Kto powinien sie zmienić?

napisał/a: maXgosia 2007-05-29 10:38
Hej,
mam pewien kłopot w moim związku - jesteśmy razem już prawie rok i przez ten czas nie udało mi się pogodzić z kilkoma słabościami mojego chłopaka. Reprezentujemy zupełnie odmienne style życia - ja za wszelką cenę staram się ze wszystkim zdążyć na czas, nie zawalać terminów, nie spóźniać się itd. On natomiast - choć usprawiedliwia go spora liczba obowiązków - zachowuje się zupełnie inaczej. Stara się, owszem, ale jeśli czuje że nie da rady załatwić wszystkiego, to szybko tworzy listę priorytetów i za każdym razem moje potrzeby stawia na końcu. Przykład: umówiliśmy się na spotkanie, ale w ostatniej chwili okazało się, że jego mama poprosiła go o pomoc - skutkiem czego on odwiedza mamę i do późnej nocy pomaga jej w pracy, a do mnie dzwoni lub nie i odwołuje spotkanie. Zawsze jest tak samo - mama, siostra (mój chłopak nie ma ojca - stąd ta opiekuńczość względem kobiet), zakupy dla dziadków, praca, pisanie pracy magisterskiej, zmęczenie, zły nastrój... wszystko staje na drodze do spotkania ze mną. Nie wątpię w jego uczucia - kochamy się i jest nam ze sobą dobrze. Kiedy już jesteśmy razem jest opiekuńczy, czuły, dba o mnie. Nie wiem czy to wynika z mojego egoizmu - ale mimo to przestaje mi się podobać, że widzimy się raz w tygodniu miedzy godziną 22:30 a 6 rano - większość tego czasu i tak przesypiamy. Czy to aby jeszcze jest związek? Czy już tylko sex dwojga ludzi, którzy są sobie bliscy??
napisał/a: gosiak6 2007-05-29 22:38
hej,rozumię co czujesz ja też kiedyś byłam w takim dziwnym związku,zawsze byłam na końcu listy,bo wszystko inne było ważniejsze.Ale niestety wszystko wybaczałam,oczywiście do czasu,on traktował mój dom jak sypialnię a mi było dobrze jak spałam obok niego..ale nie wytrzymałam,tak sie nie da nie jesteśmy robotami,jesteśmy ludźmi którzy mają uczucia i potrzrebują drugiej osoby na życie we wszystkich momentach życia, jakie przyjdzie nam przeżywać.Wycofałam się z tego związku choć potem bardzo długo cierpiałam,naszczęście to był najlepszy wybór,bo zrozumiałm że nie chcę być z kimś takim kto ma tylko swoje potrzeby,chcę żeby mój chłopak był przy mnie i ze mną.Ale oczywiście każda sytuacja jest inna i sama się nie rozwiąże,dlatego trzeba rozmawiać i postawić sprawę jasno"albo","albo",chyba że chcesz tak żyć.Wiem że miłość jest ślepa,ale czasami tempo życia w jakim teraz żyjemy, nas przerasta i nie widzimy problemu,dlatego wydaje mi się,że powinnaś zadbać o to jak ma wyglądać ta miłość.Pozdrowioneczka