myślę, że mój mąż już mnie nie kocha....

napisał/a: sjs22 2010-07-26 14:13
Kochani.....

mam wielki ból w sercu, strach, lęk i obawę, że mój mąż już mnie nie kocha.

Od jakiegoś czasu obserwuję jak zmienił się nasz związek i jak z upływem czasu rutyna na dobre zadamawia się w naszym domu. :( Smutne to acz prawdziwe.
serce mi pęka, dusza płacze i nie wiem co już robić.
widzę jak tworzy się mur między nami, jak mało czasu chce mi poświęcać, jak z dnia na dzień jestem mu coraz bardziej obca.
jesteśmy razem 11 lat mamy dwójkę dzieci, kocha je bardzo.
oczywiście jak zapytam czy i mnie kocha (glupie pytanie ... wiem ) to i mnie kocha, ale ja to czuje, ja czuję to w sercu. Jego uczucie zmalało lub co gorsza czego się strasznie boję w ogóle umarło..... :(

nie wiem co robić ??? tak bardzo się boję stracić go - mego ukochanego, ale i przyjaciela....
boję się, że któregoś razu odejdzie i nie wróci... (może i nie dosłownie, ale sercem już na amen)
seks jak dotąd bardzo udany zamienił się w pustkę…. Mówi, że jakoś nie ma ostatnio ochoty (powodów jak zwykle poszukuję w swojej osobie - ja)

rozmawiałam z nim, że martwię się o nas, kiedyś tak zakochanych… i nawet jak była próba ratowania miłości kończyła się tak samo… powrót do codzienności szarej codzienności…. smutnej codzienności

Nie mam z kim porozmawiać przecież to on był moim przyjacielem
boję się bardzo bo ja nadal bardzo go kocham, kocham go tak jak 11 lat temu

proszę pomóżcie mi co ma robić jak go odzyskać jak go ponownie odnaleźć tę jego miłość...

co ma robić jestem taka nieszczęśliwa....

pomóżcie
napisał/a: ~lucy843 2010-07-26 21:38
Kurcze ciężko Ci coś doradzić.... Ja jestem 7 lat po ślubie ale to przecież nie 11 więc nie wiem jak to jest.. Od jak dawna to już trwa? Oddalaliście się od siebie stopniowo czy stało się to nagle?? Myślisz,że to rutyna czy podejrzewasz męża o zdradę?? Bierzesz to pod uwagę?
napisał/a: sjs22 2010-07-27 09:02
trwa od jakiegos roku widzę, że jestem jak przedmiot dla niego kiedyś się jeszcze starał pokazywał, że kocha tulił całował... teraz jestem już jak posąg, pełen wad i wszystko mu przeszkadza... zdrada nie, to wiem na pewno ... boję się że jest zmęczony moją osobą i że chyba potrzebuje przestrzeni:( nie mamy od jakiegoś czasu dla siebie, nie rozmawiamy, a jeśli już kończy się na tym, że i tak się nic nie zmienia... tak mi przykro

nie wiem co robić :(
napisał/a: barbie26 2010-07-27 09:46
Kochanie każdy zwiazek sie zmienia ja też byłam na początku w szoku mój mąż z czułego namietnego faceta zmienił sie w obcego chłopa he długo nie mogłam sie z tym pogodzic aż stwierdziłam że skoro jemu jest z tym dobrze to mi też bedzie odseparowałam sie od niego to było dwa lata temu zaraz po slubie i nadal jesteśmy małzeństwem!!!teraz ciesze sie jak pogłaszcze mnie po plecach albo położy sie na moich kolanach albo w łóżku wyprawia jakieś wariactwa nasz zwiazek sie zmienił my sie zmieniliśmy nie ma co rozpaczać to tak jak z dorastaniem;)
napisał/a: ~lucy843 2010-07-27 22:18
Tak związek się zmienia:) Ale ja nie mogę narzekać ponieważ z mężem przytulamy się,całujemy i kochamy jak dawniej albo bardziej? Ale przyznaje,że kryzys był,tak ok,po 2 latach od ślubu wkradła się monotonia...ale daliśmy radę. Ciągle trzeba się starać,chcieć się podobać i starać o uwagę drugiej osoby! Małżeństwo nie daje nam miłości na zawsze!!