Circus. Chciałabym poddać się ich wpływowi na żywo, bo nawet słowo "zobaczyć" wydaje się w tym przypadku bezwstydnie sztuczne i nieadekwatne.
napisał/a: mctrish 2013-11-26 15:07
Każdy kto przeżycia swe wspomina
wie, że tu rządzi adrenalina
niezależnie czy się wznoszę w górę
czy w dól lecę przytwierdzone sznurem
zawsze towarzyszy to uczucie
wolność czuje w każdym moim bucie
również w sportach mniej hardkorowych
lubię kiedy mam "zawroty głowy"
jak np. gdy na mojej desce
śmigam po rampie krzywiąc czasoprzestrzeń
lekkość bytu, brak zmartwień w mej głowie
prędkość tak ten czynnik się zowie
który właśnie jest przyczyną luzu
wszystko to w oparach kurzu
każda dzika dyscyplina która spokój mój narusza
sprawia, że dalej w to brnę bo szaleńcza we mnie dusza
mam nadzieję, że energia wkrótce znajdzie swoje ujście
czym mogłoby zostać na nitro circus live pójście!