Kąpię swoją córeczkę

napisał/a: tata 2007-05-16 11:30
Z odwagą przystąpiłem do opieki nad swoją nowonarodzoną córką. Kąpię ją codziennie wieczorem. Ale cały czas mam wielkiego stracha - ona jest taka maleńka i delikatna. :o
napisał/a: ewcia8 2007-05-16 12:53
Mój mąż kąpie naszego synka od kiedy jest w domku. Na początku też się bał - wiadomo, ale dzień po dniu mniej. Ale dzięki tym kąpielą bardzo się do siebie zbliżyli. Aż mu zazdroszcze tego jak Bartuś patrzy na niego w czasie kąpielii. To takie wspaniałe uczucie widzieć jak sobie radzą. Nie ma nic piękniejszego niż ich usmiechy jak woda pryska we wszystkie strony:)
napisał/a: Monika1974 2007-05-27 23:03
tata napisal(a):Z odwagą przystąpiłem do opieki nad swoją nowonarodzoną córką. Kąpię ją codziennie wieczorem. Ale cały czas mam wielkiego stracha - ona jest taka maleńka i delikatna. :o[/Q
Maz zawsze pomagal mi w pielegnacji naszych dzieci i to wlasnie wieczorne kapiele byly zarezerwowane dla niego.Ja balam sie kapac dzieci a nasze maluchy czuly sie swietnie w duzych i pewnych rekach taty. A mnie pozostawalo gruntowne mycie lazienki, moi mezczyzni potrafili kapac sie jak prawdziwe kaczki.
napisał/a: Monika1974 2007-05-27 23:08
napisal(a):

Maz zawsze pomagal mi w pielegnacji naszych dzieci i to wlasnie wieczorne kapiele byly zarezerwowane dla niego.Ja balam sie kapac dzieci a nasze maluchy czuly sie swietnie w duzych i pewnych rekach taty. A mnie pozostawalo gruntowne mycie lazienki, moi mezczyzni potrafili kapac sie jak prawdziwe kaczki.
napisał/a: agata22 2007-05-29 12:53
My kąpiemy zazwyczaj razem naszą Majeczkę.Choćsądni kiedy on wraca wieczorem z pracy i wtedy musze radzić sobie sama. Na początku miałam stracha a teraz to już idzie łatwiej :) Maja uwielbia się kąpać więc nie mam problemów.
napisał/a: katerinka020 2013-03-12 15:50
ja też kąpię naszego szkraba, dzień po dniu :) tylko raz go nie wykąpałam po chrzcinach :) więc dotychczas zrobiłam to... hm... 102 razy :D i uwielbiam jego kąpiele oraz to jaki jest zadowolony podczas kąpania :) W szkole rodzenia babka bardzo dobrze nam objaśniał co i jak więc nie miałam stracha tego robić. Obawiałam się jedynie o pępuszek ale na nasze szczęście odpadł jak jeszcze byliśmy w szpitalu wiec super :)