Konkurs - Świąteczny makijaż

Dla mnie świąteczny makijaż powinien wyglądać bardzo elegancko i delikatny na przykład puder ,pomalować rzęsy na czarno , usta i cień pasujący do ubioru

Pozostanę w kontrze do pstrokatości świątecznych ozdób uwielbianych przez moją rodzinę, oraz w korzystnej dla mnie palecie barw. Przede wszystkim jasna nieskazitelna cera, co w pewnym wieku staje się nie lada wyzwaniem, na szczęście miękkie światło świec i korektor będą pracować na moją korzyść ;) Zacznę od rozświetlającej bazy, potem matowy fluid i odrobina transparentnego pudru bym w tę wyjątkową noc mogła cieszyć się długotrwałym efektem. Brokaty, bronzery i sztuczne rzęsy zostawię sobie na Sylwestra, w święta chcę wyglądać po prostu pięknie, świeżo i klasycznie dlatego podkreślę kości policzkowe odrobiną brzoskwiniowego różu. Szara połyskująca kreska na dolnej powiece podbije delikatne wrzosy na jej górnej części, a odrobina białego cienia pod łukiem brwiowym rozświetli spojrzenie. Rzęsy podkręcę zalotką i wyjątkowo wytuszuję granatową maskarą. Na nawilżone usta nałożę pędzelkiem matową pomadkę w niemal naturalnym odcieniu, wisienką na torcie będzie kropla błyszczyka w ich środkowej części.

Mój makijaż na Święta, jest bardziej wyrafinowany niż zwykle, ale jednocześnie niezbyt krzykliwy.
Kolory, które na nim się znajdują przypominają choinkę zielona obsypana lekko śniegiem. Na zdjęciu aż tak bardzo tego nie widać, ale powieki są pomalowane na dwa kolory (zieleń + bardzo jaśniutki perłowy). Na powiece górnej i dolnej kolorem ciemnym brązowym są zrobione dwie kreseczki (można przyrównać je do brązowego pnia lub gałązek choinki), a i brew również została pociągnięta brązowa kredką.
Podkład oczywiście jasny, pasujący do odcieniu cery, a policzka można musnąć delikatnie różem, który będzie wyglądał bardzo elegancko i przypomni wyjście na pasterkę (jak po powrocie do domu policzka były różowe od zimna).
Na usta, delikatnie brązowa pomadka, kojarząca się z szopką.
Mój makijaż jest bardzo Świąteczny i każdemu na pewno się spodoba :)

Oczywiście dzięki kosmetykom Max Factor mój makijaż byłby perfekcyjniejszy i zachwycił nie jedną gwiazdę, którą wypatrujemy na wigilię, dzięki tym kosmetykom i temu makijażowi, Wigilia zacznie się wcześniej, bo wszystkie gwiazdy pojawią się i będą podziwiać mój makijaż :)

Święta to taki okres, kiedy możemy sobie pozwolić na bardziej awangardowy makijaż. Nie bójmy się kolorów i połysku. Wyjazdy, rodzinne spotkania, imprezy i bankiety wszystko to zazwyczaj wieczorową porą, więc idealny będzie mocniejszy makijaż. Standardowo polecam klasyczny smoky eyes lub perłowy cień do powiek o kolorze, który lubimy, pasuje do karnacji i kreacji. Do tego mocno wytuszowane rzęsy, kredka i błyszczyk o soczystym kolorze. Ja osobiście uwielbiam wszelkie odcienie brązów w palecie cieni i takie też najchętniej i najczęściej stosuję.

Święta są wyjątkowym czasem, dlatego powinnyśmy wyglądać wyjątkowo i elegancko. Poza starannie ułożonymi włosami i odświętnymi ubraniami nasz makijaż powinien wyglądać szczególnie. Delikatny a zarazem pięknie rozświetlający twarz. Święta są czasem, kiedy jesteśmy w dużym ruchu, gdyż odwiedzamy rodzinę, podróżujemy, dlatego makijaż powinien być również trwały.
Idealnie dobrany puder kryjący, a także rozświetlający, rzęsy kredką obrysowane, tuszem wydłużone i czernią podkreślone. Cienie mogą być z brokatem w ciepłych kolorach, np. złotym jak gwiazda Betlejemska.
Usta podczas zimy są szczególnie narażone, dlatego powinny być nawilżone i pięknym kolorem ożywione.

Święta to czas radości, dlatego nasz makijaż nie powinien być szary i ponury tylko ciepły, tak jak świąteczny czas. Nie powinnyśmy się bać odważnych kolorów. Czerwona szminka to dla mnie numer jeden jeżeli chodzi o makijaż świąteczny :) Do tego cienie w odnieniach złota, brązu, i pomarańczu, i roświetlający puder który będzie idealnym zakończeniem odważnego lecz nie krzykliwego makijażu, który idealnie sprawdza się w okresie świątecznym :)

Przy dwójce dzieci, poświecenie na makijaż choćby 20 minut staje się wielką sztuką. Na makijaz przed świętami poświęcam całe 12 minut. Gdyby było inaczej, mój Michał mógłby zawisnac na lampie, a Zuza mogłaby "przez przypadek" zbic mój ukochany wazon. Wszystko dzieciom wybaczam, ale tez one musza mi wybaczyć, ze te 12 minut ...to moje minuty. I nieeee!!!! Nie ma mnie wtedy.

Powoli nakładam puder transparentny. Jeszcze cisza. Czas jest nadal mój. Powoli wpatruje się w swoją cere i gąbką rozprowadzam do matu puder. Nakładam złote cienie. Tak pięknie połyskujące, jakby były stworzone właśnie na czas świąteczny, gdzie nie ma większych gwiazd poza mnie.
Lecz...zaraz... zaczyna być głosno. Szybko dwie warstwy tuszu wydłuzającego. Córka mnie woła, kredka prawie ląduje mi w środku oka, a ja próbuje sie uspokoić i czarnym eyelinerem maluje górną powieke. Teraz tylko róż i pomadka... Jaką pomadkę wybrać? Patrze na złoty cień i wybieram pasującą idealnie morelową. Intensywnie morelową. Jestem całuśna. Całusny efekt dopełniam różem do poliszkow. Delikatnie muskam policzki i jestem gotowa. 13 minut.
Stan na poprzednie święta.
Zbity wazon: 1

Święta kojarzą mi się z odcieniami czerwieni i zieleni, dlaczego by nie wykorzystać tych kolorów w świątecznym makijażu?
gdy zabierałam się za ten makijaż nie byłam pewna jaki będzie efekt końcowy ale powoli, powoli makijaż coraz bardziej mi się podobał, do wykonania makijażu użyłam mineralnego podkładu jako bazę, do oczu użyłam cieni w kolorach bordo, czerwieni i metalicznego perłowego z odcieniem szarości... usta pomalowałam szminką w kolorze nude , kości policzkowe podkreśliłam różem w odcieniu brzoskwini, delikatnie zarysowałam kontur twarzy, efekt końcowy bardzo mi się podobał, na codzień ten makijaz nie zdaje egzaminu ale raz do roku można sobie pozwolić na szaleństwo! Goście byli zachwyceni! Wiem że ten makijaż powtórzę również w tym roku!

• img455.jpg (6,01kB)

W Święta to choinka czaruje rozmaitymi błyskotkami, kolorem zachwyca syto zastawiony stół, a pięknie zapakowane prezenty mienią się spod zielonych gałązek. Z taką konkurencją nie mam szans, więc poddaję się walkowerem i w makijażu stawiam na elegancką prostotę. Delikatnie przypudrowana skóra, staranie nałożone cienie w gamie moich ulubionych szarości i subtelnie wytuszowane rzęsy. Do tego odrobina różu na policzki i bezbarwny błyszczyk na usta. Uwydatnienie naturalnego piękna poprzez podkreślenie spojrzenia pełnego miłości, życzliwości i radości ze spotkania w rodzinnym gronie to moja propozycja świątecznego makijażu.

Święta Bożego Narodzenia to przede wszystkim czas na spotkanie się z rodziną.Jest to czas duchowego wyciszenia,a także wielkiej radości,dlatego uważam, że makijaż świąteczny powinien być elegancki i odświętny;)Proponuję makijaż delikatny i błyszczący jak choinkowe lampki ;)Na początek nakładam bazę pod podkład, żeby cera była gładka,następnie podkład,korektor pod oczy i puder..żeby zniwelować niedoskonałości,w końcu to makijaż świąteczny,więc musi być doskonały jak te święta..;P Maluję oczy rozświetlonymi cieniami w odcieniach białego śniegu,złotych bombek i delikatnie szarego nieba..następnie e-linerem podkreślam długą listę prezentów,która w ostateczności okazała się czarną rózgą;P Ujrzałam jednak promyczek nadziei,gdy pojawiła się srebrno-niebieska linia u dołu powieki,odzwierciedlająca łzy szczęścia..Na koniec świątecznej podróży,tusz podkręcił atmosferę i zabłysła pierwsza gwiazdka;)To historia mojego świątecznego makijażu;) Wesołych Świąt;*

• page.jpg (10,67kB)

Dla mnie świąteczny makijaż powinien być subtelny i raczej klasyczny. Święta to przede wszystkim rodzinna atmosfera i wspólnie spędzone chwile, a nie dyskoteka, na którą wybieramy połysk w każdej możliwej formie.

Jednak nawet do klasycznego makijażu warto czasem dodać ciekawy detal, który będzie przyciągał uwagę, nie ujmując elegancji i stylu.
Dlatego moja propozycja makijazu to klasyczna kreska z odrobiną brokatu w wewnętrznym kąciku.
Do tego policzki muśnięte różem i usta w odcieniu lekko przygaszonej wiśni.

• konkurs polki.pl.jpg (6,71kB)