pomozcie mi blagam!

napisał/a: lilXdi 2007-11-20 17:50
Mam przeogromny problem...pare dni temu moj kochanek trafil do aresztu, poniewaz doszło do bójki w ktorej zranil nozem pare osob ( w obronie wlasnej). Został do tego sprowokowany gdyz tamci obrzucali go rasistowskimi wyzwiskami i pobili. Zamkneli go narazie na 3 miesiace i ma czekac do wyroku. Grozi mu od 25 do dozywocia...On nie pamieta użycia noza bo byl pijany i pod wpływem narkotyków. Wierze w to bo czesto tak konczyl imprezy. Gdy sie napije robi glupie rzeczy ktorych pozniej nie pamieta. Tak naprawde jest wspanialym czlowiekiem, ktory nie zasługuje na taka kare. Zastanawiam sie w jaki sposob mozna mu pomoc. Oburzyła mnie tez kara jaka otrzymali studenci z Kazachstanu (sprawa z tamtego roku, oni tez zostali sprowokowami przez polaków). Chlopcy otrzymali 11 i 5 lat pozbawienia wolnosci....za co? za to ze sie bronili? to chore!!! czemu polskie prawo jest tak cholernie niesprawiedliwe. Nie dziwie sie ze obcokrajowcy chodza po naszych ulicach z nozami bo po polskich pijanych prostakach mozna sie wszytskiego spodziewac. Zaczepiaja wszytskich ktorzy im nie pasuja. Nie raz bylam swiadkiem jak masakruja kogos dla rozrywki albo dla popisu. Dlaczego przez takich bezmyslnych ludzi maja cierpiec ci ktorzy troszczac sie o wlasne bezpieczenstwo chwytaja sie wszystkiego co pomoze im ujsc z zyciem. Moze faktycznie noż to lekka przesada ale wiadomo ze nie chca nikogo zranic lecz posługuja sie tym zeby odstraszyc wroga, lecz w takich stytuacjach kiedy wazne jest dla nich wlasne bezpieczenstwo, rozsadek gdzies zanika i poprostu trzeba sie bronic. Sama nosze przy sobie broń bo w Polsce nie jest bezpiecznie nawet dla polaków. Na szczescie nigdy nie musialam jej użyc. Lecz w sytuacji w ktorej ktos mnie atakuje napewno bym jej uzyla i z jakiego powodu mialabym pozniej za to stanac przed sadem????? co o tym myslicie? i czy ma ktos moze jakis pomysł w jaki sposob moglabym mu pomoc. Moze media by jakos mi pomogly...prosze o rade bo jest mi naprawde ciezko. sprawe adwokata i inne sadowe sprawy zostawiam jego rodzinie wiec w to sie nawet nie mieszam.
napisał/a: Magdalenka8 2007-11-20 21:39
Wrocław?? Tam gdzie pracuję jeden tłumacz z prokuratury o tym opowiadał. Pytanie brzmi...Po kiego grzyba miał przy sobie nóż?? Pójdzie siedziec na bank i nic na to nie poradzisz. Ale ten świat mały...
napisał/a: lilXdi 2007-11-20 22:22
dla bezpieczenstwa...czesto padał ofiara zaczepek...
napisał/a: stybia 2007-11-20 22:37
Lil Di nie miej pretensji do wymiaru sprawiedliwosci.
wez do reki kodeks karny i kodeks postepowania karnego- stan wyzszej koniecznosci i obrona wlasna to nie wymowka badz alibi- sa to pewne aspekty w prawie, ktore maja pomagac ludziom, ale tylko w wyjatkowych sytuacjach!
a bojka takim stanem wyzszej koniecznosci nietety nie jest!!!!
przykro mi to mowic, ale nie jestes w stanie nic zrobic-siedze w prawie kilka juz lat i musze Cie zasmucic-Twoj kochanek sam sobie jeszcze pogorszyl sytuacje tym alkoholem i NARKOTYKAMI!!!!
niestety, nie ma jakiej przyjac linii obrony, poniewaz to on naduzyl instytucji obrony koniecznej! NOZ, KTORY PRZY SOBIE MIAL NIE JEST W POLSCE(ani bodajze nigdzie na swiecie) uznawany za narzedzie obrony!
w pierwszej kolejnosci jak sie jest zaatakowanym to jesli sie ma mozliwosc to sie ucieka i powie Tobie to kazdy prawnik!lacznie ze mna.
pozdrawiam
napisał/a: lilXdi 2007-11-21 00:21
(( to straszne.....
napisał/a: stybia 2007-11-21 01:26
no niestety... :(