na rozstaju dróg

napisał/a: Monika19844 2007-08-24 16:17
Ponad pół roku temu zaczełam sie spotykac z kumplem ze szkoly, na poczatku bylo super milo, wspolne wypady do kina i robienie wielu ciekawych rzeczy razem. Jest jednak jeden feler - on nie pracuje (mimo ze ludzie w jego wieku maja juz nawet paroletni staz pracy - ma 26lat) wiec sila rzeczy fundowalam wszystko ja. Mam samochod wiec przyzwyczailam go ze wpadam po niego do domu zeby nie musial autobusami jezdzic. W sumie to czuje sie nie tak jakbym miala faceta ale raczej dzidziusia o ktorego trzeba bezustannie dbac. Do pewnego czasu mi to nie przeszkadzalo, bo liczylam ze wezmie sie za siebie, poszuka pracy, czasem wyjdzie z jakas inicjatywa- a tu nic - przeklada rozpoczecie szukania pracy z miesiaca na miesiac a ja caly czas czekam- kiedy powiedzialam ze jesli chce sie spotkac to musialby autobusem podjechac to zwyczajnie sie tego dnia nie widzielismy. Nie wiem juz co robic - czy czekac ze moze sie zmieni, czy raczej w tym wieku jest to raczej nie mozliwe?? Moze ktoras z Was miala w zyciu podobne doswiadczenia- bede bardzo wdzieczna za kazda opinie bo na pewno wszystkie dadza mi do myslenia.
napisał/a: uXmiech 2007-08-24 16:21
Moniczko
W co się pakujesz? Facet jest ewidentnym leniem, któremu nawet na Tobie nie zależy - w przeciwnym wypadku wsiadłby w autobus i przewiózł swoje 4 litery... Nie licz na to, że coś się zmieni, bo się nie zmieni, jest bez odrobiny dumy - nie pozwoliłby za siebie płacic... Pasuje mu taki układ - ma sponsorkę, zaradną babeczkę, osobistego szofera, i żadnej odpowiedzialności. Po co CI TO? A podstawowy nasz błąd jest taki, że ciągle mamy nadzieję, że on się zmieni...., a oni ciągle liczą na to, że nic się nie zmieni..
napisał/a: Bibi88 2007-08-24 17:09
Monika zgadzam się z Uśmiechem . Ten facet to kompletny leń. Strasznie go rozpieszczałaś. Może porozmawiaj z nim i powiedz ,że powinien sie za siebie zabrać jeśli myśli o waszym związku na poważnie. Przecież nie będziesz go utrzymywać...
napisał/a: niu_nia 2007-08-24 20:45
Zgadzam się z Przedmówczyniami, ten chłopak to ewidentny leń, mój J. gdy na pierwszym naszym wypadzie powiedziałam, że dzielimy koszty po połowie, zrobił mi awanturę i nie pozwolił nawet złotówki dołożyć do rachunku i tak jest do teraz.
A mój przyjaciel, gdy była rozmowa na ten temat wyjaśnił, że prawdziwy mężczyzna zawsze znajdzie pieniądze "na kobietę".

Niestety chłopak jest niedojrzały i w dodatku ma już 26 lat, a niektórzy w tym wieku mają już dzieci i mieszkanie kupione na kredyt i za ciężko zarobione pięniądze.

Możesz z nim pogadać szczerze i stanowczo, ale nie sądzę by to coś dało...