Konkurs "Woda dla słoni"

Redakcja
napisał/a: Redakcja 2011-05-06 14:33
Konkurs rozwiązany

Laureatami zostają:
1. ji26
2. martam2491
3. aaleksnadra
4. eposl
5. agnes_joan
6. barbar
7. wiewiorczak
8. kropelka551
9. Kira13x
10. myszata7

Laureatom serdecznie gratulujemy.
Redakcja wyśle informację o wygranej na prywatną skrzynkę na forum.


W związku z premierą filmu mamy dla Was 10 filmowych zestawów:

- książka "Woda dla słoni", na podstawie której nakręcono film
- płyta z muzyką z filmu "Woda dla słoni"


Zadanie konkursowe:
Film "Woda dla słoni" rozgrywa się w cyrku. Gdybyś miała/miał okazję występować w cyrku, to jako kto chciałbyś wystąpić i co robić.
Swoją wypowiedź zamieść jako post na forum.polki.pl




Konkurs trwa w terminie 06-20.05.2011

Przeczytaj Regulamin konkursu
napisał/a: jaga12Xj1 2011-05-06 16:03
Jak Bym Miała Wystąpić W Cyrku To Bym Chciała Być Klaunem Ponieważ Jestem Wesoła I Lubię Jak Inni Się śmieją I Zapominają O Problemach
cohenna
napisał/a: cohenna 2011-05-06 16:11
Jeśli miała bym występować w cyrku, to zajmowała bym się tresurą koni i pokazami z nimi :)
Zwierzęta mają to do siebie że zawsze pokażą swoje prawdziwe uczucia, niczego nie udają i nie ukrywają :)
Praca ze zwierzętami to prawdziwa przyjemność :D
napisał/a: ji26 2011-05-06 18:37
Nie mogłabym pracować ze zwierzętami, bo standardy tresury cyrkowej często odbiegają od norm humanitarnego traktowania żywych istot. Nie potrafiłabym pogodzić się z ich przedmiotowym traktowaniem. Klaun też byłby ze mnie marny, bo choć uwielbiam się śmiać to nie mam talentu do rozbawiania innych. Myślę, że swoje miejsce odnalazłabym w pokazach akrobatycznych - na linach, trapezach, huśtawkach itp. Już jako mała dziewczynka z podziwem patrzyłam na fruwające w powietrzu postacie, w pięknych połyskujących strojach, z dostojnym skupieniem na twarzy, niosących ze sobą pewien rodzaj maggi... Chciałabym być jedną z nich i czarować swoją pasją widzów - tych małych i tych nieco większych. A poza tym chętnie przyjęłabym efekt uboczny wyboru tego rodzaju zajęcia czyli smukłą, filigranową i wysportowaną sylwetkę
napisał/a: vaniliam 2011-05-06 22:08
Gdybym miała szansę pracować w cyrku, przeprowadziłabym prawdziwą cyrkową rewolucję. Na pewno nie zawojowałabym świata jako gibka akrobatka, nie zrobiłabym też furory jako klaun :d, ale w jednym bym się sprawdziła: uwolniłabym wszystkie cyrkowe zwierzęta!!!
Lwy, trzymane w za małych, ciasnych, brudnych klatkach; małpki, które nigdy w życiu nie widziały prawdziwego drzewa; psy, od szczeniaka ćwiczone do podawania łapy i skakania przez płonące obręcze; niedźwiedzie, uspokajane przy pomocy okrutnych obroży; papugi, węże i wszystkie inne zwierzaki, którym należy się przede wszystkim WOLNOŚĆ.
Tak, to byłoby moje cyrkowe powołanie.
enigma10
napisał/a: enigma10 2011-05-06 22:46
Gdybym miała pracować w cyrku, to chciałabym być asystentką magika;)

Występowałabym w pięknych kreacjach, moim zadaniem byłoby promienne uśmiechanie się do publiczności oraz przygotowywanie wszystkich rekwizytów, potrzebnych do sztuk magicznych.
Od czasu do czasu miałabym też moc mocnych wrażeń, gdy brałabym udział w sztuczce pt. przecinanie szafy z kobietą w środku;)

No i może magik sprawiłby, abym na zawsze pozostała młoda?;)
martam2491
napisał/a: martam2491 2011-05-07 18:04
Ja najchętniej zostałabym akrobatką. Już jako mała dziewczynka chodziłam do cyrku z mamą, gdzie uważnie, z zachwytem, bez tchu obserwowałam barwne, szalone i precyzyjne występy akrobatek! Chciałam być taka lekka i zgrabna jak one. Nawet w telewizji podziwiałam je i patrzyłam na ich wygimnastykowane ciała, udekorowane przepięknymi strojami. Kiedy wracałam do domu na gałęziach w ogrodzie wieszałam różne huśtawki, "liany" i wcielałam się w rolę cyrkowych gimnastyczek. Skakałam z gałęzi na gałąź, nie raz dostając kontuzji i zranień. Ale to w ogóle nie przeszkadzało mi w dalszej zabawie. Tworzyłam też z różnych szmatek i bibuły kolorowe stroje, które bardzo mnie urzekły u tych cyrkowych dziewcząt. Dziś z chęcią znów wcieliłabym się w rolę cyrkowej akrobatki.Uwielbiam sport: rowery, rolki, koszykówka, pływanie i skoki w wzwyż to moje ulubione zajęcia. W domu chętnie się rozciągam i wykonuje poranne ćwiczenia, w celu rozciągnięcia mięśni. Motywacji i chęci też mi nie brakuje. Gdybym tylko miała więcej czasu na treningi i praktyki, to myślę, że mogłabym się stać naprawdę dobrą akrobatką, która podbiłaby serca wielu widzów - fanów cyrkowych widowisk.
goskaf1
napisał/a: goskaf1 2011-05-07 18:05
Chciałabym być połykaczką ogni! O tak, do tej pory nie wiem jak oni to robią...przecież ogień parzy, a oni tak po prostu wkładają sobie pochodnie do gardła. Na pewno to jest jakaś sztuczka, bardzo chciała bym ją poznać. Moim zdaniem zawsze taka osoba, która rzuca pochodniami, bawi sie ogniem robi wrażenie, nikt "normalny" nie odważyłby się na taki wyczyn! Jak oni to robią? Ciekawe czy kiedys poparzyli sobie gardło lub spalili brwi? Moja ciekawośc jest tak ogromna, że bardzo chciałąbym się tego nauczyć i pokazywać innym!
napisał/a: 19790411 2011-05-07 20:21
Chciałabym być klaunem-mimem. Koniecznie mimem. Uważam, że w dzisiejszych czasach ludzie za dużo mówią przykrych rzeczy, ranią siebie słowami. Mim, nie dość, że nie mówi, to jeszcze, jeśli jest dobry w swym fachu, potrafi rozśmieszyć. A pamiętajmy, że śmiech to zdrowie!
napisał/a: INTA 2011-05-08 09:49
Cyrk to takie marzenie z dzieciństwa, które fascynowało, zawsze w cyrku pociągali moją uwagę magicy. Z czasem poprze różne programy i książki poznałam tajniki iluzji i już nie było to takie tajemnicze. Jednak gdybym mogła wybierać i tak zdecydowałabym się zostać magikiem w cyrku, który posiada tajemnice, triki, a całą sferę pokazu otacza muzyka wpływająca na atmosferę i samopoczucie odbiorcy. Jest to bardzo miła rola ponieważ wzbudza zachwyt u dzieci, które zastanawiają się jak to robi się i też chcą zostać "magikami".
napisał/a: leoniu 2011-05-08 12:31
Szanowni Państwo, Panie, Panowie, Mesdames et Messieurs!

Zapraszamy na powalający pokaz - Tylko u Nas: Kobieta Oswajająca Lwy!

Lwy, które w zeszłym tygodniu zjadły tresera - dziś łagodne jak baranki!

Dzikie Koty, z samego serca Afryki, poskromione przez cudowne moce Panny Ewy!

Widzów wrażliwych uprasza się o zamknięcie ócz i nie krzyczenie!!!
napisał/a: aneta8181 2011-05-08 13:26
W świecie cyrkowym byłabym kobietą z brodą. Wcale nie dlatego, że mam problemy z zarostem. Po prostu broda zakrywałaby mi twarz i nikt nie mógłby mnie rozpoznać. Ważne by to było, dlatego, że po występach, kiedy namiot cyrkowy pustoszeje, a klatki zapełniają się zwierzętami, pod osłoną nocy, wychodziłabym na akcje. Uwalniałabym zwierzęta więzione przez cyrkowców. Któż by podejrzewał, że anarchistką sabotującą pracę cyrku jest kobieta z brodą? To przecież absurdalne podejrzenia...