Czy uważacie, że przeciwieństwa się przyciągają?
napisał/a:
chmielka
2014-05-08 15:33
Zgadzacie się z tym powiedzeniem? Ja tak średnio - czasem przeciwieństwa mogą się pozabijać ;) a ludzie z odmiennymi osobowościami dobrze uzupełniać. Ja np. jestem zupełnie inna niż mój mąż - bardziej spokojna, on pełen energii, ja poukładana, on chaotyczny. Zainteresowania mamy wspólne :)
Jak jest u Was?
Jak jest u Was?
napisał/a:
tobedzieto
2014-05-15 11:43
Totalnie się przyciągają :)
napisał/a:
claudii87
2014-05-15 13:58
Różnie z tym bywa. Ja swojego byłego doprowadzałam do szału swoim nieogarnięciem, a on mnie swoją flegmą ;) W związku co prawda nam nie wyszło, ale do dziś mamy dobry kontakt :)
napisał/a:
aniwey
2014-05-15 15:28
Doprowadzanie do szału flegmą :D Rozumiem, że były był dość spokojny? ;)
Ja też uważam, że czasem można się dogadać, będąc zupełnie różnymi osobowościami, a czasem może to przeszkadzać. Różności też muszą się odpowiednio dobrać.
Ja też uważam, że czasem można się dogadać, będąc zupełnie różnymi osobowościami, a czasem może to przeszkadzać. Różności też muszą się odpowiednio dobrać.
napisał/a:
claudii87
2014-05-26 13:37
Tak! Dokładnie o taką flegmę mi chodziło ;) Chyba nie myślałaś o tej drugiej? ;)
I jeszcze to jego niezdecydowanie i domatorstwo. Ja: Co dzisiaj robimy? On (z rezygnacją): A co chcesz robić? Ja (z euforią): To, to, to albo to! Albo tamto? A może to? O, jeszcze możemy iść tam albo tam! On (z rosnącą rezygnacją): No nie wiem, sama wybierz. Ja (dalej z euforią): To w takim razie to! On (cicho, bez przekonania, ale z nadzieją): A może po prostu w domu zostaniemy? Ja: ...
I tak za każdym razem. Co nie zmienia faktu, że jest dobrym i fajnym człowiekiem, ale doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu się męczyć w związku, bo kompatybilni nie jesteśmy ;)
napisał/a:
senta
2014-05-29 19:10
He he he, ja też taka jestem. Mój partner również - w tym przypadku podobieństwa się przyciągnęły :)
napisał/a:
lilka100i100
2014-05-30 20:06
wczoraj w ksiażce "Biegnąca z wilkami" przeczytałam piękne zdanie: ludzie - przeciwieństwa tak długo będą się przyciągali i żyli ze sobą, jak długo będą czegoś się od siebie uczyli
http://fragranto.pl
http://fragranto.pl
napisał/a:
polkadots
2014-06-16 17:10
Czasami może to być mieszanka wybuchowa :D Ja jestem nadwyraz pełna energii, wszystko robię szybko, po kilka rzeczy na raz, a mój facet - on ma czas. Na wszystko. On już zakłada buty do wyjścia, ja dopiero zaczynam się ubierać a i tak zawsze jestem wcześniej gotowa :D Doprowadza mnie to do szaleństwa. Nie lubię takiego marnotrawienia czasu.
napisał/a:
marylinemem
2014-06-17 08:10
Na początku się przyciągają (ciekawość) a później się odpychają - takie jest moje zdanie.
napisał/a:
polkadots
2014-06-17 15:00
Raczej się docierają ;pp Ja z moim wciąż mamy spięcia, ale już nie tak jak na początku. Bo ja się trochę przy nim uspokoiłam, a on trochę przyspieszył życie :D
napisał/a:
wuwanka
2014-06-23 17:30
ja jestem zdania, że udany związek to wspólnota zainteresowań i celów. Bez tego związki się wypalają. O ile osoba wybuchowa może być szczęśliwa z kimś spokojnym, o tyle np osoba gorąco wierząca nie będzie hepi z ateistą. Charakter, o ile wady nie są jakieś dramatyczne, można przeskoczyć, braku wspólnych wartości, pasji, poglądów - nie...
napisał/a:
kurdeblaszka
2014-07-18 11:20
U nas jest tak samo, choć od pewnego czasu zamieniliśmy się trochę charakterami :D