Jak pomóc facetowi z problemem erekcji?

napisał/a: gosikktosik 2010-01-28 12:56
Mam do Was pytanie - jakie sposoby byście poradzili dla Waszego partnera, który ma problem z osiągnięciem i utrzymaniem erekcji? Wiem, że tutaj bardzo dużo zalezy od jego wieku, często jest to również sprawa psychiki. Porusze jeszcze kwestię takich środków, które można kupić w aptekach jak np. Penigra czy Permen - co o nich myslicie?
napisał/a: arronia 2010-01-28 17:31
Jak pomóc? Wesprzeć + "wysłać" do lekarza.
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2010-01-28 18:09
Myślę że to zależy do wieku, jeżeli ta osoba jest młoda to myślę że środki farmakologiczne są zbędne. Wówczas dobrym rozwiązaniem byłaby rozmowa oraz zapewnieni że nic złego sie nie dzieje, bo może to być problem z psychiką i chęcią wykazania się.
Jeżeli jest to osoba starsza to zalecałabym wizyte u lekarza a dopiero później jakies leki.
napisał/a: gosikktosik 2010-01-29 10:25
Cikitusia napisal(a):Myślę że to zależy do wieku, jeżeli ta osoba jest młoda to myślę że środki farmakologiczne są zbędne. Wówczas dobrym rozwiązaniem byłaby rozmowa oraz zapewnieni że nic złego sie nie dzieje, bo może to być problem z psychiką i chęcią wykazania się.
Jeżeli jest to osoba starsza to zalecałabym wizyte u lekarza a dopiero później jakies leki.


Ja myslę, że rozmowa może czasem nawet pogorszyć, partner dowie się że jego "niemoc" przeszkadza partnerce... oczywiście zależy jak się ją przeprowadzi :)
Co do leków to na poprawę wzwodu mozna je podzielić na dwie grupy - takie, które przepisuje lekarz (chemiczne) i ziołowe bez recepty, które można dostać w aptece.
też wydaje mi się, że wiek gra tutaj ważną rolę. Ale właśnie - co byście poleciły np. trzydziestokilkuletniemu mężczyznie z takimi problemami?
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2010-01-29 16:07
Ja byłabym za wizytą u lekarza. A co do rozmowy to jeżeli dwoje ludzi się kocha i ma do siebie zaufanie to o każdym problemie trzeba rozmawiać. Pomimo że mam dopiero 20 lat, przerabiałam podobny temat o jakim jest temat i w tym przypadku rozmowa załatwiła całą sprawe.
napisał/a: nuez 2010-01-29 16:53
napisał/a: arronia 2010-01-29 17:07
Jeśli problem z erekcją czy jej utrzymaniem pojawia się od czasu do czasu, sporadycznie, to to jest normalne. 100% sprawności nie jest normą. Więc luz, nie ma się czym przejmować. Ale jeśli problem się powtarza, zdecydowanie lepiej działać, niż czekać, ze samo minie. Jeśli problemy z erekcją ma młody facet, to w pewnym sensie: "tym gorzej". Bo czemu? Za dużo stresu? Coś nie tak ze zdrowiem (krążenie, cukrzyca, depresja,...)? Lepiej iść do androloga i namierzyć źródło problemu. Ginekolog, androlog - ot, zwykli lekarze. Nie ma powodu, dla którego mężczyzna miałby się "cykać" przed wizytą.

Preparaty nie na receptę jakoś nie do końca mnie przekonują... Placebo też działa. A seks w końcu siedzi w mózgu.
napisał/a: ~tedybear27 2010-01-31 00:33
arronia dobrze rzecze. problem albo siedzi w glowie albo w zdrowiu.
napisał/a: gosikktosik 2010-02-03 13:10
arronia napisal(a):Preparaty nie na receptę jakoś nie do końca mnie przekonują... Placebo też działa. A seks w końcu siedzi w mózgu.


Ja uważam, że kwestia jest zależna od tego jak poważny jest problem. W przypadku poważnych zaburzeń wizyta u specjalisty jest wskazana. W przypadku słabych lub umiarkowanych zaburzeń można poszukać ratunku w środkach typu penigra czy permen. Kojarzycie może któryś z tych preparatów?
Tutaj fragment artykułu, który znalazłam w jednym z artykułów:
"Coraz więcej mężczyzn odwiedza mój gabinet, skarżąc się na spadek lub utratę sprawności seksualnej i osłabienie potencji. Kłopoty z erekcją, czyli wzwodem, oraz słabe libido to najczęstsza ich przypadłość. Bardzo boleśnie postrzegają swe niedyspozycje. Dla panów udane życie płciowe należy do najważniejszych oczekiwań, jakie wiążą z małżeństwem, czy partnerstwem. Słaby wzwód lub jego brak, a także utrata seksualnych potrzeb, uniemożliwia lub znacznie utrudnia aktywność w tej sferze.
Zwykle przychodzą, gdy problem trwa miesiącami lub latami. Dlaczego tak późno? Ponieważ najczęściej wstydzą się i nie wiedzą, gdzie szukać pomocy. Niektórzy czekają i liczą na samoistną poprawę. Inni znajdują wątpliwe pocieszenie w alkoholu. Są też tacy, którzy oszukują siebie i swoje otoczenie. Udają, że seks wcale ich nie interesuje i zastępują go intensywną pracą lub innymi ważnymi obowiązkami. Bywa, że zanim przyjdą, dawno w gruzach legło już małżeństwo. Mijający czas pogłębia niedyspozycje. Każde kolejne nieudane zbliżenie utrwala problem. Trzeba szukać ratunku, gdy wystąpią pierwsze objawy niesprawności! Im dłużej "nie wychodzi", tym trudniej pomóc!"
napisał/a: Dalwina 2010-03-21 20:57
dla facetów to wstydliwy problem i się nie przyznają do tego , mój miał problem jak palił i pracował za dużo więc żeby mu "pomóc" kupiłam Falumax podawałam mu mówiąc , że to witaminki :D żeby dodatkowo się nie martwił tym , że ja się martwię. rzucił palenie dawałam przez miesiąc mu "witaminki" a po dwóch tygodniach już było widać efekty :p
napisał/a: mamaana33 2010-03-21 21:53
To wszystko zależy od wielu czynników, jak sama zauważyłaś. Czasem może zadziałać zabranie faceta na weekend za miasto, a czasami bez lekarza się nie obejdzie. Spróbuj może faktycznie pomóc mu się trochę zrelaksować, a przy okazji możesz też użyć podstępu, jak Dalwina (bardzo mnie to rozbawiło hehe), kup ten Falumax i podawaj mu witaminki :D
napisał/a: Blaniunia 2010-03-25 23:07
Też stosujemy ten suplement (tzn. mąż stosuje;) ) I muszę przyznać, że od jakiegoś czasu jest coraz ciekawiej... :)