jego kumpel ...

napisał/a: myszka_20 2007-08-02 11:49
Prędzej zaglądałam na te forum :) Aż dzisiejszy dzień skłonił mnie do napisania postu ... Mam nadzieje, że wypowiecie się na ten temat :)
A więc zacznę od początku. Niedługo bo we wrześniu minie rok jak jestem w związku z Moim Chłopakiem (już prędzej zaplanowałam, że nasze 1 wakacje chce spędzic tylko z nim) Ale jest pewien problem - jego przyjaciel ... Nieukrywam, ze były plany aby wakacje spędzic z grupką przyjaciół - 6 osób, ale te plany zanikły bo osóbki zaczeły się wykruszac ... W konsekwencji wyszło na to, że albo wakacje spędzimy we dwoje :) albo troje (ja, on i jego kumpel) Mam ochotę aby wyjechac w góry - tylko z Moim Chłopakiem - zależało mi i nadal zależy zeby było romantycznie i abym miło wspominała te wakacje ... Niestety chyba moje zdanie się nieliczy ;( ponieważ Mój Chłopak niejako uparł się, aby jechał z nami jego kumpel ...

MOJE ZDANIE: Zgodziłam się żeby z nami jechał, ale pod warunkiem, że pojedziemy w jakieś godne miejsce, chociażby nad morze, aby poczuc klimat wakacji, z których i tak mam niewiele ...
JEGO ZDANIE: Niewie czy będzie go stac na wyjazd nad morze (jakoś prędzej nic o tym nie mówił !?!!) No i jego kumpel :/ wydał kasę na dojazd na wesele na które został zaproszony (na ubiór także) i niestac go na wyjazd gdzieś dalej :/
MOJE ZDANIE: Czy do cholery to ja muszę cierpiec na tym :/ bo jego kumpel wydał kasę i najprawdopodobniej pojedziemy nad jakieś pobliskie jezioro :/?
JEGO ZDANIE: Ważne, że w ogóle gdzieś pojedziemy.
MOJE ZDANIE: A czy to, że ja bd niezadowolona to już się nieliczy? Niewiem sama co mam myślec o tym wszystkim ;( Bo czy kumpel jest odemnie ważniejszy? ;( Rozumiem, to że chce zabrac jego z nami bo jeśli niemy to on będzie w domku siedział i pozatym w związku mu się nieukłada - ja to naprawdę rozumiem !! Ale chce miec coś z tych wakacji, inaczej to wszystko planowałam ... Wspólne poranki i wieczory, romantyczne spacery brzegiem morza, wspólne wschody i zachody słońca ;(

Powiedzcie co o tym wszystkim myślicie? Jego kumplowi byłoby niezręcznie jako ten 3 prawda (przyzwoitka?) ? No chyba, że zabrał by ze sobą jakiegoś kumpla ... Ale to i tak nie to samo :/ Ostatnio ja i Mój Chłopak ciągle się mijamy, kompletnie niemamy czasu dla siebie :( Coraz częściej się kłócimy dlatego chciałam by te wakacje były tylko dla nas :)

Pozatym niechcę jechac na jakieś pobliskie jezioro :/ Wiem, że gdyby nie jego kumpel to namówiłabym go abyśmy pojechali chociażby nad morze :) ... Jestem o tym przekonana ... On ciągle pracuje, wkońu należy mu się porządny urlop !! A tak problemem jest to, że Jego Przyjaciel niema kasy i ja na tym mam cierpiec??

Liczę na komenciki od was :) Postaram się na nie odpowiadac w miarę możliwości ... Aha on ma urlop od 11 sierpnia i właśnie po 11 sierpnia wyjeżdżamy ... tylko jeszcze niewiadomo gdzie ...
napisał/a: olcia1990 2007-08-02 12:13
jedź we 3, jakoś to zniesiesz, może nie będzie tak źle, a chłopak doceni to ze nie stroiłaś "fochów" tylko "przygarnęłaś" kolegę. Na drugi raz będziesz mieć co powiedzieć - "słuchaj skarbie, byłam z twoim kolega na wakacjach..nie podobało mi sie z nim (jeśli tak będzie)... i wiem ze więcej nie chce z nim nigdzie jechać!" - i wtedy już będzie musiał ustąpić.
napisał/a: myszka_20 2007-08-02 12:29
Dobrze mówisz :) Wiem, ze jestem troszke zauparta ... Ale kto z nas taki nie jest skoro mu bardzo na czymś/kimś zależy? Jeszcze sie zastanowię co z tym zrobic :) Licze na więcej komentarzy :)
napisał/a: lami 2007-08-02 12:35
Zastanawiające jest tylko to, dlaczego Twojemu chłopakowi tak zależy, żeby jechał z Wami jego kumpel:) A jeszcze bardziej, czy ten drugi będzie się dobrze czuł w roli "przyzwoitki" :) Uważam, że powinnaś się zgodzić na ten wyjazd we 3. Choć z własnego doświadczenia... Pewnego razu zgodziłam się wyjechać z moim chłopakiem i jego bratem. Ten drugi obiecywał, że znajdzie sobie jakieś zajęcie, zapozna może jakąś dziewczynę...:) Jednakże skończyło się na tym, że włóczył się cały czas z nami. Na domiar złego w nocy, kiedy to mieliśmy jedyną okazję pobyć sami, okazało się, że zapomniał kijków do namiotu i w rezultacie wylądował w śpiworze na podłodze w naszym pokoju. Nie wspominam tago najlepiej, była potężna awantura, mój chłopak niemało się osłuchał, choć teraz się z tego śmieję:) Jednakże wiem, że gdybym nie zgodziła się na wyjazd z nim, zaowocowało by to jeszcze gorszą awanturą. Ech, pogmatwana sytuacja. Ale radzę Ci, byś się zgodziła na wyjazd we 3, gdyż w naszym przypadku po tym incydencie chłopak już nie chciał nikogo zabierać:) Ech, chłopak, rozczuliłam się...
Buziaki
napisał/a: myszka_20 2007-08-02 13:05
Lami :) Powiem tak: on chce jechac z kumplem z uwagi na to, że poprostu szkoda mu go jest ... Dziewczyna z nim zerwała, prędzej mu się nieukładało w tym związku, no i jeśli nie pojedzie z nami to niestety, ale niema na kim polegac (bo 2 kumpel z dziewczyną są za granicą) ... Mi też go jest szkoda, bo go lubie, jest zajebiście wporządku :) Tylko martwi mnie trochę fakt, że miało byc tak pięknie w dwójkę ... pierwsze wspólne wakacje, tymbardziej że ostatnio niemamy dla siebie zabardzo czasu ...
napisał/a: lami 2007-08-02 13:18
Może rozwiązaniem w tym wypadku byłoby ustalenie, że owszem, jedziecie razem, ale nie spędzacie we 3 całego wolnego czasu. Tylko nad wodą to trochę trudne... A Ciebie doskonale rozumiem, my kobiety jesteśmy bardzo romantyczne i jak już ułożymy sobie w głowie jakiś plan, w tym wypadku możliwość wakacji we dwoje, to się okropnie zawodzimy, gdy coś się pokrzyżuje. A nie byłoby możliwości dobrać dla niego jakiejś panienki:)
napisał/a: lami 2007-08-02 13:20
Jest jeszcze jedno za: jeśli się zgodzisz, on poczuje, że może na Ciebie liczyć. Taka mentalność facetów. Nie zrozumie, że ty chcesz spędzić czas tylko z nim, tylko, że mu utrudniasz. Ech, tak mi się wydaje...
napisał/a: myszka_20 2007-08-02 15:01
Lami: To dobrze Ci się wydaje, faceci czasem dziwnie myślą ;) hehe. Masz rację, że nad wodą może byc troszke trudno pobyc we dwoje, a przecież jego samego nie zostawimy ... Myślę, że jak już to on weźnie ze sobą jakiegoś kumpla ... dziewczyna odpada bo jej już niema, wczoraj z nim zerwała - głupia dziksa :P :P Także troszkę jest załamany i żadnej panienki nie weźnie ze sobą, jedynie że jakąś wyrwie na wczasach :D Miejmy nadzieje, że zgodzą sie jednak na morze, bo ja nie chce nad jezioro jechac :P chyba, że naprawdę niebędzie pasowało inaczej ;) Np nad morzem jest większa szansa że będziemy we dwoje (moglibyśmy pójśc np na wschód słońca) ... ajjj :)