jest ze mną, ale nie jest zakochany :(

napisał/a: agatesiu89 2007-09-24 20:41
To może ja od razu powiem o co chodzi, bez zbędnych słów :o ... M. poznałam na imprezie w maju. Od tamtego dnia spotykaliśmy się. W lipcu wyjechałam do Włoch, wróciłam na początku sierpnia. Jakoś 3 dni po moim przyjeździe zostaliśmy parą :) . I wszystko jest niby ok, tylko, że...M. ma taki problem, że on się jeszcze nigdy nie zakochał. W grudniu kończy 22 lata, oczywiście nie jestem jego pierwszą dziewczyną. Próbowałam o tym z nim rozmawiać, bo ja coś do niego czuję. Mówił, że jest ze mną bo mu na mnie zależy i takie tam, ale że mnie nie kocha i nie ma zamiaru mnie okłamywać. Kiedy spytałam na jakiej podstawie zrywał ze swoimi wcześniejszymi dziewczynami to mówił, że z czasem po prostu czuł do nich coraz mniej. Znacznie mniej niż na początku. Powiedziałam mu, że...że chciałabym żeby się we mnie zakochał ale jeżeli zacznie czuć do mnie coraz mniej tak jak w przypadku swoich byłych dziewczyn to niech mi to powie szybko i zakończymy to od razu :( . Strasznie mi na nim zależy i jeśli mam być szczera to wydaje mi się, że on tez już trochę inaczej podchodzi do naszego związku niż na początku. Wydaje mi się, że już się tak jakby do tego przyzwyczaił i że bardziej mu zależy. Widzę to po jego zachowaniu i w ogóle :) ...ale jednocześnie boję się, że pewnego dnia powie mi, że nic do mnie już nie czuję i że to zakończymy...moje pytanie jest takie - czy jest coś co mogę zrobić żeby do tego nie dopuścić?? :( :confused:
napisał/a: Niebieska 2007-09-24 20:52
Nie można nikogo zmusić do miłości!!!Myślę,że dziwnie podchodzisz do sprawy.Daj mu czas i patrz jak się wszystko rozwinie.
napisał/a: Magdalenka8 2007-09-24 22:51
Racja niebieska - nic na sile. 3maj dystans i nie zmuszaj go do niczego, powodzenia
napisał/a: Niss 2007-09-25 17:45
Miałam podobną sytuacje tyle że byłam z chłopakiem 8 miesięcy i on nie powiedział mi ze nic do mnie nie czuje nie mówił też ze mnie kocha tylko twierdził ze zależy... Przy zerwaniu oznajmił mi ze za dlugo ze sobą byliśmy i ze traktował mnie jak dobrą koleżankę :eek: teraz gdy postanowiliśmy zostać przyjaciólmi traktuje mnie okropnie - czasami wysiadam... POwiem tak - do miłości zmusić się nie da i albo zrezygnujesz z tego albo jakpowiedziała poprzedniczka czekaj aż to sie rozwinie ;) Tylko żebyś nie cierpiała - pozdrawiam ;)