totalny metlik..

Otórz dłuuga historia lecz bardzo trudna(Dla mnie)... trafiłam przypadkowo na te forum i pomyslałam, że mi pomożecie a raczej wyrazicie swoj poglad.. mam Prolem otoz... ponad roku poznalam na urodzinach mojej kolezanki pewnego chlopaka i tak cala noc przegadalismy i wzial ode mnie moj nr telefonu..Pisalismy i spotykalismy sie "czesto gesto" jednak traktoiwalismy sie jak zwyklych przyjaciol potem ja poznalam mojego bylego wowczas chlopaka i bylam nzim pare miesiecy jednak nam sie nie ukladao w tym momencie nie odzywalam sie z owym poznanym przyjacielem.. jednak ktoregos dnia na gg zgadalismy si ei ponownie sie spotykalismy tylko byl jeden problem on powiedzial mi ze jest z dziewczyna od prawie 2 lat jednak to byla milos cna odleglosc widzieli sie raz w miesiacu jednak powiedzial ze ja kochal i z eona go zdradzila jednak teraz gdy od paru miesiscy sie spotykamy myslalam z ejako przyjaciele on pojechal nad morze jako ratownik i pisalismy i dzwonilismy do siebie codziennie zrozumielismy ze mozemy sprobowac cos wiecej wiec jakis tydzien temu intensywnie sie wpotykalismy i sie do siebie zblizylismy jednak mam bardzo trduny charakter jstem raczej osoba zamknieta i wczoraj go pozegnalam bo pojechal z powrotem ale tylko na 2 tygodni jednak dzisiaj wstalam i zrozumialam ze bardzo za nim teskni i chyba niezliwe ze sie zakochalam...jednak zastanawiam sie ze jesli kochal tak ta dziewczyne czy jest mozlliwa jego milosc do mnie czy jets miedzy ami milosc czy poprostu mamy szanse jak myslicie szczerze powiedzcie co o tym sadzicie...
zgory dziekuje i serdecznie pozdrawiam..:)