Konkurs Dobre nawyki - pytanie 7

Redakcja
napisał/a: Redakcja 2013-04-22 08:54
Dbasz o to, by twoje dziecko wiedziało co jest dobre, a z czego lepiej zrezygnować? Podziel się z nami swoją wiedzą, jak to robić i zgarnij super nagrody!

[CENTER]
fot. Serwis prasowy Danone[/CENTER]

Chcesz, aby twój maluch wyrósł na świadomego, kulturalnego i szanującego innych człowieka? Pamiętaj, że wpajanie tego typu zasad nie ma żadnych ograniczeń wiekowych! A może już odnalazłaś skuteczną metodę uczenia dziecka, jak być dobrym człowiekiem, który nie tylko jest szczęśliwy, ale i zdrowy? Bo przecież zdrowe nawyki żywieniowe (np. jedzenie 1 jogurtu dziennie) mają ogromny wpływ na nasze samopoczucie! Jeśli tak, podziel się z nami tą wiedzą i zgarnij super nagrody ufundowane przez markę Danone!

I jeszcze kolejna niespodzianka... Na podstawie Waszych odpowiedzi powstanie poradnik "Dobre nawyki - sekretne triki polskich mam" wydany przez Danone! A więc - do dzieła!


Zasady konkursu
Od 8 kwietnia do 24 kwietnia - czyli przez cały okres trwania konkursu - publikujemy pytania konkursowe, na które możesz udzielać odpowiedzi
korzystając z naszego forum.

Ale uwaga! Na odpowiedzi na pytanie czekamy tylko dwa dni. Dlaczego? Bowiem co dwa dni (począwszy od 8 kwietnia) pytania te będą zmieniane - tak, aby przez cały okres trwania konkursu (czyli 14 dni) wspólnie uzbierać listę najlepszych, sprawdzonych przez Was porad, które nauczą maluchów dobrych nawyków na całe życie!

[CENTER][/CENTER]

Zadanie konkursowe nr 7

Opiszcie swoje pomysłowe metody by nauczyć dziecko obowiązków domowych
(np. sprzątania w pokoju, odkładania rzeczy na miejsce, drobnej pomocy w kuchni itd.)


Na odpowiedzi czekamy do 23.04.2013 r. do godz. 23:59

Nagrody w konkursie

Nagrodami w konkursie jest 21 zestawów nagród, w skład których wchodzą:
- Green Science Energia Słoneczna - zabawka, która pozwala zbudować miniaturowe modele pieca słonecznego i słoneczny podgrzewacz wody, odkrywając energię na nowo!
- Recykling Papieru Czerpanego - uczy, jak wykorzystać makulaturę do własnoręcznego stworzenia artystycznego papieru czerpanego, bo eksperymentowanie z różnymi materiałami to świetna zabawa!
- Unikalna Tablica Edukacyjna na lodówkę pozwalającą uczyć dziecko dobrych nawyków, wraz z markerem suchościeralnym


[CENTER][/CENTER]

Przed przystąpieniem do konkursu zapoznaj się z regulaminem.
Konkurs trwa od 08.04.2013 - 22.04.2013.
Wyniki zostaną ogłoszone do 30.04.2013.


[CENTER][/CENTER]
napisał/a: 19790411 2013-04-22 09:03
Jedną z najczęstszych metod nauki stosowanych przeze mnie jest zabawa. Jako zabawę traktowałam z córką sprzątanie zabawek. Kto więcej razy trafi zabawkami w pudło na zabawki, kto szybciej posprząta klocki, kto pierwszy odniesie talerz do zlewu itp.
Często mówię, że córeczka jest już duża, na tyle duża by pomóc mamie w bardzo ważnej czynności, np. nakrycie stołu, czy starcie kurzy.
Czasami z kolei twierdzę, ze mamy ręce są za duże by dokładnie umyć jakiś przedmiot. Wszystko zależy od sytuacji. Natomiast nigdy nie poprawiam po dziecku, nie narzekam, ze zrobiło coś niedokładnie, niestarannie. zawsze je chwalę i dziękuję za pomoc. No i oczywiście szanuję to, co robi dziecko i daję mu przykład.
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2013-04-22 09:07
Tutaj chyba nie potrzeba specjalnych metod. Ważna jest systematyczność i chęci.

Dzieci nawet te najmłodsze uwielbiają pomagać w kuchni, rodzice często w ochronie przed skaleczeniem czy oparzeniem mówią dziecku nie rusz, zostaw, nie dotykaj. I tym samym dzieci są odsuwane od tych czynności. Może warto więc gdy dziecko samo chce dać mu do wykonania jakieś proste czynności typu wymieszaj, spróbuj, itp. Dziecko będzie miało niesamowitą frajdę, a tym samym zdobędzie nowe umiejętności.

Ze sprzątaniem zabawek może być już większy problem, gdyż dzieci wolą bałaganić niż sprzątać. Tutaj warto dziecko zmobilizować. Gdy skończy zabawę maskotkami i ma je schować warto na środku pokoju ustawić duże pudło i jego zadaniem ma być wrzucenie wszystkich pluszaków do środka. Można również ustawić minutnik i jeżeli dziecko w wyznaczonym czasie posprząta wówczas dostaje jakąś mini nagrodę. Świetnie sprawdzi się tutaj tablica z naklejkami. Jeżeli dziecko uzbiera określoną ilość naklejek wówczas otrzyma od nas nagrodę niespodziankę to może być kolejna naklejka, ale również wyjście do zoo czy na lody.
Warto zwykłe i zarazem nudne czynności "przerobić" na coś fajnego i zabawnego. Wówczas dziecko chętniej je wykona.
napisał/a: Monic90 2013-04-22 11:17
Najważniejsze jest to aby domowe obowiązki (gotowanie, sprzątanie itd.) kojarzyły się dziecku z przyjemnością. Dobrym sposobem jest nauka poprzez zabawę :). Przecież latając z odkurzaczem czy gotując spaghetti też można mieć niezły fun :). Obowiązki wykonywane z przyjemnością, przestają być obowiązkami!
agibee
napisał/a: agibee 2013-04-22 11:57
Myślę,że tutaj ważna jest regularność oraz dobry przykład płynący od nas samych.

Dajemy proste instrukcje np. wyrzucenie papierka do kosza albo włożenie brudnego ubrania do pralki

Chwalimy za wykonanie powierzonego zadania , jak i za dobre chęci jeżeli nie zrobiła czegoś poprawnie

Jeżeli o coś prosimy to nie rozkazujemy, nie wymuszamy, nie krzyczymy

Zachęcamy do pomocy np: przy wkładaniu rzeczy do pralki albo przy rozpakowaniu zakupów

Bawimy się sprzątaniem np: kto najwięcej pozbiera klocków i wrzuci do pudła albo układamy misie do snu

Zaczynamy sprzątać Mai pokój o stałej porze dnia czyli pół godziny przed kąpaniem

Dobrym rozwiązaniem są pudła, kosze,pojemniki...dzięki temu wszystko ma swoje miejsce i przy tym jaki porządek :) Nie mówiąc już o tym,że widać dzięki temu podłogę :D
napisał/a: Aagateczka 2013-04-22 12:25
Najlepszą metodą na wpojenie dziecku dobrych nawyków domowych jest nauka przez zabawę. Trzeba przyznać otwarcie – my również niechętnie reagujemy na słowo SPRZĄTAĆ, zatem nie wymagajmy aby nasze dzieci reagowały na nie entuzjastycznie. Zamiast mówić dziecku posprzątaj misie lepiej „wymyślić” zabawę polegającą na tym kto szybciej posadzi więcej misiów na półce – mama czy dziecko. A nagroda?! Wspólne robienie sałatki owocowej na deser (czyli przyjemne z pożytecznym).
napisał/a: bea79 2013-04-22 12:59
1. Staramy się przypisać każdej rzeczy swoje miejsce i dbam, aby po zabawie synek odkładał zabawkę na właściwe miejsce.tzn gdy wzięliśmy samochód z półki to po zabawie on wraca na swoje miejsce.

2. Nie krzyczę na synka, jeśli ma bałagan, chce, aby sam się przekonał się o skutkach swojego bałaganiarstwa.
Najlepiej, kiedy dziecko uczy się na własnych błędach. Bo gdy zamiast odłożyć na miejsce rzuci w kąt ulubione auto i potem z płaczem szuka go do zabawy, to lepiej to zapamięta niż moje kazanie o skutkach bałaganiarstwa.

3.Sprzątam razem z dzieckiem
Razem raźniej i szybciej... Proponuje często synkowi robienie porządków wspólnie i zawsze podczas porządkowania rozmawiam i tłumacze, dlaczego porządek i inne obowiązki domowe są tak ważne. Dzielimy się zakresem obowiązków, ja np. układam książki a synek samochody.

4. Sama również nie robię bałaganu i wywiązuje się z obowiązków domowych.!

5. Metoda małych kroków, czyli konkretne polecenia i obowiązki. Wszystko musi być jasne i klarownie powiedziane.
Wiem, że jak poproszę syna o sprzątniecie, np. stolika, który służy do malowania to jest duże prawdopodobieństwo, że to zrobi, niż gdy poproszę go o posprzątanie całego pokój.

6. Chwalę za drobne sukcesy w wywiązywaniu się z obowiązków domowych. Wiadomo nie od dziś, że pochwały dodają skrzydeł i dowartościowują.Może nie zawsze jestem zadowolona z efektów porządkowych dziecka czy też wykonanych prac domowych,ale ważne jest fakt i chęć syna.

7. Wykorzystuje poczucie humoru lub karteczki samoprzylepne.
Dobrym sposobem jest metoda umieszczania na porozrzucanych rzeczach lub samoprzylepnych innych widocznych miejscach karteczek samoprzylepnych z tekstami typu: "Lubię leżeć prosto! Twoja koszulka" czy "Chcę mi się siku – Twój piesek !!

8.Rymowanki to też dobry sposób aby zachęcić dziecko!!
[CENTER]
Kiedy w domu jest sprzątanie
pomóż tacie, pomóż mamie –
książki, buty czy zabawki
włóż na miejsce do swej szafki!
[/CENTER]
bluangel
napisał/a: bluangel 2013-04-22 16:15
Stosuję metodę uczenia się przez doświadczenie ,zawsze zachęcam dziecko do porządkowania własnego pokoiku , nie karzę jedynie tylko wyrażam swoje niezadowolenie .
Rozmawiam na temat potrzeby porządku,chcę by na początku mi dziecko pomagało , daje do zrozumienia że jego zaangażowanie jako ważne i niezbędne ,zachęcam do pomocy i nie zapominam o nagrodach .
By moje dziecko zachecić do pomocy przy porządkach ,kupiłam kolorowe pudła na zabawki .
Wspólnie bawimy sie sprzataniem,wymyślilam konkurencję kto pierwszy zapeni swój karton zabawkami .Kto ładniej ułoży ksiązki na półce .
Podobnie jest z pomocą w kuchni . Wszystko w formie zabawy .Wspólne dekoracje kanapek , podawanie talerzyków i kubeczków na stół.Na poczatek kupiłam naczynia plastikowe ponieważ jest to bezpieczne dla malucha.
Dziecko jest pełne radości jeśli czuje że może mi pomóc i widzi na mojej twarzy zadowolenie , ja natomiast staram się na każdym kroku chwalić i jeszcze raz chwalić
napisał/a: jolenka1312 2013-04-22 22:24
Traktuję obowiązki jako zabawę z dzieckiem. Np. opowiadam córeczce o złym smoku który zjada wszystkie misie, i zaczynam zabawę, mówię że jestem złym smokiem, przebieram się wtedy za smoka i udaję go a ona w "bajce" jest odważną dziewczynką, która ratuje misie, wkładając je do "domku" - pudełka z zabawkami. Wtedy szybko przed smokiem zbiera wszystkie zabawki i mamy już posprzątane!
Odkładania rzeczy na miejsce nie trudno było nauczyć moją córeczkę, wie gdzie wszystko się znajduje, bo często jej pokazuję, a jak otwieram szafkę i zdziwiona mówię że nie ma np.: zielonej miseczki, ona natychmiast ją przynosi i mówi że tutaj jest. Chwalę wtedy zachowanie. Zabawa i chwalenie dziecka to podstawa.
napisał/a: jolenka1312 2013-04-22 22:30
Traktuję obowiązki jako zabawę z dzieckiem. Np. opowiadam córeczce o złym smoku który zjada wszystkie misie, i zaczynam zabawę, mówię że jestem złym smokiem, przebieram się wtedy za smoka i udaję go a ona w "bajce" jest odważną dziewczynką, która ratuje misie, wkładając je do "domku" - pudełka z zabawkami. Wtedy szybko przed smokiem zbiera wszystkie zabawki i mamy już posprzątane!
Odkładania rzeczy na miejsce nie trudno było nauczyć moją córeczkę, wie gdzie wszystko się znajduje, bo często jej pokazuję, a jak otwieram szafkę i zdziwiona mówię że nie ma np.: zielonej miseczki, ona natychmiast ją przynosi i mówi że tutaj jest. Chwalę wtedy zachowanie. Zabawa i chwalenie dziecka to podstawa.
napisał/a: Ma_niusia 2013-04-22 22:58
1. Wymagania wobec dziecka dostosowuję do jego wieku i możliwości. Nie wymagam od trzylatka aby samodzielnie sprzątał cały pokój


2. Stosuję sprzątaniowe triki np. nie każę wszystkiego ustawiać na półkach w równym rządku tylko stosuję pudła, pojemniki, używam szuflad - gdzie wystarczy wrzucić odpowiednio posegregowane zabawki i już - posprzątane


3. Czasem delikatnie "szantażuję" Gdy coś sprzątam a Synek chce żeby mu poczytać, wyjść na spacer itp. to zgadzam się na to dopiero jak skończę sprzątanie - patrząc jak mi wolno idzie sam zabiera się do pomocy!


4. Głośno i wyraźnie chwalę za każdą pomoc, podkreślając dlaczego tak bardzo mi się to podoba!


5. O pomocy w kuchni nawet nie wspominam, bo kulinaria to nasza wspólna pasja, już sama nawet nie pamiętam od kiedy, chyba od zawsze! Przy każdej potrawie znajdą się pojedyncze czynności, które może dziecko samodzielnie wykonać i zawsze z tego korzystamy!


6. Syn zawsze sprząta po sobie jeśli coś mu się rozsypie, rozleje na podłogę. Rok temu coś strasznie porozsypywał, zezłościłam się i nie pozwoliłam mu się w NIC bawić dopóki nie pozamiata. Złościł się, płakał ale w końcu posprzątał. Teraz nawet nie muszę nic mówić, sam leci po szczotkę i szufelkę albo ścierkę i sprząta


7. Stałe nawyki to też dobra sprawa. Jeśli zawsze w tym samym miejscu odstawiamy naczynia do zmywania czy śmieci do wyniesienia, jeśli zawsze o tej samej porze odkurzamy czy rozwieszamy pranie - dziecko chętniej uczestniczy w takich stałych "normalnych" czynnościach


8. Nagminnie robimy wyścigi w sprzątaniu Kto szybciej pozbiera wszystkie klocki, kto pierwszy sprzątnie ze stołu itp. itd. Śmiechu co nie miara - a efekt murowany
napisał/a: fronezis 2013-04-23 21:55
[CENTER][CENTER]Im wcześniej tym lepiej...
Wdrażanie maluchów do pewnych domowych obowiązków jest szalenie ważne choć czasem trzeba się nagłowić...
Od kiedy mój synek zaczął chodzic razem sprzątamy i czyścimy dom. Dostaje takie akcesoria do sprzątania jak ja - razem wycieramy kurze, myjemy szafki, lodówkę. Stało sie to zupełnie naturalne - na tyle, że często sam dopomina się, że czas posprzątać.
Układanie zabawek i posprzątanie po zabawie wygląda w ten sposób, że zanim zabierze się za kolejne zabawki - te ktorych nie potrzebuje najpierw musi (właściwie musimy - tym razem ja jemu pomagam )odłożyć. Tylko niekiedy sprzątamy na końcu - uważam, że duża ilośc nagromadzonych zabawek może przytłoczyc zniechęcac malucha. Dlatego lepiej robić to na bierząco.
Sprawdziło sie też udostępnianie odkurzacza do zabawy - pewnie to malo pedagogiczne ale maluch jest zachwycony i wprost nie może doczekać kiedy będzie mógł sam odkurzać...A kiedy już się doczekał czegoś upragnionego to jest to dla niego przyjemność a nie przykry obowiązek...
Zachęta do pomocy w kuchni? Spędzanie w niej dużo czasu i pokazywanie z bliska gotowanie. To dla dzieci ciekawe jak można zrobic coś z czegoś innego. Poza tym oglądanie programów kulinarnych zachęca nas do wypróbowywania nowych dań. Synek z chęcią mi w tym asystuje - bo jest ciekaw czy wyjdzie nam podobny smakołyk...
Najważniejsze w tym wszystkim aby poświęcać dziecku jak najwięcej czasu..[/CENTER][/CENTER]