Konkurs "Always z przyjaciółką"

Redakcja
napisał/a: Redakcja 2013-11-14 15:18
Zabierz swoją przyjaciółkę na kolację w towarzystwie Ani Bosak. Weź udział w naszym konkursie!


[CENTER]
[/CENTER]
[CENTER]fot. serwis prasowy
[/CENTER]

Kobieta to skomplikowana istota
i często tylko druga kobieta jest w stanie ją zrozumieć. Potrzebujemy do siebie mówić i słuchać siebie nawzajem, być ze sobą i czuć swoją bliskość fizyczną i psychiczną. Wszystko, co pomaga nam zbliżyć się do siebie, być ze sobą jest bardzo cenne. Kobiety mają naturalną potrzebę bliskości: „…od zawsze stanowiły społeczność. Już w kulturze plemiennej wspierały się, pomagały sobie, radziły w najważniejszych kwestiach, były 
ze sobą w trudnych momentach. To nasza, kobieca, naturalna potrzeba. Instynktownie czujemy wartość kobiecej bliskości”, wyjaśnia psycholog, Maria Rotkiel. Dziś, właśnie ta kobieca bliskość jest dla nas szczególnie ważna. Żyjemy w ogromnym pośpiechu, stresie, mamy mało czasu, przytłoczone ilością obowiązków, spraw czy problemów. „Kobiety godzą rolę zawodową z opieką nad rodziną i domowymi obowiązkami. Mamy tak wiele wyzwań i tak dużo od siebie wymagamy. Nierzadko brakuje nam czasu, siły i energii do działania. I to właśnie bliskość drugiej kobiety jest jak łagodny balsam na nasze skołatane nerwy. To jej można się zwierzyć, wypłakać, poradzić i otrzymać wsparcie. Wiemy, że przyjaźń jest czymś najwspanialszym na świecie, a posiadanie wiernej przyjaciółki wielkim darem.

Dlatego wspólnie z marką Always ogłaszamy konkurs!

[CENTER]Napisz Nam, za co kochasz swoją przyjaciółkę?
[/CENTER]

NAGRODY

Nagroda główna dla zwyciężczyni i jej najbliższej przyjaciółki – kolacja i wspólne wyjście do teatru z Ambasadorką marki Always - Anią Bosak.
15 najlepszych odpowiedzi nagrodzimy zestawami Always Ultra (Always Ultra Normal Plus + Always Ultra Night). Podpaski Always dzięki połączeniu najlepszej ochrony z nowym systemem kontroli zapachu, sprawiają, że kobiety mogą czuć się świeżo i pewnie w każdej sytuacji.


Przed udziałem w konkursie zapoznaj się z Regulaminem!

Konkurs trwa od 14.11.2013- 27.11. 2013






Podczas miesiączki u wielu kobiet pojawiają się obawy przed bliskością z powodu intymnego zapachu, który sprawia, że czujemy się niekomfortowo. Aż 75% kobiet w Europie określa kontrolę zapachu jako jedną z najważniejszych właściwości jakich oczekują od produktów do higieny intymnej. Dlatego też, aby pomóc kobietom podczas trudnych dni - stworzono nowe podpaski Always Ultra. Zapewniają one wysoki poziom komfortu dzięki zastosowaniu innowacyjnej technologii ONM (Materiał Neutralizujący Zapach), która niweluje nieprzyjemny zapach. Dzięki połączeniu najlepszej ochrony z systemem kontroli zapachu, nowe podpaski Always Ultra sprawiają, że kobiety mogą czuć się świeżo i pewnie w każdej sytuacji i przez długi czas, ponieważ świeżość utrzymuje się godzinami.


Odwiedź nasz FanPage: https://pl-pl.facebook.com/AlwaysPolska
napisał/a: marta_z1907 2013-11-14 16:39
Kocham moją przyjaciólkę a to, że po prostu jest i rozumiemy się bez słów.
napisał/a: jaga12Xj1 2013-11-14 19:07
Kocham moją przyjaciółkę za to że mogę się jej zwierzyć i nikt inny się o tym nie dowie za szczerość że zawsze jest jak ją potrzebuję pomorze gdy jestem w potrzebie
napisał/a: koliber31 2013-11-14 19:43
Kocham moją przyjaciółkę bo przy niej nie muszę udawać kogoś kim nie jestem. To jest dla mnie bardzo ważne bo wiem że nie jestem ''łatwą''osobą. Kocham ją za to że potrafi mi powiedzieć co zrobiłam nie tak jak powinnam, co powinnam naprawić lub zmienić w sobie. Cenię ją za fakt że tak dużo o mnie wie a i tak mnie kocha. Kocham ją za pewność że nigdy mnie nie zostawi. Kocham ją za to że często rozumiemy się bez słów, jakby była moją drugą połówką lub siostrą bliźniaczką. Kocham ją za to że potrafi dotrzymać słowa. Niejednokrotnie zwierzałam jej się z moich problemów i kłopotów i zawsze jest dyskretna i lojalna w stosunku do mnie. Kocham ją za to że tylko z nią wpadam na szalone pomysły, które później razem realizujemy :) Kocham ją za to że po prostu czuję w niej duże oparcie. Kocham ją za to że jest jedyną osobą której mogę powiedzieć wszystko. Kocham ją za to że mogę wpaść do niej bez zapowiedzi w środku nocy i zawsze chętnie mnie wysłucha. Kocham za to, że gdy się gdzieś umawiamy nie odwołuje tego w ostatniej chwili co niektórzy mają w zwyczaju. Niełatwo dziś znaleźć dobrego przyjaciela więc bardzo się ciesze że ją mam i bardzo to sobie cenię. Kochana Olu mam nadzieję że nigdy nie zawiodę Twojego zaufania:)
napisał/a: jolenka1312 2013-11-14 21:23
Gdy wylewam morze łez nie płacze ze mną... ale gdy się śmieję ona też to robi. Bo nigdy się nie użala nade mną tylko mówi: "weź się w garść, szkoda życia na załamywanie się". Za tak niewiele by się wydawało ją kocham ale jest dla mnie jak napój energetyzujący w najgorszych chwilach.
napisał/a: justynaXsanko 2013-11-15 13:01
Kocham moją przyjaciółkę za to ,że nawet o 12.00 w nocy mogę do niej zadzwonić, a ona mnie wysłucha!
napisał/a: avrilla94 2013-11-15 13:14
Kocham swoją przyjaciółkę za to że:
Gdy potrzebuje pocieszenia-ona mnie pociesza,
Gdy potrzebuje przytulenia-ona mnie przytula,
Gdy potrzebuje się wygadać-ona mnie wysłucha,
Gdy potrzebuje pomocy-ona mi pomaga,
Oraz kocham ją jeszcze za to że:
Gdy potrzebuje się wypłakać-ona płacze ze mną,
Gdy potrzebuje pomilczeć-ona milczy ze mną,
Bywają też dni takie że:
Gdy jestem smutna-ona jest smutna razem ze mną,
Gdy jestem szczęśliwa-ona szczęśliwa jest razem ze mną,
Gdy jestem jestem zakochana-ona... no ona się wtedy cieszy:)

Kocham cię przyjaciółką za to że jesteś :)
napisał/a: Izabella30 2013-11-15 14:06
Od momentu,kiedy stałam się kobietą starałam się świadomie podkreślać swoją kobiecość.I to jest głównie zasługa mojej ukochanej babci-mojej największej przyjaciółce,która mnie wychowywała.Pamiętam jako dziecko zawsze biegałam w towarzystwie swoich starszych braci i ich kolegów.Byłam przykładem "chłopaczary",która wspinała się na drzewa,grała w kapsle,albo jeździła na skuterze.Jednak w pewnym momencie nastąpił przełom w moim wychowaniu.Stało to się za sprawą niesamowitej kobiety,która była dla mnie uosobieniem delikatności,szyku i wzorowego wychowania.Moja Babunia wprowadziła mnie w świat kolorowych sukienek,bucików na obcasie i noszenia staników.Zapamiętam jej słowa do końca życia:"Piękna kobieta podoba się oczom, dobra kobieta – sercu. Pierwsza jest klejnotem, druga – skarbem". Dlatego uwielbiałam,gdy razem mogłyśmy iść na zakupy i wybrać sobie coś szczególnego tylko dla siebie.Tyle Jej zawdzięczam,bowiem bardzo wiele mnie nauczyła.To dzięki niej pokochałam kolorowe sukienki i wysokie obcasy,bez których dziś nie mogę się obyć przez cały dzień.Podobnie pamiętam jak uczyła mnie wiązania jedwabnych apaszek,mięciutkich szali i ciepłych szalików.Od tego czasu uzbierałam niezłą ich kolekcję,pasującą do każdego stroju i okazji.Dziękuję Ci Ukochana,bo dzięki Tobie mogę się czuć jak 100% kobieta!
primadonna
napisał/a: primadonna 2013-11-15 19:47
Kocham swoją przyjaciółkę za to, że zawsze robi mi do jedzenia to, na co akurat mam ochotę,
że przybiega z kubkiem kakao i pysznymi ciastkami, gdy tylko widzi, że mam zły humor.
Kocham ją, za to, że zawsze jest gotowa mnie wysłuchać i mi pomóc, że przedkłada moje dobro nad swoje własne.
Kocham swoją przyjaciółkę, bo wiem, że nawet jak jestem tysiące kilometrów od niej, to mogę na nią liczyć o każdej porze dnia i nocy.
Kocham ją, bo ona jak nikt inny trzyma kciuki za każde moje przedsięwzięcie i modli się o to bym miała szczęśliwe życie.
Kocham tę kobietę, za to w jaki sposób rozpieszcza swoją pyszną kuchnią i uroczą gościnnością mojego ukochanego mężczyznę i to, w jaki sposób, pomimo różnic kulturowych, od razu go zaakceptowała.
Kocham swoją przyjaciółkę, bo ona rozumie mnie jak nikt inny. Przytuli, kiedy smutno, okrzyczy gdy do głowy przychodzą mi głupoty, doradzi i wskaże właściwą ścieżkę.
Kocham ją, bo akceptuje mnie taką jaką jestem.
Kocham ją, bo ryzykowała swoje życie decydując się na urodzenie mnie, pomimo grożących jej poważnych komplikacji zdrowotnych związanych z ciążą.

Kocham moją przyjaciółkę, moją Mamę - za to, że była, jest i będzie zawsze obok mnie... :)
napisał/a: liidzia 2013-11-15 21:24
Za co ją cenię? Dziewczyna ta zmieniła moje życie nie do poznania... Odkąd pamiętam marzyłam o wyjeździe do Paryża, niestety mąż sknera odkładał każdy grosz, nie wiadomo po co, bo trudności z utrzymaniem jako tako nie mieliśmy ani też na nic szczególnego nie zbieraliśmy. Tak więc za czasów małżeństwa, jeśli chodzi o wycieczkę, musiałam obejść się smakiem. Dlatego też zaraz po rozwodzie, choć wydarzenie to, nie należało do najłatwiejszych w moim życiu, zaczęłyśmy planować z przyjaciółką upragniony wyjazd do Paryża. Na siłę szukałam czegoś, co mogłoby mi poprawić nastrój, a Paryż był strzałem w dziesiątkę! Nigdy nie pomyślałabym, że poznam tam miłość swojego życia... Zacznijmy od początku. Wybrałyśmy się z przyjaciółką na wycieczkę. W planach miałyśmy wieżę Eiffla, Luwr, Łuk Triumfalny i inne miejsca, bez których wizyta w Paryżu nie miałaby sensu. Paryż - najromantyczniejsze miasto, więc nie obeszło się bez wymysłów naszej wybujałej wyobraźni. Wybrałyśmy się na podróż statkiem, który przepływa pod mostem zakochanych. Przepływając pod mostem, osoby, które siedzą na statku obok siebie, powinny się pocałować. Wtedy przepowiada to miłość na całe życie. Wiedziałyśmy o tych "paryskich zabobonach" i pomyślałyśmy: co nam szkodzi? Celowo usiadłyśmy osobno i wyczekiwałyśmy przystojnego księcia na białym koniu. Niestety nikt taki się nie pojawiał. Pierwsza z gry odpadła przyjaciółka - dosiadła się do niej starsza pani, która raczej nie przypominała przystojnego młodzieńca i nie przygnała na białym koniu. Ja czekałam dalej, ale jak na złość nikt nie chciał się dosiąść. Kiedy już całkiem zrezygnowałam, usłyszałam głos pewnego mężczyzny, który zapytał czy obok jest wolne. Nie był księciem i nie przyjechał na białym rumaku, ale był niezły. Po chwili odpłynęliśmy od brzegu. Kiedy przepływaliśmy pod mostem stało się coś cudownego. To, co wyobrażałyśmy sobie z przyjaciółką stało się rzeczywistością. Przystojny sąsiad pocałował mnie, a kiedy chciał przeprosić, chociaż tak naprawdę nie miał za co, okazało się, że jest Polakiem. Dalszą część wycieczki spędziliśmy już we trójkę i chyba nie muszę mówić, że z nieznajomym sąsiadem ze statku jesteśmy teraz małżeństwem?
napisał/a: leoniu 2013-11-15 23:26
Może za to, ze jak stare dobre małżeństwo znamy się już tyle lat.
Przerabiałyśmy już wyjątkowo zimne maje milczenia i gorące lata przyjaźni. Faktem jest, że wiem, że, zawsze mogę na ciebie liczyć. Na ciebie, bo jak jesteśmy razem odmierzam czas, nie używając dat, bez godzin i bez kalendarzy... Jakoś ich nie potrzebuję. Trochę dlatego, że
nieźle się razem bawimy - patrzcie jak się lata, gdy dupsko jest wolne od bata, od bata konwenansów, od prób przypodobania się sobie - bo i po co, skoro znamy się od pieluch?

To, czy coś ci się podoba, czy nie - czytam w twojej twarzy. Ile w
trudzie nieustannym wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń ile chlebów
rozkrajanych, ile schodów, ile książek?
. Tyle lat studenckiego mieszkania, kupowania na spółkę ostatniej bułki i przedostatniego serka... Tyle razy obracałyśmy w palcach złoty pieniądz, zastanawiając się, na co nam starczy - i zawsze wybierałyśmy pomadkę. Dobrą. Powiedziałaś raz - nigdy więcej Lipstick on the glass :) i temu byłyśmy wierne.

Był taki facet, był drugi, byli trzeci, i mężowie... Dałyśmy radę:).
Potem dzieci, te kołysanki dla okruszków, które śpiewałaś hurtem, bo ja takiego daru od natury nie dostałam... Przerobiłyśmy wersję dzieci wesoło wybiegłych ze szkoły...
Miałyśmy wyjechać i - chore na Polskę zostałyśmy, nie mogąc się wyleczyć.

I tak dziś żyjemy - w domach z betonu i mamy wrażenie, że nasza sytuacja wygląda normalnie - bo żyjemy w domu wariatów . Ale tak nie
jest - bo zawsze mogę wpaść. I świat wraca do normy...
No i kochamy tę samą muzykę :)
napisał/a: Pciatynka1 2013-11-16 00:15
Kocham moją przyjaciółkę za to,że razem świętujemy nasze sukcesy oraz razem podnosimy się po porażce.