zerwałam,teraz żałuje,on już nie chce

Byłam ze swoim chłopakiem prawie 2 lata... układało nam się dobrze,ale jakiś czas przez zerwaniem zeszłam na drugi plan,on poszedł do nowej szkoły-nowe otoczenie,nowe znajomości. Zaczęły się imprezy,gdy jednego wieczoru wylądował na imprezie u mojej (nie) koleżanki wkurzyłam się i z nim zerwałam - błachy powód ale wtedy tego nie rozumiałam-zrobiłam to pod wpływem emocji. Kilka dni On chodził za mną,chciał wrócić,ale ja byłam tak zła,ze nie chciałam. Potem to sie zmieniło. Od tamtej pory minęły już 3 miesiące a ja nie potrafie sobie z tym poradzić. On dalej nie chce wrócić,olewa mnie,nie interesuje go. Dwa tygodnie temu spotkaliśmy się i namówiłam go do powrotu "na próbę". Jednak on mnie olewał,miałam wrażenie że mnie wykorzystuje. A kilka dni temu odwidziało mu się. Poprostu stwierdził nagle,ze nie czuje potrzeby bycia ze mną,i juz mnie nie kocha tak jak kiedys. Nie wiem co mam zrobić. Potrzebuje go,nie wiem jak mam go namówić do powrotu. Mam wrażenie ze sie na mnie odgrywa za to jak go potraktowałam.