Mieszkanie razem a finanse

napisał/a: monia05 2007-09-25 23:05
Mieszkam z chlopakiem juz od jakiegos czasu,wiec wazna jest kwestia finansowa.Placimy wszystko po polowie: jedzenie rachunki itp.On zarabia 2 razy tyle co ja mam kasy na miesiac.
Z jednej strony uwazam to troche za nieuczciwe bo mam ciagle braki kasy, on w koncu wiecej zjada itp, facet powinien utrzywywac kobiete przynajmniej pomagac jej.
z drugiej strony nie chce zeby mi wypominal ze kase daje, ze kupuje rzeczy,a zwlaszcza myslal ze jak mi pomaga finansowo to bede kura domowa i wszystko sama w domu robic.
Czy dobrze robie?
napisał/a: dudek2 2007-09-26 08:33
Po pierwsze: jesli chodzi o to,, co facet powinien, jeśli chodzi o kasę - nie ma takij rzeczy, którą powinienien i już! To kwestia dogadania się i ustalenia kto, za co i ile pałaci. Fakt - jeśli on zarabia dużo więcej, to byłoby miło, jeśli bardziej "udzielłby się " finansowo.
Myślę, że powinnaś spróbować delikatnie z nim o tym pogadać. Powiedz, że to, iż teraz dawałby więcej pieniędzy, wcale nie oznacza, że jużzawsze tak bedzie. Akurat obecnie mniej zarabiasz, ale w przyszłości to może sie zmienić. Możesz zaproponować, że w zamian za to Ty przejmiesz wiekszość obowiązków domowych, które należą do niego (jeśli dasz radę).
Powodzenia
Paula8502
napisał/a: Paula8502 2007-09-26 10:35
hej ja tez mieszkam z chłopakiem, obecnie zarabiam wiecej niz On tylko dlatego ze pracuje za granica.Mój chlopak ma dobra prace i nie narzeka na brak pieniedzy.Rachunki placimy na pól, i tym sie On zajmuje ja zostawiam mu moja czesc lub pozniej sie z nim rozliczam.Nie ma miedzy nami niedomowiem.Jak wybieramy sie na wieksze zakupy to raz place ja za nie raz On.Lub sie skladamy:) dopoki sie nie pobierzemy kazde z nas dysponuje swoimi pieniedzmi, pozniej bedzie inaczej:) w przyszlym roku zaczynam prace w kraju i wtedy moje zarobki beda zdecydowanie nizsze niz jego to tez nie jest dla nas problemem, wiem ze w razie czego moge liczyc na mojego chlopaka :) pozdrawiam
napisał/a: Hania9 2007-09-26 10:59
Zgadzam się z Dudkiem i Paulą8502...

U mnie jest podobnie - On zarabia dużo więcej ode mnie, i wszystko podlega dyskusji! Płacimy rachunki na spółkę - gaz, woda, prąd + mieszkanie. Ponieważ mam więcej czasu i wcześniej kończę pracę, przeważnie robię zakupy do domu - jedzenie, kosmetyki, chemia, ale zawsze kiedy brakuje mi pieniędzy, On tak od siebie daje mi do reki albo przelewa na konto. I chyba nie ma zbędnych dyskusji!

Nigdy nie myślałam od tej strony, że to mężczyzna i je więcej, więc powinien więcej dawać, i moja sytuacja wcale nie wygląda jakbym była kura domową!

Porozmawiaj z nim...
napisał/a: Magdalenka8 2007-09-26 13:01
Racja dziewczyny! Nie ma sensu wiliczanie, ze ty np. wiecej jesz, albo czesciej bierzesz prysznic. Powinno sie placic po rowno. Jesli krucho u Ciebie z kasa to zaproponuj mu wynajecie tanszego mieszkania, albo powiedz, ze musicie na czyms przyoszczedzic, bo za duzo wychodzi jak na Ciebie. Moze wpadnie na jakis wspanialy pomysl i zaproponuje ci, ze np. za czynsz on bedzie placil wiecej zeby cie troche odciazyc
Powodzenia, pozdro
napisał/a: monia05 2007-09-26 21:03
Dziekuje za te posty.Daly mi do myslenia i podniosly na duchu.Myslalam ze jestem sama, u innych jest inaczej ale mylilam sie.W sumie nie przeszkadza mi placenie racunkow na pol z tym sie z wami zgodze. Jedynie nasze wspolne wyjscia na imprezy powoduja dalej moje watpliwosci. Bo jak gdzies wychodzimy placimy po polowie, i on zawsze bierze najwiecej 40zl z soba, jak przekroczymy wspolny budzet 80zl to musze ja doplacac bo awaryjnie zawsze biore wiecej.Jak wychodzi sam to bierze co najmniej 100zl jak idzie sie bawic i nie patrzy wogole ile wydaje kasy, bo chce sie dobrze bawic.
napisał/a: jenny 2007-09-26 23:55
Moim zdaniem jesli sie na wstepie wpakujesz w typowo patriarchalny zwiazek pt on daje pieniadze, ona robi wiecej w domu, to przy wspolczesnych realiach trodno Ci bedzie kiedykolwiek sie z tego wyplatac. Przyzwyczai sie, ze skarpetki ma uprane i obiadek ugotowny, a w chwili gdy zaczniesz wiecej zarabiac i tak zaczniecie sie rozliczac po polowie.
W kwestii rozwiazania podzielam opinie Magdalenki - jesli bedzie chcial pomoc, pomoze bezinteresownie i z wlasnej woli, jesli nie bedzie chcial zostaje oszczedzanie.
Pozdrawiam!
napisał/a: dudek2 2007-09-27 11:27
monia05: na imprezy i tego typu wyjścia to może niech każde bierze swoją kasę. My tak robimy. A jak ktoś akurat nie ma, to można sobie pożyczyć. Bo wyjścia to w sumie indywidualna sprawa każdej ze stron i moim zdaniem trochę bez sensu dzielić się na pół wydatkami, jeśli istnieją jakieś znaczne róznice w wydanej kwocie.
napisał/a: kkk 2007-10-02 11:22
a w domu gotujecie na pół,sprzątacie też po równo i po tyle samo czasu oglądacie telewizor?przeciez nie da sie tak po równo wszystkiego podzielić.porozmawiaj z nim o tym i ustalcie sprawiedliwy podział płacenia.chyba że jesteście wpóllnymi lokatorami a nie parą.
napisał/a: vilemo8 2007-10-02 11:35
o mnie jest troche inaczej ,bo mamy dziecko i pracuje w domu,więc większość obowiązków domowych przejełam ja, przez co wcale nie czuję się kurą domową,bo on przecież cały dzień siedzi w pracy ,ale musze powiedzieć że nigdy nie mieliśmy problemów z kasą ,od momentu wspólnego zamieszkania, nawet wspólnych wyjazdów jeszcze wcześniej, zawsze mieliśmy wspólną kasę,i nigdy nie stanowiło to dla nas problemu, czasem ja kupiłam sobie coś droższego ,czasem on, cos tam odkładaliśmy,czasem trzeba było przyoszczędzić ,ale zawsze jakoś tak razem, w końcu jak zauważyła koleżanka przede mną jesteście parą a nie współlokatorami
napisał/a: Weronisia1 2007-10-02 13:39
Ja od 6 lat mieszkam ze swoim facetem. Od 15 m-cy mamy śliczną córeczkę. Od samego początku nie było problemu z kwestią finansów, o co najbardziej się obawiałam.
Kasa od dawna była wspólna, niezależnie od tego kto ile zarabia. Oboje przynosiliśmy kaskę do domciu, liczyliśmy ile potrzeba na rachunki (odkładaliśmy potrzebną sumkę), a reszta na życie. I tak jest do dzisiaj. Nigdy nie kłóciliśmy się o pieniądze. Od początku sytuacja była jasna. Raz było lepiej, raz gorzej. Ale oboje wiedzieliśmy na czym stoimy. I może dzięki temu do dziś nie mamy z tym problemów.