jak ją odzyskać??

napisał/a: Darek25 2007-08-16 12:46
kilka miesięcy temu poznałem wspaniałą dziewczynę przez gg (mieliśmy i mamy kilku wspólnych znajomych) ona w tym czasie była w innym kraju i tak po kilku miesiącach stałego kontaktu na gg i rozmów telefonicznych powiedziała że chyba się we mnie zakochała i specjalnie dla mnie zostawiła tam prace i wróciła do kraju. Spotkaliśmy się kilka razy i powiedziała mi że się zakochała i że chce być zemną...lecz po tych słowach zaczęłem ją zwodzić (co było błędem) i zaczęłem niemieć dla niej czasu bo wystraszyłem się tego wszystkiego bo niechciałem się wiązać z nikim bo poprzednia partnerka mnie zawioda na całej linii i chciałem odpocząć od związków.

Po miesiącu pobytu w kraju musiała wrócić aby pozałatwiać reszte spraw za granicą i już miała wrócić na stałe lecz potem zaczęły się same problemy bo nagle stwierdziła że musi zostać przez prawie 4 miesiące, starałem się prosić ją żeby wracała szybciej ale nic to niedało, została.

Jakiś miesiąc temu zauważyłem że jest jakaś inna kiedy rozmawialiśmy przez telefon ale ona stwierdziła że jest taka sama i wszystko jest ok..
Aż w końcu koleżanka powiedziała że ona jej wyznała że poznała kogoś także przez internet i też jest w innym kraju i coś miedzy nimi zaiskrzyło? on wyznał jej że chce z nią być a ona jej powiedziała że narazie niechce zapeszać ale też coś do niego zaczyna czuć...i do tego ciagle na gg daje opisy ktore dają jakby do zrozumienia że jednak kogoś poznała i coś czuje itp. to jak ja się jej pytałem co te opisy znaczą mówi że nic że sobie tak dla zabawy pisze?

sam już niewiem co robić, starałem się zrobić wszystko żeby naprawić tamto co było wcześniej ale widać że ona ma te wszystkie staranie gdzieś...a kiedy próbuje z nią pogadać o tym co było wcześniej zaraz mnie atakuje że to przezemnie itp?

ja już z tym wszystkim wysiadam, proszę może byście wiedziały jak to wszystko zmienić między nami?? bardzo bym prosił o rady....
napisał/a: ~baska2 2007-08-16 13:02
Moim zdaniem masz to czego chciales,bo wydaje mi sie,ze wlasnie nie wiesz czego tak naprawde chcesz.Piszesz z dziewczyna pare miesiecy i tesknisz za nia ,chcesz aby przyjechala,a jak to sie stalo odsunales ja.Jak to rozumiec?Wydaje mi sie ,ze kazda,ktora ma odrobine szacunku dla siebie zrobilaby to samo.Przestraszylem sie bo bylem zawiedziony poprzednim zwiazkiem A nie czules tego gdy zawracales jej glowe przez dlugi ,bo dlugi czas?Powinienes pomyslec o tym zanim jej glowe zawrociles.Mysle,ze powinienes dac spokoj,zasluzyla na faceta,ktory wie czego od niej i od siebie oczekuje.A Ty Darku nie zaczynaj nic nowego,zanim nie bedziesz gotowy na nowy zwiazek.Pozdrawiam
napisał/a: ~Evelinka 2007-08-16 16:28
Zastanów sie...Ona rzuciła dla Ciebie prace, zostawiła wszystko to co tam zaczęła. Jak Ty byś się czuł gdybyś Ty zrobił coś takiego dla kogoś...a ta osoba po prostu kopnęła by Cię w tyłek. Jeśli poczułeś że kogoś straciłeś, jeśli zrozumiałeś ze potrzebujesz jej, że zależy Tobie na Niej...to nie marnuj czasu na zastanawianie się co masz zrobić tylko czym prędzej skontaktuj się w jakiś sposób z Nią i powiedz jej szczerze co myślisz i czujesz. Powiedz to co napisałeś tu na forum. Bądź po prostu otwarty i szczery. To jest ważne. I powiedz ze żałujesz swojej decyzji. Szczerość to podstawa...pamiętaj o tym. POWODZENIA
napisał/a: Darek25 2007-08-16 19:44
to niebyło tak że mówiłem że będziemy razem, ona od początku wiedziała że możemy narazie być tylko jako koledzy i nic więcej...
=>Evelinko, wiesz nieraz jej to mówiłem że żałuje tego wszytkiego i chcę to naprawić ale ona ciągle mnie zwodziła że nic naprawiać niemuszę bo tamtego się niecofnie i spróbujemy jak wróci i napewno będzie wszystko dobrze a tu się dowiaduje takiego czegoś że ona już coś poczuła do kogoś innego...:( i już sam niewiem co o tym wszystkim mam myśleć...
napisał/a: ~baska2 2007-08-16 19:59
Darku milosc jest warta wszystkiego.Nie wierze,ze ona pomimo tego jak ja zalatwiles przestala cos czuc do Ciebie.To co okazuje to kolo ratunkowe,aby pokazac Ci,ze stac ja na faceta ktory wie czego chce.Obys zdazyl na czas zadzialac i ja wyprowadzic z bledu.Tak szybko nie mozna w sobie zniszczyc prawdziwych uczuc.Uwierz mi,nawet jesli sa zroszone cierpieniem czy bolem jakiego sie doznalo od danej osoby.Dzialaj szybko,zrob wszystko aby Ci uwierzyla na nowo.Trzymaj siei napisz czy sie uda :)
napisał/a: Darek25 2007-08-18 02:28
wiem zrobiłem wtedy źle ale teraz się okazuje że tak naprawde to co ja zrobiłem to mały pikuś przy tym co zrobiła ona, twierdziła że wróciła dla mnie do kraju? sciema tak naprawde wróciła tylko na urlop (dziwiło mnie to od samego początku czemu wyjechała po trzech tygodniach i potem powiedziała że zostaje na dłużej...), kolejan rzecz twierdziła że nikogo niepoznała tam - kolejne kłamstwo, kiedy pytałem się co znaczą jej opisy - twierdziła że nic takiego że robi sobie żarty z kolezanką (jasne, ta sama koleżanka powiedziała mi jaka jest prawda i okazuje się ze wtedy przyjezdzając do kraju, spotkala się z kolesiem ktorego poznala na necie i teraz podobno sie w nim zakochala...), i tu mógłbym wymieniać mase informacji o niej, twierdzi ze zawsze bedizemy przyjaciółmi choć wciąż kłamię i kiedy mówię że chcę żeby była szczera mówi że jest szczera ale robi swoje nadal...(i to niejest tak że to słyszałem tylko od jednej koleżanki bo także druga znajoma która ją zna mówiła mi to samo). ja chciałem zrobić wiele żeby naprawić swój błąd mówiłem jej że pojade do niej i pogadamy na spokojnie w cztery oczy, zbywała mnie że pracuje i niebędzie miała czasu chociaz czas aby siedzieć na gg miała...mimo że traktuje mnie jak traktuje ja się tak łatwo niepoddam i naprawde zrozumcie to że nietylko ja jestem winny tego wszystkiego bo ja jej od samego początku mówiłem ze na zwiazek niejestem gotowy bo wczesniej byłem w związku z dziewczyną która przespała się ze swoim byłym i bałem się wiązac i ona o tym wiedziała...
napisał/a: anielka8110 2007-08-19 20:59
hej, witam, ciężka sprawa, rozumiem po części ciebie i po części ją, jeśli od początku stawiałeś sprawę jasno, jak z tobą jest, że narazie nie jesteś gotowy na związek, to jesteś oki, tymi swoimi wyznaniami tylko cię przestraszyła, niejasna jest dla mnie postać tej waszej wspólnej koleżanki, znasz ją tylko przez internet? jest też taka szansa, że uraziłeś ją, tym że ją odsunełeś, może teraz właśnie chce ci pokazać że potrafi znaleźć takiego, który nie boi się z nią wiązać, hmm, dołączam się do tego kto pisał przedemną, że powinieneś powiedzieć jej jeszcze raz to co tutaj nam na tym forum, swoją drogą też ktoś mi właśnie takie coś powiedział co ty tej dziewczynie, że narazie tylko koleżeństwo( z tym że mój "kolega" jeszcze nie zamknął rozdziału z byłą dziewczyną, bo jak twierdzi nie wie czy jeszcze ją kocha i nie wie czy chce z nią jeszcze być), ale ja wiecznie też czekać nie zamierzam i boję się najbardziej że będzie tak jak w twoim przypadku, że on się namyśli, jak ja już to będę miała za sobą, a wtedy może być za późno
czas pokaże oby nam(i tobie i mi) się poukładało jakoś, trzymam kciuki za ciebie :)
napisał/a: flyXmolo 2007-08-21 15:04
nie no, jak na statusach gadu gadu daje niby do zrozumienia że kogoś poznała, i niby mówi że jeszcze dla zabawy, to wogóle straszna sprawa, i czas pogardy nadszedł.

przypomina mi to sytuację, jaka się wydarzyła jakiś czas temu. szedłem sobie ulicą, normalnie, spokojnie, aż tu nagle poczułem głód. więc chciałem wstąpić do pobliskiego fast-foodu, ale okazało się że wtedy, w tym właśnie momencie potrzeby mej, był on zamknięty. i do dziś się zastanawiam - czy mógł to być znak od Boga, że niby Bóg nie chce żebym jadł? albo przynajmniej żebym nie jadł w fast-foodach?

a na serio, to zastanawiać się czy "opisy na gadu" (sic!) cokolwiek znaczą, i czy "on ma innego" to mogą kobiety. ty zadzwoń, i prosto z mostu spytaj co wiedzieć chcesz, i bedziesz wiedział na czym stoisz. jak będzie kręcić jak kręciła, to się zastanów czy warto marnować swój cenny czas na taką osobę.

i nie zapominaj - nie pokonasz walczącej sałaty