Myśl jak facet

napisał/a: TiffLacey 2007-07-02 19:36
Ostatnio czytam książke pt. "Myśl jak facet" autorki Giuliany DePandi. I muszę przyznać ze to naprawdę dobra książka!!! Teraz dopiero zrozumiałam dlaczego rzucił mnie chłopak. Poprostu mu sie znudziłam bo czuł ze ma mnie w garści. a wg autorki tej książki podobno facet ma instynkt myśliwego i musi na kobietę polować. Ja za łatwo dałam sie zchwytac :( powinnam była cały czs trzymać go w niepewności i nie pozwolić mu zeby mnie miał w garści lecz zeby cały czas mnie zdobywał. Kurde ze też wczesniej nie miałam tej ksiązki..:( moze by zemną nie zerwał.. Polecam ją gorąco bo ksiazki czytać trzeba, zwłaszcza takie jak chce sie przy sobie utrzymać faceta na dłużej niż 1,5 miesiaca...
napisał/a: gosc 2007-07-02 19:55
No tak myslenie dziewczyn-wybacz ze to napisze ale jestem zdruzgotany tym co przeczytalem w Twojej wypowiedzi.
A wiec tak uwazasz ze Chlopak zucil Cie tylko i dlatego ze niby "mial Cie w garsci"?
Juz Ci odpisuje-to co przeczytalas to bzdura-a czemu?-atemu ze moze sama bys popatrzyla w wasz zwiazek i ocenila czy naprawde pasowaliscie do siebie czy jemu pasowal Twoj styl bycia,Twoje zachowanie,moze jakos go urazilas(niedaj Boze zdrada)-i na odwrot.
Fakt niepochwalam tego co zrobil wobec Ciebie-bo wiekszosc chlopakow/mezczyzn majac dziewczyne prubuje dbac o nia i opiekowac sie nia.Ale napewno niezachowuja sie tak jak to przeczytalas w tej ksiazce-nie nieczytalem jej i narazie niebede mial mozliwosci jej przeczytac,ale jak wroce do kraju to napewno ja przeczytam(dokladnie i uwaznie).
Popelnilabys tez blad prubujac stworzyc zwiazek z chlopakiem/mezczyzna na podstawie ksiazki-i tu chyba napewno kazda osoba sie ze mna zgodzi.
Niemozna brac przykladow zycia codziennego a juz napewno zycia z kims na podstawie ksiazki bo to byloby zycie sztuczne i WYMYSLONE przez autorke danej ksiazki i w taki sposib napewno niezatrzymalabys go przy sobie.

Znasz takie powiedzenie:
"Tago kwiatu to ppol swiatu"?????

Tak to dziala w obie strony a wiec niezalamoj sie i nieszukaj winy odejscia swojego chlopaka w ksiazce tylko spruboj z nim porozmawiac szczerze i otwarcie-a wtedy napewno sie wszystko wyjasni co bylo przyczyna jego odejscia.
Czy masz sie zapytac wprost CZEMU ODSZEDL???-TAK,a jak bedzie unikal odpowiedzi to znaczy ze niedorusl psychicznie do tego aby miec dziewczyne, a napewno na bycie z Toba.

POZDRAWIAM
napisał/a: TiffLacey 2007-07-02 19:59
tak ale ja tą ksiązke zaczęłam czytać już po zerwaniu ze sobą. i nie opierałam sie na niej w moim zwiazku.
napisał/a: Angel4 2007-07-07 20:14
TiffLacey napisal(a):Ostatnio czytam książke pt. "Myśl jak facet" autorki Giuliany DePandi. I muszę przyznać ze to naprawdę dobra książka!!! Teraz dopiero zrozumiałam dlaczego rzucił mnie chłopak. Poprostu mu sie znudziłam bo czuł ze ma mnie w garści. a wg autorki tej książki podobno facet ma instynkt myśliwego i musi na kobietę polować. Ja za łatwo dałam sie zchwytac :( powinnam była cały czs trzymać go w niepewności i nie pozwolić mu zeby mnie miał w garści lecz zeby cały czas mnie zdobywał. Kurde ze też wczesniej nie miałam tej ksiązki..:( moze by zemną nie zerwał.. Polecam ją gorąco bo ksiazki czytać trzeba, zwłaszcza takie jak chce sie przy sobie utrzymać faceta na dłużej niż 1,5 miesiaca...


Nie czytalam tej ksiazki i przyznam sie tak szczerze ze nie interesuja mnie takie tresci.To sa przezycia jednej moze paru osob a nie zapominaj ze kazdy jest inny.Nie obwiniaj sie ze gdybys przeczytala ta ksiazke wczesniej to zatrzymalabys chlopaka przy sobie dluzej.Wiesz zgodze sie z tu z "gosciem" ma racje.Nie mozna budowac swojego zwiazku zycia na podstawie ksiazki.Tak sie nie da!Sa rozne powody rozstawania sie ludzi wierz mi.Odszedl stalo sie ale nie mozesz sobie tlumaczyc jego odejscia w ten sposob.Kiedys jak nabierzesz wiecej doswiadczenia to inaczej na to spojrzysz i ksiazki tego typu nie beda Ci juz potrzebne do szczescia:)
napisał/a: Mari 2007-07-08 18:54
TiffLacey przykro mi,że uwierzyłaś w to co przeczytałaś...ale po wypowiedzi Twojej widać,że nie przeżyłaś kochanie jeszcze tej...prawdziwej... miłości!
Sorki :)bez urazy.Ty jak mówisz kochałaś!,banał?: do tanga trzeba dwojga!
Zgadzam się z przedmówcami.
Spójrz każda z nas jest inna...,miłość też przeżywamy inaczej.Ja kocham mojego męża na przykład za to ,że gdy patrzy na mnie swoimi pięknymi,uśmiechniętymi oczyma to chciałabym w nich utonąć....

Ty kochałaś pewnie inaczej, z innego "powodu" :)

Pozdrowionka..
napisał/a: TiffLacey 2007-07-08 22:24
sory bardzo ale ja go Kochałam i Kocham nadal!!!
napisał/a: Kredka 2007-07-08 23:05
A ja akurat popieram w 100% to co napisano w ksiazce, ktora czytalas. I na dodatek jestem tego pewna. Mysle jednak, ze powodow, ze rzucil Cie chlopak, moze byc wiecej niz ten jeden. Faceci tak jak kobiety sa troszke skomplikowani i czasem warto jest sie nad tym zastanowic zanim sie calkiem przed nimi otworzysz.
napisał/a: Angel4 2007-07-09 15:45
Kredko mam pytanie: popierasz to czego nawet nie przeczytalas?tzn ze Ty nawet ksiazki na oczy nie widzialas nie mowiac juz o jej przeczytaniu i zgadzasz sie z jej trescia!Nie uwazasz ze to troszeczke dziwne.
napisał/a: Mari 2007-07-09 18:01
TiffLacey w żadnym wypadku nie twierdziłam :eek: ,że go nie kochasz!!tylko jest mi trudno uwierzyć w to co powiedziałaś,że :
gdybyś miała wcześniej tę książkę nie rozpadł był Ci się ten związek....
Kochanie nie napisałaś nic o Was! i chcesz usłyszeć naszą opinię,usłyszeć słowa akceptacji,że tak zgadzamy sie z Tobą.
Bez Ciebie ,twoich spostrzeżeń,opowiedzenia szerszego nic nie wskóramy.
Proszę opisz:)

Pa,pa
napisał/a: Kredka 2007-07-09 23:37
Angel napisal(a):Kredko mam pytanie: popierasz to czego nawet nie przeczytalas?tzn ze Ty nawet ksiazki na oczy nie widzialas nie mowiac juz o jej przeczytaniu i zgadzasz sie z jej trescia!Nie uwazasz ze to troszeczke dziwne.


Nie jest dziwne ani troszeczke, bo przeczytalam i czytam duzo innych ksiazek o tresci psychologicznej. A ten akurat przypadek to znam z doswiadczenia. Poobserwuj troche facetow to mi przyznasz racje.

Oczywiscie sa wyjatki, ale prawda jest, ze nie mozna pokazac facetowi, ze jest dla Ciebie wszystkim. Przynajmniej przez pierwsze dwa lata.
A pozniej tez facet musi wiedziec, ze nie nalezysz na zawsze do niego. Nie ma innego wyjscia, jesli chcesz, zeby sie staral o Ciebie i pielegnowal wasz zwiazek cale zycie.

Ty bys sie starala, jakbys wiedziala, ze nie musisz? Nie sadze. No bo jesli to i tak niczego nie zmieni to po co sie starac.
Przynajmniej takie sa moje poglady.

Pozdrawiam
napisał/a: Angel4 2007-07-11 17:42
"Oczywiscie sa wyjatki, ale prawda jest, ze nie mozna pokazac facetowi, ze jest dla Ciebie wszystkim. Przynajmniej przez pierwsze dwa lata.
A pozniej tez facet musi wiedziec, ze nie nalezysz na zawsze do niego. Nie ma innego wyjscia, jesli chcesz, zeby sie staral o Ciebie i pielegnowal wasz zwiazek cale zycie.

Ty bys sie starala, jakbys wiedziala, ze nie musisz? Nie sadze. No bo jesli to i tak niczego nie zmieni to po co sie starac.
Przynajmniej takie sa moje poglady."

Kredko ale jak Twoj chlopak oddaje Ci calego siebie robi wszyskto zeby Cie zadowolic zebys po prostu czula ze Cie kocha to Ty przynajmniej przez dwa lata nie oddasz mu calej siebie i swojej milosci zeby nie byl pewny ze jestes tylko jego.To troszeczke niesprawiedliwe i to nie jest prawdziwa milosc ze str tej osoby.Jesli sie naprawde kocha to ze tak napisze stara sie o ta osobe nieraz nawet cale zycie pomimo tego ze jest sie z nia.
A jesli chodzi o ta ksiazke to wiem jacy sa faceci ale nieraz ciezko mi rozgrysc kolejny ich krok bo kazdy z nich jest inny i ma rozne typy zachowan.Mogl odejsc z 20 innych powodow.No ale to Twoje zdanie kazdy ma do niego prawo:)
napisał/a: Mari 2007-07-12 12:54
Angel jestem ZA .Nie żałuję ,że "oddałam"-fajne słowo:) się od początku mężowi cała..,
Zresztą On też!.Sądzę ,że gdyby tego nie było między nami zaufania,szczerości i poszanowania swej odrębności, to ta chwila "zapomnienia",która Nam się zdarzyła nie
uratowałaby Nasz związek.Mieliśmy oboje w sercach coś co pozostawiło ślad, obraz
tej drugiej zakochanej osoby, którą warto odzyskać.Moje zdanie:żadne książki w tym by mi na pewno nie pomogły,tylko mądrość "wrodzona lub nabyta":) dwojga ludzi.



pozdrowionka....