naiwniak

napisał/a: naiwniak 2013-07-14 10:30
Witam wszystkich mam 40 lati 2 dzieci 9.13 lat . Zona opusciła mnie 3,5 roku temu . po tym jak spytałem jej o romans z jej szefem . na co wskazywały fakty -anonimy jak i ze moja mama widziała ich w restauracji , prezenty łancuszki ....
dzis zyjemy osobo spotykam sie z dziecmi jezdzimy na wakacje ferie mamy spisana intercyze i mam sadownie alimenty . Spytacie co z tym gosciem on ma druga zone i jedna córke 18 . Mimo tego zaczeli spedzac czas razem na basenie moimi dziecmi . Rozmawiałem 3.5 roku temu z jego zona - jak stwiedziła on jest pomocny czego dzis widzimy efekty . Ten okres gdy jestesmy osobno próbowałem dac zonie czas wolnosc i próbowałem co jakis czas ja wzbudzic jej miłosc ale bez efektu jest zimna jak głaz . na pytanie rozwodzimy sie - ona odp ze nie ma kasy i nie chce prac brudów . ja moge ale z jej winy . Powiem ze spotykam sie z pewna kobieta od roku ona sie we mnie kocha ale ja wciaz mysle o rodzinie . Jestem naiwny ze jeszcze zona wróci i nie mam siły isc do sadu - co radzicie co robic
napisał/a: naiwniak 2013-07-15 17:55
nikt mnie nic nie doradzi . tak zle zemna
Hannawodniak
napisał/a: Hannawodniak 2013-07-15 20:40
A jakiej chcesz porady...
? życie jest brutalne
HellNo_Kitty
napisał/a: HellNo_Kitty 2013-07-16 13:29
Ja jestem za tym, aby jednak liczyć na zejście się rodziny. To, co zrobiła Twoja była żona Tobie, a przede wszystkim Waszym dzieciom, jest strasznym ciosem i traumą dla dzieci. Myślę że ona pewnego dnia to zrozumie... Mój brat był w podobnej sytuacji, ale on źle to wykorzystał - teraz wie, że najlepsze co mógł zrobić po odejściu żony to poświęcić się w 100% dzieciom, pokazywać tej byłej żonie że jest wzorowym ojcem, całym sercem za nimi, że nie szuka pocieszenia jakimiś "babami", pierwszą lepszą, związkami na prawo i lewo, tylko czeka na małżonkę i ona zawsze może od niego wrócić - bo najczęściej tak jest, że wróciłaby, ale nie ma już szans bo mężczyzna znalazł sobie nową, często młodszą...i wcale nie jest z nią szczęśliwy, ale tamtej już nie odzyska bo ona ma swoją dumę i usuwa się w cień (a nawet udaje że wcale nie chce wrócić, choć chce).
Także moja rada: zachowuj się tak, jak byście nadal byli razem - myśl o niej, szukaj z nią kontaktu (ale bez naciskania i presji), kochaj swoje dzieci i niech ona też to widzi, że robisz dla nich wszystko. Jestem pewna, że Twoja rodzina jeszcze będzie razem, a dzieci wychowają się szczęśliwie!!!
Trzymam kciuki za Ciebie :)
napisał/a: naiwniak 2013-07-16 20:54
HellNo_Kitty dziekuje za odpowiedz , powiem ze podniosła mnie troszke na duchu . Bede dalej cierpliwy i uparty . Teraz czas na wakacje z dziecmi , wiec sie odcinam na pewien czas . Piszcie piszcie piszcie nawet i krytycznie zimny prysznic nikomu nie zaszkodził ! .
napisał/a: dzoanae 2013-07-18 13:04
Miej trochę godności. 3,5 roku a ty ciągle na coś liczysz i skamlesz?
napisał/a: naiwniak 2013-08-01 13:59
Witam i po urlopie z dziecmi pełnych przygód i wspaniałej pogody .Wypoczety i z naładowanym akumlatorem . Do ostatniej odp hmmm godnosc skamlenie , masz racje . Wiele poznałem osób w podobnych sytuacjach które chca chciały mnie doradzac jedna po tym jak zona przyprawila mu rogi 2 razy sie truł . Druga to kobieta po przejsciach 1 pruba samobujcza . Gdzie u nich widzisz godnosc skamlenie by odzyskac te dróga połówke. Takich osób jest na peczki wkoło nas . Nie jest łatwo gdy rozum jedno a serce drugie no i dzieci . Jak to zrozumiesz zrozumiesz i mnie .A teraz polecam ci piosenke P Markowskiej Dzien za dniem .