Co mam zrobić??

napisał/a: mala_kaska 2007-07-11 13:29
Co mam zrobić?? :( Jetsem zdołowana... Straciłam chęć do życia... 9dni temu mój chłopak, z którym byłam prawie rok zostawił mnie... Nasz związek maił trochę burzliwych sytuacji, ale chyba w każdym tak jest... Snuliśmy wspólne plany na kolejne dni, miesiące i lata... Niestety musieliśmy żyć osobno, bo on pracował daleko ode mnie, a mnie nie było stać na to żeby iść na studia do Wrocławia, tam gdzie on teraz jest... ale ten temat był dokładnie ugadany i za 2lata miało być wszystko pięknie...planowaliśmy nawet ślub i dziecko...no i włane 4kąty...a teraz zostały tylko wspomnienia... Wyjade mi się, że to moja wina, bo pewnego dnia jego kolega powiedział mi że mój chłopak mnie skrytykował w jego obecnośc...Pierwszy raz od kiedy byliśmy ze sobą zrobiłam mu awanutrę... Wściekłam się, nie o to że mnie oczernił w oczach kolegi, ale o to że mi nie powiedział tego sam... Jak go naprawdę kocham, chciałabym jeszcze raz sppróbować, lecz nie wiem czy to ma sens... a przede wszystkim czy on się zgodzi...chciałam spróbować żyć na nowo... imprezowałam, poznawałam nowych ludzi, ale wszystko kończyło się tak samo...Patrząc na jakiegoś faceta z którym rozmawiałam po chwilli widziałam twarz mojego ukochanego i za chwilkę płakałam...nie potrafię żyć bez niego...Chciałam nawet się otruć z tego powodu, ale się nie uadło... ratujcie........ Co mam robić?? może ktoś mi coś doradzi....
napisał/a: Angel4 2007-07-11 16:56
Ja mysle ze to wszystko skonczylo sie z powodu zbyt duzej odleglosci miedzy wami.Trudno jest tworzyc zwiazek tak na odleglosc zadko sie widujac.Moze Twoj chlopak tez tak stwierdzil i dlatego to skonczyl.To na pewno nie jest Twoja wina i jesli nadal bedziesz sobie to wmawiala to na pewno Ci to nie pomoze a wrecz przeciwnie.Wiem ze go kochasz ale musisz nauczyc sie zyc bez niego.Nie zapomnisz w miesiac czy dwa.Ja zapominalam pol roku czasami trwa to nawet dluzej.Nie rob nic na sile.Nie zamykaj sie w domu wychodz do ludzi.Kiedys spotkasz na swej drodze tego odpowiedniego.Ale jesli bedziesz szukala zapomnienia na sile to wierz mi ze go nie znajdziesz.Bo dopoki bedzie Cie dzielila duza odleglosc z Twoim bylym chlopakiem dopoki nie masz szans go odzyskac.Wiem ze pomyslisz ze latwo mi pisac ale to naprawde nie ma sensu.
napisał/a: Diablica1 2007-07-11 19:04
Ja chyba sprobowalabym nawiazac z nim jakis kontakt moze nawet go odwiedzic ciekawe jakby on na to zareagowal moze nawet by sie ucieszył.JEZELI SIE NAPRAWDE KOCHACIE TO BEDZIECIE RAZEM JA JESTEM TEGO ZDANIA ALE TO SIE PEWNIE DOPIERO OKAZE JAK KTOS ZROBI PIERWSZY KROK
napisał/a: mala_kaska 2007-07-12 11:25
Heh.... Ja mam z nim kontakt... Piszemy czasem rozmawiamy ze sobą... Staram się zapomnieć, ale gdy przechodzę przez miejsca w których bywaliśmy to żal mi serce ściska.... Ogólnie to widywaliśmy się nie żadziej niż co 2tygodnie... i nigdy nie było problemu że ja jestem tu a on tam... Wiem, że powinnan się uczyć żyć bez niego, ale to bardzo bolesne i trudne do zrobienia bo był całym moim życiem... :(
napisał/a: Angel4 2007-07-16 21:12
Wspomienia bywaja bolesne wiem cos o tym...Wiem ze zaczecie wszystkiego od nowa juz bez osoby ktora kiedys byla dla nas wszystkim jest trudne ale wiem tez ze jest to mozliwe.Skoro nie mozecie byc razem to kiedys bedziesz musiala nauczyc sie zyc bez niego.Im szybciej to zrobisz tym lepiej.Ciagle myslenie "Co by bylo gdyby..." czy rozpamietywanie tego czego juz nie ma w niczym Ci nie pomoze.
napisał/a: mala_kaska 2007-07-22 20:36
a jednak nie musiałam nic robić... Troszeczkę zaczęłam go olewać, chciałam zapomnieć... Odpisywałam mu na sms po jakimś czasie nie odbierałam telefonów... I on zaproponował mi żebyśmy do siebie wrócili... Nie mogę w to uwierzyć do tej pory... Nie wiem czy dobrze robię, ale to się okaże w praniu... :)