Wygraj książkę

Redakcja
napisał/a: Redakcja 2011-03-09 13:47
Konkurs rozwiązany

Laureatami zostają:
1. creative_j
2. magdax78
3. ludzka_istot
4. vaniliam
5. Justi1983
6. kropelka551
7. chinka78
8. Durgamol
9. ewelka21
10. patiska


Serdecznie gratulujemy
Redakcja wyśle informacje o wygranej na prywatną skrzynkę na forum



Zadanie konkursowe:

Co twój pies mógłby o Tobie powiedzieć. Swoją wypowiedź zamieść na forum.polki.pl

Nagrody:

Do wygrania 10 książek "Rozważania psa Mafa i jego przyjaciółki Marilyn Monroe"

Konkurs trwa w terminie: od 09.03.2011 r. do 23.03.2011 r

Przeczytaj Regulamin konkursu
patiska
napisał/a: patiska 2011-03-09 21:30
mój piesek,co on mógłby o mnie powiedzieć? tak wiec gdby umiał mówić rzekł by tak: moja Pani jest kochana, da pyszne śniadanko i wyprowadzi na spacerek, da pobiegać bez smyczy , pogonić rowerek. lubię ja ze jest ze mną , ze o mnie dba i przytuli gdy ciemno. kocham i szanuję bo dużo miłości do niej czuję. zawsze ma dla mnie czas, bawi się ze mną gdy śpi bobas. jest wesoła i niesmowita, ma uśmiech na twarzy gdy męża wita.zawsze mnie kąpię nawet gdy nie chcę, ale za to da pogryżć zawieszkę. kupuję mi przysmaki do chrupania , tylko nie lubi jak koty ganiam. ma świetny charakter i dużo cierpliwości, chodz trochę się złości jak szczekam na gości. nie mógłbym znależć lepszej Pani bo to jest wspaniała, za nic nie gani. razem tworzymy super rodzinkę, mama tata, bobas i ja.
creative_j
napisał/a: creative_j 2011-03-09 22:54
No nareszcie! Wróciła w końcu z tych swoich studiów! Zawsze mi mówi do zobaczenia za 5 dni. A przecież to aż 5 dni! Dobrze, że mieszka ze mną też mama mojej pani. Zawsze ma dla mnie jakieś smakołyki.
Strasznie się cieszę, że ją widzę! Uwielbiam, gdy razem gonimy po podwórku i rzuca mi piszczącą kulkę. Ależ się stęskniłem za jej pieszczotami. W końcu podrapie mnie po brzuszku.
Jest!!! Słyszę BAKS, BAKSIU, BAKSIUCHA ty moja!!! No tak pani mnie woła- lecę do niej!
A to co??? Czyżby pani miała nowe buty? Ciekawe jak smakują? Wyglądają apetycznie.
Przy niej ich nie tknę, ale gdy tylko je zdejmie i się oddali to trzeba się przy nich przyczaić. A może lepiej nie.
Ostatnim razem, gdy spróbowałem balerin, pani była dziwnie nerwowa, coś tam krzyczała i mnie goniła. Podobała mi się ta zabawa. W końcu nie ma się o co boczyć- podałem przecież łapkę, polizałem ręce, więc szybko zapomniała moje drobne szaleństwa.
Nie lubię tylko gdy pani jest smutna, dlatego na poprawę humoru zaciągam ją na spacer. Oboje to lubimy. HaU HaU;)
napisał/a: BETTY_1989 2011-03-10 08:09
Z pewnością mój Gucio powiedziałby mi wiele. Choć na co dzień zachowaniem okazuje mi to, co czuje chciałabym by raz mógł te uczucia dobrać w słowa, a że przyjaciele są szczerzy ... może usłyszałabym kilka słów krytyki pod moim adresem:)
"Kochana moja, ten kurczaczek z resztek wczorajszego obiadu był ekstra, może zapomnijmy o tych suchych kulkach!"

"Co byś powiedziała, gdybyśmy przypomnieli sobie te piękne chwile, gdy miałem 5 tygodni ... i gdybym znowu spał w twoim łóżku zamiast w tej zimnej budzie? Obiecuję, że nie będę zabierał Ci całej kołdry"

"Kiedy będzie listonosz? On mnie chyba nie lubi, zawsze ma takie wystraszone oczy gdy tylko chcę go przywitać"

"Nie moglibyśmy częściej wychodzić na spacer?"

"Pamiętasz jak zjadłem tą gąbkę z twojego materaca jak byłem malutki? Ten lekarz był naprawdę spoko, ale ta gastroskopia ... OKROPNA!"

"Może w tym roku zrezygnujesz z urlopu? ... patykiem sobie porzucamy ...:)"

Zwierzęta kochają nas bezwarunkowo, ufają nam bezgranicznie. Choć chciałabym nieraz, by mógł mi powiedzieć co czuje, lubię gdy w chlilach mojej słabości mogę tak po prostu przyjść do niego i się w milczeniu przytulić. Bo to mój przyjaciel. On wysłucha, popatrzy swoimi czarnymi wielkimi oczami i ... w milczeniu pocieszy, nie skrytykuje ... na głos.
napisał/a: jaga12Xj1 2011-03-10 08:34
Tak naprawdę to nie mam psa ale jak byłam mała to miałam pieska mi się wydaje że mój piesek by mnie ocenił że byłam tyranem dla niego ciągam go za ogon za uszy ale miałam 8 lat to tak naprawdę nie wiedziałam że mu robię krzywdę
napisał/a: myszata7 2011-03-10 10:12
Wiem dokładnie co by to było bo widziałam to w jej ironicznym spojrzeniu nie raz, a brzmiało by to mniej więcej tak:
„Twoja pańcia”... na psa urok, dlaczego ona tak na siebie mówi, przecież to jeszcze nie ten wiek. Chociaż często gada sama do siebie i wiecznie czegoś szuka, hmm więc może jednak? Do tego te częste spacery, podobno dla mojego dobra, które tak naprawdę są tylko wymówką by potajemnie wypalić kolejnego papieroska. Choć trzeba przyznać, że ma pewną fantastyczną zaletę, jest niekonsekwentna i wystarczy jedno odpowiednio żałosne i spanielowate spojrzenie by co lepsze kawałki z jej stołu lądowały w mojej misce, a obietnice że od dzisiaj każda śpi na swoim legowisku kończą się wraz z nadejściem nocy.
napisał/a: magdax78 2011-03-10 10:40
Birma - wyżeł weimarski siedzi na przeciwko mnie i myśli....
Ech....Moja Pańcia, odkąd urodził sie Filip ma dla mnie mniej czasu...do niedawna byłam jej jedyna córeczka, spalam z Pańciami w łóżku a teraz....Filip Filip Filip...wciąż chce dotykać moich łap, ciągnąć za uszy, ogon, włazić do mojego kosza...Czego on ode mnie chce? Nie rozumiem tego jego guguguguu, dadadad, auuu...
Słodko śmieje się i mruży oczka, kiedy go liznę po tej uśmiechniętej twarzyczce i karmi mnie chrupkami.
Pańcia mówi ze latem Filip zacznie chodzić i będziemy bardziej mobilni - to oznacza długie spacery po lesie codziennie :)
A w sierpniu jedziemy wszyscy w Bory Tucholskie - tam zaszaleje! Pańcia kupiła ponton z utwardzanym dnem...dla mnie żebym sie nie bala pływać i nie przebiła pazurkami gumy ....kochana jest- mysli o mnie. Woda, woda, kocham wodę!
Kocham moja Pańcię i mojego małego Pańcia Filipka tez :) szczególnie lubię zjadać po nim te pyszne zupki z królikiem....hauuuuu!
milady10
napisał/a: milady10 2011-03-10 17:06
Dejzi: " na Boga ile można wracać z pracy, szybko smycz i idziemy na spacer, no dalej dalej nie ociągaj się jestem w wielkiej potrzebie, gdzie lecisz babo a ja- ja jestem w większej potrzebie"
napisał/a: drewienko 2011-03-10 19:46
No tak , Ty zawsze wiesz lepiej:
- pod którym drzewkiem mam się wysikać,
- do której suni zaszczekać,
- że właśnie teraz mam wziąć kąpiel.
Jak ten twój facet z Tobą wytrzymuje? Sądzę, że to po prostu psia miłość, jak moja :)
napisał/a: ANN 2011-03-10 21:26
Mój pies mógłby powiedzieć, że bardzo GO kocham..,wiem, co On lubi, a lubi jak GO drapię po uchu..,nigdy się do NIEGO nie zniechęcam, nawet wtedy, jak JEGO żołądek "choruje"..,pozwalam MU spać w moim pokoju.., dogadzam JEGO podniebieniu.., zabieram GO na cudowne spacery z dala od miejskiego gwaru, spuszczam GO ze smyczy, gdzie biega z pyskiem przy ziemi.., a po spacerze uwielbia jak GO myję i wycieram.., a kiedy ma ochotę uciąć sobie drzemkę, ja MU w tym nie przeszkadzam...
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2011-03-10 21:56
Oj.... mój to chyba tylko same nieprzyjemne rzeczy by mi mówił....

"Jak możesz mnie czesać, przecież jestem psem (a nie sunią)" - niestety to fakt, mój pies nie cierpi gdy się czesze jego piękną sierść

"Dlaczego znów dajesz mi tą okropną karmę?" - wiadomo nie od dziś, że mój piesek zamiast swojej karmy, woli zjeść ukradkiem moją kiełbasę

"I dlaczego do ch*** masz kota?"- mój pies bardzo nie lubi kotów i tych obcych i tego "swojego"


Ale mam nadzieję, że powiedziałaby też coś miłego. :D
napisał/a: ~radosna_wiosna 2011-03-10 23:42
Mój pies, owczarek niemiecki, mógłby powiedzieć o mnie trochę rzeczy złych i trochę dobrych.
Złych - bo widzę go rzadko - całe dnie spędzam na uczelni,w pracy, z chłopakiem i tak naprawdę wieczorem, kiedy on już zasypia w swoim kojcu, nie wlicza się w czas dbania, nie wlicza się w chwile spędzane razem.
Dobrych - bo kiedy już jestem w domu, poświęcam mu cały czas. To ja ze wszystkich domowników, najczęściej zabieram go na szczepienia, to ze mną najczęściej tarza się po podłodze (żaden inny domownik po podłodze tarzać się nie wyraża zgody) do upadłego... to ja mu każdego dnia mówię "cześć" kiedy wychodzę z domu i "dobranoc" kiedy wracam...
ale czy jednak jest to coś wartego wzmianki, jeśli tak rzadko go widzę i - co za tym idzie - głaszczę, pokazuję, że jest dla mnie więcej niż przyjacielem na moment...?