ja chce na ręce i już!!!!

napisał/a: tori101 2008-09-15 18:17
jak sobie radzicie z dzieckiem, które nie chce leżeć (np. na macie ani siedzieć w leżaczku tylko chce być na rękach u rodziców?
bo ja wszystko rozumiem, świat z góry widziany jest ciekawszy ale ile można?chcemy zjeść czy chociażby ze względu na nasze kręgosłupy to nie wskazane...ech, ta "młodzież"
ignorować młodzieńca?
Mama Michała
napisał/a: ColorWomen 2008-09-15 19:32
Wydaje mi sie ze nie ignorowac.Lecz polozyc i czyms zainteresowac , np. polozyc sie z dzieckiem na kocyku i bawic razem z nim aby wiedzial ze i tak mozna poznawac swiat.
Jezeli maluszka od malego przyzwyczailiscie do raczek to bedzie troszke ciezko.
Ja osobiscie tez mowilam ze na raczki nie gdyz sie przyzwyczai ale tak nie mozna az sie rece same wyciagaja.
Sprobuj odwrocic jego uwage np.zabawka :)
napisał/a: tori101 2008-09-15 20:34
eh żeby to było takie łatwe, ma stos (bez przesady oczywiście) zabawek, swoje ulubione grzechotki ale uwielbia jak się mu je daje, pokazuje a nie on sam, długo sam się nie pobawi, wypuszcza z rączki i łeeeeee (taki wiek:)
a na macie leżymy z nim, fajnie jest, gorzej jak rodzice już chcą coś porobić - pranie, sprzątanie, to znów jest łeeeee...może idą zęby (marudny jest), może to skok rozwojowy, jakoś się przemęczymy, tylko jeszcze żeby w nocy dał pospać chociaż te 4,5 godz a nie pobudka co 2godziny (dlatego tak mało już mamy siły w dzień)
napisał/a: da_nutka 2008-09-15 22:31
Mogę cię pocieszyć,że wyrośnie z tego i to całkiem szybko.Ja niedawno też czekałam kiedy mała zejdzie mi z rąk a teraz zaczeła raczkować i nie nadążam za nią bo wszędzie wejdzie.
napisał/a: zarzeczanka 2008-09-16 13:45
izabell1203 napisal(a):jezeli maluszka od malego przyzwyczailiscie do raczek to bedzie troszke ciezko.
Ja osobiscie tez mowilam ze na raczki nie gdyz sie przyzwyczai ale tak nie mozna az sie rece same wyciagaja.


Nie zgadzam się. Co złego jest w tym, że dziecko chce na ręce, ze chce być blisko mamy, że chce widzieć co mama tam ładuje do gara, co tata robi, co robi siostra - to zdrowe i piękne odruchy...

dziecko chce na ręce dopóki samo nie zacznie się przemieszczać - przypominam, jak ma 7 miesiecy raczkuje!!! & miesięcy na rękach to długo???? W stosumku do całego życia to chyba nie, co???

Ja rozumiem, że kogoś może boleć kręgosłup, ale to można dziecko posadzić na kolanach (ok. 5 miesiąc) i też będzie mu dobrze. Dziecko na początku przeciez nie waży 15 kg, a 4,5,6kg.

Nie przesadzajmy z tym "się przyzwyczai i będzie chciał na rączki" - to jakaś bzdura! To zdrowy odruch!

PS
Polecam noszenie w chuście wiązanej - ma sie 2 wolne ręce, dziecko dużo widzi, dzieki splotowi skośnokrzyżowemu nie czuje się cięzaru dziecka, dziecko szybko zasypia itp. same zalety:)
napisał/a: ~GosiaInuszka 2008-09-16 13:51
Jeżeli maluszek skończył już 3 miesiące to chusta albo nosidełko, abyś miała wolne ręce i zrobiła coś do jedzenia, bo jeść trzeba...
napisał/a: tori101 2008-09-16 17:20
mam chory kręgosłup i nie wiem czy w chuście nawet powinnam go nosić,ale nosze bo to lubie, widzę że lepiej się rozwija bo poznaje, pokazuję mu jego osobę w lustrze, co my robimy, ale czasem chciałabym aby tak z 20min polezał sam na macie, widzi nas bo mamy pokój połączony z kuchnią i tym bardziej protestuje na leżenie bo widząc nas chce na ręce
i taki galimatias, dobrze że dużo nie waży to jeszcze te 3 m-ce sie przemęczymy:)
napisał/a: ColorWomen 2008-09-16 21:17
zarzeczanka alez ja wcale nie twierdze ze brac na rece to cos zlego.Mowie z doswiadczenia innych znajomych mi mam.Moja Amelka jest ze mna praktycznie caly dzien na raczkach , oprocz spania i zabawy:)Byc moze zle to ujelam :) Za bledy pszepraszam
napisał/a: ~anulka25 2008-10-14 14:18
Ja mam to samo, też synek nie chce leżeć w bujaczku. Staram sie go zabawiać jak mogę. Daje zabawki albo sadzam go na kolanach, choć on woli jak się go nosi. Jeszcze ząbkuje więc tym bardziej jest niespokojny. I wiem że trzeba dziecko ponosić jeśli chce. Ale bez przesady jeśli chcemy zjeść to nic się nie stanie jeśli maluszek poleży sobie, nawet jeśli marudzi.
napisał/a: tori101 2008-10-14 19:30
oj my też teraz swojego więcej nosimy bo zęby, marudny jest i trochę go to uspakaja jak jest na rękach:)na szczęście mąż w domu pracuje i może go ponosić, popodrzucać a mały najbardziej uwielbia przed lustrem jak go mąż sadza na swojej głowie bo wysoko
ale wieczorami zwłaszcza już nam sie wena kończy, zostaje mata - poleży kilka minut i marudzi, czytanie książeczek (ogląda obrazki) i noszenie i zwiedzanie mieszkania
a kręgosłup boli:(cóż, zęby wyjdą może będzie trochę spokoju (a idą 2 na raz, a mi sie wydaje że i na 3ę dolną miejsce spuchnięte:/)
napisał/a: Kasienka_27 2008-10-20 14:38
GosiaInuszka napisal(a):Jeżeli maluszek skończył już 3 miesiące to chusta albo nosidełko, abyś miała wolne ręce i zrobiła coś do jedzenia, bo jeść trzeba...


pod warunkiem, ze dziecko nie ma dysplazji bioderek, wówczas chusta lub nosidełko odpada niestety...
napisał/a: ~anulka25 2008-10-22 19:37
Ja kupiłam nosidełko, ale prawie w ogóle nie używam, bo mały waży 8 kg i zaraz mnie plecy bolą. A jeśli już się chce mieć wolne ręce to lepsze jest takie zakładane na plecy. Bo z maluszkiem na przodzie ciężko coś zrobić. I oczywiście bioderka muszą być zdrowe.