Help

napisał/a: ~Ranita 2007-10-01 12:27
Po 1 nie wiem jak mam zainteresowac swojego 5 tygodniowego Bobasa...w co sie bawić co robić?nie mam zadnego pomysłu na urozmaicenie mu czasu.a moze to za wczesnie? ale co mam go zostawic by patrzyl sie w sciane??nosze go opowiadam ale mam wrazenie ze go to nie interesuje :/
po 2 to chyba zrobiłam cos źle...Mały ogólnie mało płakał...wcześniej było tak że pierw sobie kwilił przestawał kwilił i dopiero po bardzo długiej pzrerwie zaczynał płakać a jak sie nie odgadnęło o co mu chodzi to zaczynał dosłownie wrzeszczeć...teraz od razu zaczyna wrzeszczeć...nie wiem co robić bo nie umiem go uspokoic a jedyną metoda uciszenia jest podanie cyca (mimo że jadł np godzine temu) czy możliwe że jest aż tak głodny???...no a wieczorami to jest tez kiepsko bo srednio chce spac u siebie w łóżeczku...jejku nie wiem co robic :(
dotty
napisał/a: dotty 2007-10-01 14:03
Ranita napisal(a):Po 1 nie wiem jak mam zainteresowac swojego 5 tygodniowego Bobasa...w co sie bawić co robić?nie mam zadnego pomysłu na urozmaicenie mu czasu.a moze to za wczesnie? ale co mam go zostawic by patrzyl sie w sciane??nosze go opowiadam ale mam wrazenie ze go to nie interesuje :/
po 2 to chyba zrobiłam cos źle...Mały ogólnie mało płakał...wcześniej było tak że pierw sobie kwilił przestawał kwilił i dopiero po bardzo długiej pzrerwie zaczynał płakać a jak sie nie odgadnęło o co mu chodzi to zaczynał dosłownie wrzeszczeć...teraz od razu zaczyna wrzeszczeć...nie wiem co robić bo nie umiem go uspokoic a jedyną metoda uciszenia jest podanie cyca (mimo że jadł np godzine temu) czy możliwe że jest aż tak głodny???...no a wieczorami to jest tez kiepsko bo srednio chce spac u siebie w łóżeczku...jejku nie wiem co robic :(

Ranitko
1 Napisałam ci czym możesz zainteresować bobaska na forum "w co się bawić". Poza tym, niemowlęta takie, są, czasem bardziej interesująca jest ściana niż książeczka lub zabawka, osobiście mój maluszek czasem patrzy się w bok biurka:)
2 Może rzeczywiście maluszek może być tak często głodny, ale dobrze by było gdyby miał ustalone pory karmienia, bo rutyna daje maluszkowi poczucie bezpieczeństwa. dajesz mu smoczka?. Nasz synek też do płaczliwych nie należał, nigdy nie płakał nawet 15 minut, ale wcześniej nauczył się krzyczeć, kupiliśmy mu leżankę, którą można bujać, kładliśmy go na niej, tak aby nas widział i Olcio się uspokajał. Dzięki leżance mógł też wszystko obserwować, więc się nie nudził:)
A sprawa łóżeczkowa jest całkiem normalna, bo większość niemowląt nie lubi spać w łóżeczku. Mój malec zaczął spać w łóżeczku kiedy miał ok 2 miesięcy, czyli w czasie kiedy miał już twardszy sen. Powinnaś swoją dzidzię przyzwyczajać stopniowo do łóżeczka, np kładź go w ciągu dnia w łóżeczku i podawaj mu ulubioną zabawkę, dobrze działa na dzidzie pozytywka nad łóżeczkiem. Pamiętaj,przede wszystkim dzidzia nie może sobie łóżeczka le kojarzyć, musi czuć się tam dobrze. Pozdrawiam
napisał/a: miniar10 2007-10-01 15:23
odnosnie zabaw, to wiem, ze uwage dziecka przyciagaja zabawki, ktore delikatnie sie obracaja i wydaja dzwieki, sa takie fajne mobile na lozeczko, czy jak to sie tam nazywa, nakrecasz melodyjke i malec zajety . Dzieci w tym wieku lepiej slysza niz widza
napisał/a: miniar10 2007-10-01 15:24
napisał/a: ~Ranita 2007-10-01 18:21
no on własnie ma karuzelke nad łóżeczkiem ale mam razenie że ona wcale go nie interesuhje...Dotty masz racje ze on woli sciane tylko co jest ciekawego w ścianie...co do pluszaka to takiego ulubionego jeszcze sobie nie wybrała pluszak z pozytywka jest i on go uspakaja ale tylko jak płacz jest nie za głosny bo jak juz sie wydrze to pozytywki nie słychać...
smoka tez ma...tez go uspakaja ale za bardzo nie chce go do niego przyzywczajać...
No ale to nie jest tak że wogóle nie chce w nim spac ale chyba bardziej woli ze mna
dotty
napisał/a: dotty 2007-10-01 22:34
Ranita napisal(a):no on własnie ma karuzelke nad łóżeczkiem ale mam razenie że ona wcale go nie interesuhje...Dotty masz racje ze on woli sciane tylko co jest ciekawego w ścianie...co do pluszaka to takiego ulubionego jeszcze sobie nie wybrała pluszak z pozytywka jest i on go uspakaja ale tylko jak płacz jest nie za głosny bo jak juz sie wydrze to pozytywki nie słychać...
smoka tez ma...tez go uspakaja ale za bardzo nie chce go do niego przyzywczajać...
No ale to nie jest tak że wogóle nie chce w nim spac ale chyba bardziej woli ze mna

Ja kiedy nie miałam swojego maleństwa opiekowałam się czasem dzidzią znajomych i on też patrzył się w ścianę, chociaż bardziej wolał kaloryfer...hihihi:) Też nie mogłam wyjść ze zdziwienia, co on tam widzi. Ale dzidzie takie są. Jeśli naprawdę zaczyna płakać i nie słyszy pozytywki, to ponoś go kilka chwil i nuć mu w tym czasie melodie z pozytywki (prawdopodobnie maluszek już się przywiązał do tej melodii, skoro mówisz, że to go uspokaja) a kiedy się uspokoi uruchom zabawkę. Zgadzam się z Miniar jeśli chodzi o dźwięk, jeśli nie masz kup grzechotkę (potem będzie sprawiała dużą frajdę kiedy twoja kruszyna będzie mogła sobie nią potrząsać), tym na pewno zainteresujesz dzidzię.
Jeśli chodzi o smoczka to nie masz się czym martwić, bo potem gdy dziecko będzie większe i zapyta o smoczka, ty będziesz mogła mu powiedzieć, że zginął. Po kilku próbach synek przestanie pytać o smoczek, tak zrobiła moja znajoma, kiedy jej córcia skończyła 2,5 roku, dramatycznie to wygląda tylko wtedy, gdy dziecko jest starsze, ok 4 roku życia. Pomyśl sobie raczej co będzie jeśli twoje dziecko z braku smoczka zacznie ssać kciuk?, a malutkie dzieci tak robią, bo mają odruch ssania zakodowany w świadomości. I co mu powiesz, "twój kciuk zaginął"? Młodszy brat znajomej ssał kciuk do 13 roku życia. Na prawdę nie obawiaj się smoczka, mój synek teraz najczęściej używa go jako gryzaka, po prostu wyjmuje go z buzi i "obgryza" twarde części:)
napisał/a: Renchi 2007-10-02 21:48
Dziecko trzeba zabawiać, ale bez przesady. Gdy wpatruje się w ścianę lub lampę i jest szczęśliwe (moja Monia tak miała), to nie ma co przerywać, dopiero jak się dziecku znudzi. Pozytywka się mojej córci szybko znudziła, ale po jakimś czasie wróciła do łask. Warto dzieciaczkowi pokazywać zabawki w ostrych, wyrazistych kolorach i grające lub szeleszczące.