kocha mnie 12 lat strasza kobieta a ja ją

napisał/a: baczek4 2007-07-10 18:18
Nie wiem kompletnie jak zacząć , kobiety chyba lepiej opisują uczucia i emocje niż faceci , no coż spróbuje : zakochała się we mnie kobieta starsza ode mnie ona ma 38 a ja 27 - jest mężatką - i ma dziecko. Ale na tym nie koniec ja tęz sie w niej zakochałem, długo to do mnie nie docierało - problem polega na tym, że ona jest męzatka ma męza i dziecko ale my spotykamy się ze soba pokryjomy - jej maz wyjezdza od jakiegos czasu zagranice do pracy - ona twierdzi , że wyszła za mąż z rozsądku i że go nigdy nie kochała i nie kocha , że kocha mnie. Powiem Wam tak chciałem aby od niego odeszła dla mnie to jasne ze jesli mnie kocha a w dodatku ja ją to przeciez mozemy byc ze soba skoro sie kochamy i wyobrazcie sobie ze wyslala pozew a na rozprawie wycofala sie ze wszystkiego.Ale ja jej nie przestałem kochac. My nie mamy gdzie zamieszkac ona ciagle mowi ze musialaby sprzedac dom i kupic inny - a to m.in dlatego ze oboje nie lubimy miejscowosci w ktorej mieszkamy - tylko jakos nie widze u neij zaangazowania od rozwodu minelo na pewno z miesiac i nadal nie jestesmy sami ja wiem ze trudno jest odejsc z melzenstwa ale przeciez ona mowi ze go nie kocha mowi ze boi sie o corke ze ona sobie cos zrobi i ze sprzeda dom wtedy jak cos znajdzie jakis inny dom ale nic nie znalazla tyle ile moge tyle pomagam tzn. np poumieszczalem ogloszenie w sprawie sprzedazy domu ale co ja moge - ja za nia domu nie sprzedam ani nie kupie innego niestety to ona musi zrobci troche wiecej niz ja albo sie kocha alno nie To oczywiscie nie wszystko trudno to opisac tak w kilku zdaniach jak macie jakies pytania to po prostu piszczie. Poradzcie co ja mam robić lub co ona ma robić?
napisał/a: agnes775 2007-07-10 20:24
czesc, zaczne od kwestii wieku wiek naprawde nie ma znaczenia, np znam pare gdzie ona ma 46 a on 32 i nie stanowi to problemu. Jednak ogolnie sprawa wyglada nieciekawie, piszesz ze jest miesiac po rozwodzie i nie jestescie sami?? czyli oni nadal razem mieszkaja? Poza tym pamietaj ze dla kazdej kobiety najwazniejsze jest dobro dziecka, wiec powinna pogadac z corka. Powinienes tez sie zastanowic czy z jej strony to napewno milosc czy tez nie zwykla jakas kalkulacja jak bylo w poprzednim przypadku... jesli naprawde sie kochacie to walczcie o ta milosc, jednak to jest delikatna sprawa i mysle ze powinniscie poczekac ze sprzedaza domu... no zycie nie jest lekkie , plata nam figle:)
napisał/a: baczek4 2007-07-10 20:39
jaka kalkulacja? co masz na mysli? na co mamy czekac skoro sie kochamy to jest jej dom nie moj wiec to glownie ona musi podjac decyzje czy chce go sprzedac i czy to zrobi chodzi o to ze ona mieszka w tym domu z nim z mezem a gdyby sprzedala moglibysmy byc razem ja i ona kupilaby dom a on tez jakies mieszkanie

zle sie chyba wczytalas nie jest wlasnie po rozwodzie ona sie wycofala z rozwodu nadal jest mezatka napisalas takze - cytuuje "pozatym pamietaj ze dla kazdej kobiety najwazniejsze jest dobro dziecka, wiec powinna pogadac z corka. "
chcesz przez to powiedziec , że mimo ze nie kocha meza a kocha mnei zostanie z nim dla jej dobra - dziecko ma 14 lat
napisał/a: agnes775 2007-07-10 21:22
skoro Cie kocha to na co czeka ? dlaczego wycofala sie z rozwodu? i czy oni wogole rozmawiali o jakiejs ugodzie?
napisał/a: Angel4 2007-07-11 17:23
Dla mnie to postepowanie tej kobiety jest niezrozumiale.Jesli sie kogos kocha to dazy sie do tego zeby byc z ta osoba pomimo wszystko.Mi sie wydaje ze ona nie jest pewna swoich uczuc do Ciebie no bo jak wytlumaczyc to ze wycofala pozew rozwodowy.Zreszta Ty jestes sam a ona ma dom meza(pomimo jak twierdzisz ze go nie kocha ale on jest ojcem jej dziecka) dziecko.
Skoro kiedys wyszla za niego z rozsadku to wcale bym sie nie zdziwila jakby i tym razem zostala z nim z rozsadku.Wiesz 12 lat roznicy to jednak troche jest ale o sam wiek tu nie chodzi w ta sprawe zamieszane sa tez osoby trzecie.Porozmawiaj z nia o tym.Jak to nie zmieni nic w tej sprawie to powiedz ze odejdziesz wowczas przekonasz sie czy naprawde Cie kocha to chyba jedyne wyjscie.
napisał/a: Hania9 2007-07-12 14:00
w poście napisałeś 'od rozwodu minęło na pewno z miesiąc i nadal nie jesteśmy sami' więc zdecyduj się czy był jedynie pozew czy jest już po rozwodzie?
uważam, że kobieta nie jest w Tobie zakochana tylko jest Tobą zauroczona - zainteresował się nią młodszy mężczyzna, który ją uwielbia, spełnia zachcianki, a poza tym taki ukrywany związek dodaje animuszu - szczypta podniecenia, którego w jej małżeństwie może nie ma. może będę niemiła, ale nie wydaje mi się, żeby dla Ciebie 'zrezygnowała' z rodziny męża i córki, nawet jeśli jego nie kocha, a tłumaczenie, że nie macie gdzie zamieszkać, itp... dla chcącego nic trudnego! powodzenia
napisał/a: baczek4 2007-07-12 19:32
nie, nie jest po rozwodzie, był pozew pojechała do sadu i wycofala sie na rozprawie czyli juz w ostatnim momencie. Ja rozmawialem o tym z ksiedzem i powiedzial mi ze jestem dla niej lakomym kaskiem tylko to zaczelo sie tak ze to ona pierwsza powiedziala mi ze mnie kocha po jakims czasie ja jej to powiedzialem u mnie to dluzej trwalo az dotarlo do mnie co do niej czuje. Nie chcialbym aby chodzilo tu tylko o seks - ja teksnie za nia, mysle o niej ...
napisał/a: Mari 2007-07-16 18:34
Baczek ? pytanie..czy Ty widziałeś te papiery,czy Ona tylko powiedziała Ci,że złożyła te dokumenty?.Czy masz dowód,że odbyła się pierwsza rozprawa?
Dla mnie rzeczą wtórną jest ,że później je wycofała...odpowiedz proszę...


do następnego:)
napisał/a: Migotka7 2007-07-16 19:08
Hej Baczek!
Widze, ze masz ciezki orzech do zgrzyzienia! Powiedz jak dlugo trwa ten zwiazek? Bo jezeli to trwa krotko, to babeczka Cie moze kiwa, wiesz tak po ludzku sciemnaia, takie tam. Wiesz moze ma Cie, bez obrazy, ale za zabawke. Wiesz babeczki potrafia czasem omotac. Wiec wez kochaneczke na bok i wytlumaczcie sobie sytuacje, bo jezeli Cie dale j bedzie zwodzic, no to nie wroze happy endu dla Ciebie. Pozdrawiam Cie serdecznie.
napisał/a: Angel4 2007-07-17 14:57
Baczek przeczytaj wypowiedzi dziewczyn bo one naprawde maja racje i dostrzegaja wiele takich niby szczegolow ktorych Ty nie widzisz.Kazdy chce Ci tu pomoc.
napisał/a: baczek4 2007-08-08 17:50
tak widzialem papiery - pozew rozwodowy - widzialem potwierdzenie nadania tresc koperte tak mam dowody przychodzily odpowiedzi od sadu widzialem je znalem date rozprawy
napisał/a: myszka_20 2007-08-08 18:58
Powiem tak ... Od samego początku mogłeś spodziewac się, że to nie będzie łatwy związek - wiadomo dlaczego (ona ma męża, dziecko) Wkońcu coś musiało ich kiedyś łączyc ... Skoro mówi wprost, że kocha Ciebie, jego nigdy nie kochała i nie kocha to w czym jest problem? Rozmawiałeś z nią o tym? Mam nadzieje, że Ci nie ściemnia ... ale to bardzo dziwne, że kocha Ciebie, nie jego a jakoś nie kwapi się chociażby do wspólnego zamieszkania? Ciekawa jestem jak wygląda to wszystko gdy jej mąż jest w kraju? Może jej pasuje taki układ? Jesteś od niej młodszy więc to zawsze jakieś urozmaicenie ... Nie mówię że tak jest, tylko spekuluje :) Zastanów się czy ona czegoś nie kombinuje, czy czasem taki układ nie jest jej poprostu na rękę (może ma taki charakter, że lubi miec 2 facetów na zawołanie czy zmianę ... bo kiedy niema GO to jesteś TY) Pozdrawiam ciepło :*