jak go odzyskac?

napisał/a: oga 2007-06-12 16:46
Jak odzyskac faceta? no wlasnie jak? nigdy w zyciu sie nie poklocilismy bylo idealnie wszystko zaczelo sie ok 2 msc temu kiedy rano ode mnie wychodzil jeszcze mi mowil jak bardzo mnie kocha a potem nic zero cisza ani smsa ani telefonu wiem ze mial jakies problemy ale nie chcial mi o nich powiedziec a to ze jest w pracy a to ze tel mu sie rozladowuje w pewnym momencie nie wytrzymalam i na niego nawrzeszczalam i zerwalam (teraz zaluje bo moglam do niego jechac ale nie mialam czasu przez studia) ale potem zrobilam wszystko zeby sie z nim skontaktowac na rozmowe czekalam miesiac podczas ktorej sie dowiedzialam ze mnie juz nie kocha bo za bardzo sie od siebie roznimy, ze ja malo mowie, ze mamy inne towarzystwa a on w zwiazku potrzebuje szalenstwa (?) i odszedl zerwal ze mna wszelkie kontakty nawet nie mam jak sie z nim spotkac ani jak sie skontaktowanac i teraz kazdego dnia tesknie i zmuszam sie do zycia bo to on mi powiedzial to jakies bzdury zwlaszcza ze w gre nie wchodzi inna dziewczyna i jak mam go odzyskac? pomozcie prosze! :))
napisał/a: LoreLei 2007-06-13 07:36
jezeli powiedzial, ze juz cie nie kocha i tak jest rzeczywiscie, to juz raczej nic z tym nie zrobisz... no bo jak inaczej??? na litosc??? inna sprawa, jesli bylo to takie goloslowie i tylko chcial Cie w ten sposob zniechecic (bo i tak sie zdarza przeciez)... Odczekaj troche i sprobuj sie z nim spotkac, ale nie naciskaj, nie badz natretna. Na pewno potrafisz stworzyc Wam jakas okazje do rozmowy - szczerej i spokojnej. Sprobuj omowic wszystkie te niewyjasnione kwestie (m.in. naglej zmiany jego uczuc, prawdziwej przyzyny Waszego rozstania). Powinien Ci chyba wyjasnic, co nim rzeczywiscie kieruje... Nawet z czystej przyzwoitosci... Jezeli jednak nie bedzie mial najmniejszej ochoty sie spotkac, to nie naciskaj.... Nic dobrego by Ci to nie dalo... Trzymaj sie
:)
napisał/a: Mari 2007-06-16 15:59
cytat"Jak odzyskac faceta?"
Podpisuję sie pod słowami LoreLei.A jak nie wyjdzie rozmowa??...Wiem.. Boli... Odpuść....Zapomnij.a "Ten Dół"!! ,który męczy w tej chwili...wychodź jak najwięcej ,baw się poznawaj chłopaków z zaznaczeniem mów do nich,że jesteś na "odtruciu",zobaczysz jak zacznie być wesoło).Trzymam za Ciebie.
napisał/a: oga 2007-06-18 18:42
zgadzam sie z wami jak najbardziej ze trzeba troszke odczekac chociaz to bardzo trudne-to mi mowi rozum, ale serce... hmm z sercem jest problem chodzi o to ze chcialabym sie z nim spotkac i na spokojnie porozmawiac bo nie moge uwierzyc ze sie odkochal z dnia na dzien i to jeszcze z takich glupich powodow tylko ze... nie potrafie stworzyc wlasnie okazji do rozmowy spotkac sie nie bedzie chcial spotkac jechac i czatowac pod jego drzwiami? zalosne :) czasami sobie mysle ze skoro brakowalo mu szalenstwa w zwiazku (potrafie byc szalona, tylko jak zwykle brak czasu na szalenstwo studia praca itd po prostu zawsze cos) to moze mu pokazac ze potrafie byc naprawde zwariowana i potrafie cieszyc sie zyciem. Tylko czy macie jakies pomysly? sesese czekam ludziska na pomysly :)) buziaki
napisał/a: beataXanna 2007-06-18 23:55
napisal(a):

Ja tez podpisuje sie pod LoreLei. Przyslowie mòwi: "nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo" . W paktyce to znaczy ze jak juz przebolisz te utrate, bedziesz wolna do nastepnego zwiazku. Moze nie odrazu znajdziesz twoja druga polowe. Kto szuka ten znajdzie. powodzenia
napisał/a: oga 2007-06-22 13:40
i nie znajdzie sie nawet jedna osoba ktora powie zebym walczyla i zebym sie nie poddawala?
napisał/a: bela 2007-06-22 15:57
Daj sobie spokoj....jesli on twierdzi, ze potrzebuje kogos kto jest inny niz ty, nie ma tu o co walczyc....tak po prostu czasem bywa...to nie twoja wina. Musisz znalezc kogos kto bedzie chcial miec w zyciu kogos takiego jak ty bardziej niz cokolwiek na tym swiecie..a ta osoba prawdopodobnie wlasnie ciebie w tej chwili szuka...wiec wez sie w garsc . Nie poddawaj sie jednak w udoskonalaniu i umacnaniu samej siebie . Musisz zdac sobie sprawe ja jestes wspaniala.A jest takie amerykanskie powiedzenie: dla jednego czlowieka smiec dla innego(ta sama rzecz) skarbem:).
powodzenia:)
napisał/a: nataliaXkrzywaXska 2007-06-26 19:18
witaj..moze jestem w stanie pomoc,tak wiec przezylam cos podobnego. to bylo rok temu...tez twierdzil,ze mnie kocha,bylo cudnie...ta bajka skonczyla sie nim zdazylam sie nia nacieszyc..Z dnia na dzien. . Płakalam,rozpaczalam,nie wiedzialam co mam z soba robic.wydawalam sie byc wrakiem czlowieka.. po kilku tygodniach po tym jak wydzwanialam odezwal sie.. pojechalam do niego,jednak nic juz nie bylo takie same.jak sie okazalo koledzy przemowili mu do rozsadku-fakt faktem mial juz swoje lata-jednak dla faceta koledzy to swietosc.byc moze chcial z toba zewrac juz wczesniej jednak nie mial na to odwagi-nieraz mowi sie,ze sie kocha ot tak..nie nalezy slepo sluchac,a oceniac czyny..wierz mi,ze na poczatku czlowiek rozpacza,nie wie co ma z soba zrobic.jednak wiedz,ze to minie.wiem co mowie.pocierpialam,jednak teraz jestem w szczesliwym zwiazku. na koniec moje motto:"co cie nie zabije,to cie wzmocni".
napisał/a: Hania4 2007-06-29 13:42
ja na twoim miejscu nie poddawałabym się, jesli go kochasz walcz, znajdz go osobiście porozmawiaj z nim, zapytaj co się stało dlaczego tak nagle odszedł, ja nie pozwoliłabym odejsć facetowi którego kocham, nie poddawaj się nawet jeśli on tak mówi, moze robić to celowo. Musiało się stać coś że tak postąpił może wstydził się powiedzieć to tobie a teraz nie wie co zrobić
napisał/a: Angel4 2007-06-30 14:37
Ale tu juz nie masz o co walczyc!Chlopak Cie nie kocha i zrozum to wkoncu.Wydaje mi sie ze od dluzszego czasu nie byl z Toba szczesliwy tylko to ukrywal,bo nie wiedzial jak to skonczyc.Powtarzal Ci ze Cie kocha udawal ze wszystko jest ok az tu nagle nadarzyla sie idealna okazja i odszedl.To ze chlopak Cie zostawil nie swiadczy o tym ze w gre musi wchodzic inna dziewczyna.Chlopak nie chce utrzymywac z Toba kontaktu-zastanow sie troszeczke sama nad tym wszystkim i dojdziesz do podobnych wnioskow.Ty jestes zakochana dlatego nie myslisz racjonalnie,nie dostrzegasz wielu rzeczy.Tobie wydaje sie ze bylo idealnie a wg niego nie.Wiesz ja nie znam szczegulow waszego zwiazku tak jak nikt na tym forum.Tylko Wy doskonale wiecie jak bylo naprawde ale mi sie wlasnie tak wydaje.
napisał/a: ~hania_21 2007-07-03 18:07
oj mam taką samą sytuacje z dnia na dzień powiedział że mnie już nie kocha mnie i wogle chciał mieć dobry kontakt a teraz po 3 tygodniach od rozstania traktuje mniejak wrzut na dupie najlepiej to chyba odczekać sama tak próbuje ale to bardzo trudne znam tegłupie myśli kiedy myślisz o nim myśliz jak to wszystko naprawic ale on nie chce dać ci szansy...faceci tacy są ale dlamnie tojeżeli ktoś już potrafi powiedzieć ze nie kocha to to już koniec tylko najgorsze jest to że trudno w to uwierzyć napewno zadajesz sobie codziennie pytania jak to możliwe że on mnie już nie kocha,albo daj mi szanse zmienie sie dla ciebie...Moim zdaniem powinnać zagłuszyć te myśli jak najmniej siedzieć w domu zając sie czymś odzwyczajać się i zapomnieć.Trzymaj się i buziak :*
napisał/a: dzarmola 2007-07-03 18:20
witam:)
wim ż eto trudna sprawa ..ale czy warto zawracać sobie głowe kimś kto juz Cię nie kocha..nie pociągasz go ani nie chce mieć z Tobą nic wspólnego to szkoda Twojego życie które i tak trwa krótko....nie warto mówie Ci ja miałam podobna sytuacje tylko że to ja kochałam ale on o tym nie wiedział ...chciałam mu powiedzieć odwarzyłam sie teg samego dnia dowiedziałam sie ze kocha inną teraz obecnie sa szcześliwa parą nic już nie zrobie...tylko ze jego wybranka może mieć każdego laska jakich mało..nio ale odeszłam od tematu ...mówi ci nie warto... :* znajdziesz jeszcze zaje**** faceta który bedzie cie pragną kochał ..i bedzie z tobą na zawsze ....poozdooooooo
Asia