Kocham ale się do tego nie przynam

napisał/a: gosiaczek3 2007-06-03 18:51
Byłam z chłopakiem kilka miesięcy w sumie 9 w tym była krótka przerwa,ale dałam mu drugą szanse obiecywał ze będzie lepie ze się zmieni.No cóz było dobrze 3-4 miesiące a później znowu coś zaczeło się psuc...mówiłam mu o tym mówił ze nie wie dlaczego tak się dzieje.Brak czasu,coraz mniej czułości zapytałam go wprost czy kogos ma..Odpowiedział NIE...później nie było lepiej zerwałam z nim po sms w którym stwierdził ze spotykam się z każdym który napisze.Nie wiem czemu tak myslał nie miał powodów...Teraz mijają juz trzy miesiące jak nie jestesmy razem ale mi coraz bardziej go brakuje..tęsknie..najchetniej bym do niego wróciła ale moje przyjaciołki chyba by mnie znienawidziły tylko jedna doradza zebym spróbowała ten trzeci raz..problem w tym ze on juz kogos znalazł a ja odtrącam wszystkich..nie wiem co robić pomózcie Prosze.. :(
napisał/a: lady 2007-06-03 19:00
Po pierwsze, co to za przyjacółki, które znienawidziłyby cię za coś takiego? Po drugie skąd pewnosc, ze teraz juz wszystko byłoby dobrze w waszym zwiazku? Moze po prostu dałas sobie za mało czasu na "odchorowanie" tego związku? A moze przemawia przez ciebie zazdrosc dlatego, ze on juz kogos ma? Chcesz i myslisz ze warto ten zwiazek zepsuc?
napisał/a: gosiaczek3 2007-06-03 19:19
One wiedzą jak się czułam po tym jak zakonczylismy nasz związek dlatego noe chcą zebym do niego wróciła.Pewnosci nie mam i pewnie dlatego jeszcze z nim nie jestem..zazdrosc pewnie masz racje ale co zrobic z uczuciem nie mozna przeciez zyc marzeniami...:(
napisał/a: gosiak6 2007-06-03 21:21
hej,narazie przeczekaj,nie podejmuj pochopnej decyzji.Nie zmusisz nikogo do miłości to pierwsza zasada!Jeśli on nie walczy o was to po co sie łudzic.Wiadomo że jeśli się z kimś było to trzeba to odchorować jak powiedziałaś lady.Jeśli on ma już kogoś moze i Ty spróbuj ułożyć sobie życie bez niego.
napisał/a: aiha 2007-06-06 08:59
witaj , widzisz miłosć niestety jest ślepa :( jesli kogoś kochamy to potrafimy mu wszystko wybaczyć...niestety ceną za to jest cierpienie..decyzja o tym czy chcesz być z nim należy do ciebie i nikt nie moze mieć na nią wpływu..twoim przyjaciółkom na pewno na tobie zależy dlatego tak mówia, one na tą sytuacje patrzą z dystansu dlatego nie chcą żebyś po az kolejny przechodziła przez to wszystko..powiem ci jeszcze jedno mężczyźni inaczej przeżywają rozstania...idą zaciosem szukając kolejnej dziewczyny by nie rozpamietywać tego co było...my kobiety jesteśmy inne cierpimy, płaczemy rozmyślamy popadamy w depresje a na koniec zaklinamy sie że nigdy więcej ...po czym wybaczamy...heh