Dystopia -nowy trend w literaturze?

Like_a_virgi
napisał/a: Like_a_virgi 2012-05-11 12:39
własnie dostałam w prezencie książkę Julianny Baggott pt. "Nowa ziemia".
Koleżanka powiedziała, że podobna nieco do Igrzysk śmierci, bo w tym samym nurcie dystopii.

Ja nie spotkalam sie jeszcze z takim nurtem, z nazwą w ogóle...
Do książki jeszcze nie zajrzałam na pewno w weekend to zrobię.
wikaG
napisał/a: wikaG 2012-05-12 18:26
Znlazłam fajny artykuł o dystopii. Postaram sie go więc przytoczyć we fragmentach.

Dystopia, to słowo do niedawna bardzo mało używane. Wikipedia podaje jednozdaniową definicję przypisując dystopię do literatury dopiero od roku. To symptomatyczne, bo wikipedia oddycha tym, czym oddychają internauci. Czytamy więc, że jest to „utwór fabularny z dziedziny literatury fantastyczno-naukowej, przedstawiający koszmarną, choć logicznie uzasadnioną, wewnętrznie spójną i niekiedy dość prawdopodobną wizję przyszłej egzystencji człowieka”.
Do tego nurtu należą Igrzyska śmierci Suzanne Collins, Gone Michaela Granta. I do tego nurtu należy też Nowa Ziemia Julianny Baggott, pierwszy tom trzytomowej serii Świat po wybuchu. Nowa Ziemia to przykład o tyle interesujący, że nie jest to debiut kogoś, kto postanowił skorzystać z mody na powieści YA (young adult – tak określa się powieścią dla ‘młodych dorosłych’), tylko utwór dojrzałej pisarki. Baggott ma na koncie siedemnaście książek – dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Publikuje wiersze i powieści pod swoim nazwiskiem i pod dwoma pseudonimami. Oprócz pisania, wykłada creative writing – czyli pisarstwo właśnie. Jest matką czwórki dzieci. W wywiadach podkreśla, że jej macierzyństwo bardzo wpływa na jej pisarstwo. Nowa Ziemia ukazała się w USA w lutym br. i została przyjęta niesłychanie entuzjastycznie zarówno przez czytelników jak i krytyków
Baggott opisuje świat po domniemanych Wielkich Detonacjach - wybuchach nuklearnych, które zniszczyły Ziemię. Żyjący dzielą się na zmutowanych, którzy przetrwali cudem, ale są zniekształceni (główna bohaterka ma lalkę zamiast dłoni, jeden z jej przyjaciół ma na plecach wrośnięte ptaki), oraz na czystych, o których wiemy, że mieszkają w odległej i niedostępnej Kopule. Narracja prowadzona jest dwutorowo. Widzimy dość przygnębiający świat po wybuchu oczyma szesnastoletniej Pressii, która wraz z dziadkiem mieszka wśród zmutowanych. Równolegle oglądamy życie w sterylnej Kopule oczyma Partridge’a, osiemnastolatka z tamtejszej elitarnej szkoły kadetów. Oboje uciekają. Ona przed poborem do organizacji militarnej, on przed ojcem tyranem. Inteligentnie utkana fabuła i prawdziwe, głębokie postaci łączą się w tej książce z niesamowitymi obrazami. Baggott jest pisarką bardzo współczesną, obdarzoną ogromnym czuciem frazy i obrazu - jej świat przedstawiony, w jakiś sposób jak z książki science-fiction, jest namacalny i prawdziwy, jej obrazy - niesłychane. Wśród ruin i zniszczenia, pośrodku piekła na ziemi, jakie ludzie sami sobie zgotowali, widzimy główną bohaterkę, która ze znalezionych śmieci konstruuje ptaki. Ptaki, które wydobywają piękno z tego zniszczenia, ptaki, które są symbolem wolności w zniewoleniu. Do tego powieść napisana jest bardzo „po nowoczesnemu”: narracja prowadzona jak zza wizjera kamery – czytamy Nową Ziemię i przed oczyma przesuwają się nam kolejne obrazy.
Zapytana, dlaczego napisała dystopię, Julianna Baggott mówi o kilku sprawach. Podkreśla, że okres dojrzewania sam w sobie jest pewną apokalipsą. Dodaje też, że przy obecnym stanie gospodarki światowej, nieodpowiedzialnych rozmowach na temat broni nuklearnej i środowiska bardzo zależało jej, by stworzyć powieść, która zmusi młodzież do myślenia. Dla Baggott bardzo ważne jest, że literatura dystopijna oprócz pozornej ciężkości tematu, zawsze na koniec mówi o nadziei. Nakierowuje na nią.
Widać więc, jak bardzo literatura dystopijna jest związana z naszymi czasami. I że w dodatku ta pozornie li tylko powieść akcji na granicy science fiction, w rzeczywistości jest do jakiegoś stopnia literaturą zaangażowaną. Jak Trylogia miała budować ducha narodowego, tak dystopia pokazuje zagrożenia nieodpowiedzialnego korzystania z techniki i siłę przyjaźni w czasach, gdzie przetrwanie wydaje się być jedyną wartością wartą walki.


Wydaje mis ię, ze to wszystko przez kryzys... Ludzie zyja w poczuciu zagrozenia i stąd tez nowy nurt w literaturze. Jest odzwierciedleniem tego, co ludzie maja w głowie i czego sie boją.
napisał/a: FantomMarty 2012-05-16 11:16
To może być przez kryzys ale mogą też być inne powodu. Może wcześniej nie wolno było pisać o świecie "zniszczonym" przez coś bo ciągle się coś budowało. A dzisiaj pomału dochodzimy do momentu gdzie można chwilę odetchnąć i pozwolić sobie na takie- miejmy nadzieje, że tylko- umysłowe ćwiczenie.
Chociaż też nie tak do końca bo bomby atotmowe już amerykanie stosowali w czasie wojny i kilka mocarstw takowe posiada.
Po za wymienionymi w tym tekście książkami nie znam innych dystopii. Nowa Ziemia pasuje chyba jednak o wiele bardziej do tej definicji. To jest momentami okropny świat ale daje do myślenia.
napisał/a: Ola44 2012-05-16 15:01
szara brudna rzeczywistość ze wszech stron.
Like_a_virgi
napisał/a: Like_a_virgi 2012-06-04 13:35
Ja w weekend zaznałam całkiem innej rzeczywistości, szarej tylko w wersji retro ;)

A wracając do dystopii obił mi się jeszcze jakiś tytuł na A... ale totalnie nie mogę sobie przypomnieć.
Nowa ziemia Baggott moze natchnąc do nieco dramatycznych przemyśleń, np. o tym jak niewiele wiemy o tym co planują rządy krajów, w których żyjemy, jedni drugim sprzedają łodzie podwodne i udaja, że nic nie wiedzą o ich militarnym przeznaczeniu, giełda, waluty, to wszystko spekujacje, kreowanie rzeczywistosci, czasem mam wrażenie, ze przez kosmitów, dla jaj po prostu :/

Książka przeszła w ręce mojego mężczyzny i czeka na konsumpcje, a ja czekam na kontynuację...
napisał/a: FantomMarty 2012-06-06 15:50
W książce już nie mają takich przemyśleń, są tylko dwie organizacje, nie ma rządów itd tylko prawo przetrwania w zdziczałym świecie. Czekam też na drugą część. Może już tam stanach kończy pisać albo skończyła. Może też film zrobią o tej historii.
RudaLisica
napisał/a: RudaLisica 2012-06-18 16:42
Pewnie zrobią, taka książka aż się o to prosi. Podoba mi się ten nurt, mam wrażenie że po Orwellu takie wizje odeszły w niepamięć, teraz chyba wracają do łask. Dobrze, bo to daje do myślenia.
Brzoskwinia4
napisał/a: Brzoskwinia4 2012-10-12 09:27
Dużo jest ostatnio dystopicznej literatury, ale myślę, że to taka moda aktualnie, zresztą ostatecznie i tak dobrzy bohaterowie zwyciężają (jak w "Igrzyskach Śmierci") :)
napisał/a: nikkyportman 2016-11-04 15:56
Today`s world is full of negative factors influencing life of everyone. There are diseases, natural disasters and military conflicts, the prices on products and services get higher while the salaries remain the same and the situation does not seem to get better any time soon. [HTML]http://bigpaperwriter.com/blog/dystopia-essay[/HTML] So I think that dystopia is a very popular topic.
RudaLisica
napisał/a: RudaLisica 2017-02-07 19:24
Fani dystopii z tego wątku, żyjecie? Macie jakieś nowe książki warte polecenia?
napisał/a: ochkarol29 2017-02-07 23:45
Trend zdecydowanie jest, widać to nawet po filmach - liczne adaptacje powieści młodzieżowych ;] Niektóre dobre, inne trochę gorsze. Osobiście raczej lubię je czytać/oglądać. Trochę szkoda tylko, że wszyscy wrzucają je bezmyślnie do jednego worka, np. nie rozumiem stwierdzenia, że "Igrzyska śmierci" i "Niezgodna" to to samo. Pierwsze to wg mnie dobry opis działania państwa totalitarnego i manipulacji mediów, drugie jednak dość wyraźnie kieruje się do młodych osób poszukujących siebie ("Niezgodną" oceniam na razie jedynie na podstawie filmów, ale nawet pomijając książki - no kurde, poza przedstawieniem jakiejś dystopii to są dwie różne historie ;P).
Tak że ten... Ja, dorosły chłop, zdradziłem się z tym, że też lubię literaturę dystopiczną :D
napisał/a: FantomMarty 2017-02-09 18:08
Mi się "Niezgodna" podobała - i książka i film, ale polecam ci bardziej nową książkę autorki "Naznaczeni śmiercią" - też w duchu dystopii i odległej przyszłością z tym, że moim zdaniem ciekawiej opisanych - nie tylko dlatego, że jest mnóstwo światów i cywilizacji, ale też "nurt" -magiczna siła, która obdarza wybranych ludzi wyjątkowymi zdolnościami (nie zawsze przyjemnymi i nie zawsze zrozumiałymi dla posiadaczy). :)