On, papieros i ja

napisał/a: Flamenco88 2007-07-18 21:29
Mam nadzieje, że trafiłam tytuł i proszę o pomoc w tej ważnej dla mnie sprawie.

Jestem z chłopakiem od dwóch lat i układa nam się dobrze, wszystko układa się naprawdę dobrze, ale mamy jeden problem. Otóż on pali papierosy!

Może jestem dziwna, ale ja tego nie robię. Przeszkadza mi to, że robi to przy mnie, że potem nie mogę się do niego przytulić, gdyż śmierdzi tym paskudztwem, wcześniej jeszcze jak się kochaliśmy to potem szedł zapalić, a mnie zosyawiał samą! Ale porozmawiałam z nim i to się zmieniło!
Ogólnie rzecz biorąc, denerwuje mnie ten nałóg i jakoś nie potrafie się do tego przyzwyczaić!

Raz rzucił nie palił 3 miesiące, a potem wrócił. Po 2 tygodniach się przyznał i się załamałam na poważnie.

Czy ze mną jest coś nie tak? Co powinnam zrobić?

Czuje się jakby papieros był na pierwszym miejscu nie ja! Denerwuje mnie, kiedy błaga i biadoli, że musi zapalić!

Proszę o radę!

Pozdrawiam

Panna F.
napisał/a: Kasiunia94 2007-07-18 21:53
Mój facet także palił, jednak jak zobaczył łzy w moich oczach przestał. Gdy zapytałam dlaczego powiedział "Za bardzo Cię kocham by móc znieś myśl, że płaczesz przeze mnie". Potem on zapytał dlaczego zapłakałam. Cóż, moja mama także pali. Nie mogę patrzeć jak marnuje ją to. Mam młodsze rodzeństwo, najmłodsze ma 13 lat. A mama jak tak dalej będzie robić to po prostu.... No. Może ta opowieść skłoni go do zerwania z nałogiem? Każdy nałóg prowadzi do śmierci. Pogadaj z nim, wytłumacz mu jakie są tego skutki. Powiedz mu, że skoro Cię kochaniech się poświęci i zacznie się leczyć DLA CIEBIE. Buziak:*
napisał/a: Flamenco88 2007-07-19 07:56
Mówiłam, że się zabija. Rozmawiałam z nim poważnie. Tłumaczyłam, że skraca sobie życie. Ale nie zabardzo to pomogło. Nie raz mi się na płacz zbierało i łza poleciała. No to po ok. 1,5 roku się przemógł i rzucił na 3 miesice...
napisał/a: Martyna7 2007-07-19 16:22
Witam! Mój Ukochany też kiedyś palił. Ale kiedy czułam, że palił to nie było całowania itp. Bo co to za przyjemność? No i rzucił :) Od dwóch lat nie pali. Wiadomo, że ma czasami ochotę na papierosa, ale wtedy go wspieram i nie ma problemu.
napisał/a: mikusia4 2007-07-23 16:02
palenie to nalog i trudno z tym walczyc w moim zwiazku palimy oboje. Wiem to straszne ale myslimy rzucic. To trudne tak z miejsca, niektorzy do rzucnia palenia musza poprostu dojrzec. Moze nie zuje gumy mietowe
napisał/a: Kasia_20 2007-07-23 18:06
To jest trudne ale do zrobienia,bo jeśli się kocha można wszystko.Pozdrawiam.
napisał/a: Flamenco88 2007-07-30 20:30
Mnie nałóg przeszkadza, staram się go jakoś zmobilizować do rzucenia, ale bez przesady, nie chce by miał mnie dosyć! Może macie pomysły na mobilizacje...

Chociaż jeśli on nie zechce... To ja nic nie zrobię!
napisał/a: ltXltXltXikaXgtXgtXgt 2007-07-30 22:40
Martyna napisal(a):Witam! Mój Ukochany też kiedyś palił. Ale kiedy czułam, że palił to nie było całowania itp. Bo co to za przyjemność? No i rzucił :) Od dwóch lat nie pali. Wiadomo, że ma czasami ochotę na papierosa, ale wtedy go wspieram i nie ma problemu.

Próbowałam dokładnie tego samego ale on się tylko na mnie wtedy wkurza że nie mogę mu dać buziaka tylko dlatego że zapalił....podaje mi wtedy przykłady dziewczyn które nic nie odzywają się kiedy ich partnerzy zapalą a ja nie potrafię się normalnie zachowywać !!!Pyta CO MI TO WŁAŚCIWIE PRZESZKADZA???? Tródno jest na takie pytanie odpowiedzieć! Nie lubię tego po prostu i już!!!On jako palacz nie potrafi tego zrozumieć i dziwi mi się ...Prosiłam chociaż żeby nie robił tego w moim towarzystwie i przysięgał mi to na kolanach a kilka dni po tym już mnie błagał żebym pozwoliła mu zapalić!!!!!!!!!!!!!!!!! To strasznie wkurzające........Nie pomogło nawet moje gadanie o zdrowiu i truciu się.......
napisał/a: ltXltXltXikaXgtXgtXgt 2007-07-30 22:43
Także wiesz Flamenco88.. nie jesteś dziwna wiele osób tak ma! Chyba, że ja też jestem dziwna.........................................
napisał/a: agatka28 2007-07-31 07:38
Mój tez rzucił na chyba 2 miesiące, ale znowu pali, on lubi palic i to jest problem. Wydaje na to kupe kasy...to jest starszne, ze zamiast kupic cos sobie lub mi kwiatka :P hehe to on wydaje wiecej na palenie..;( Wiele razy mu powtarzałam, ale on i tak dalej swoje, tylko mówi ze kiedys napewno rzuci. Tylko kiedy????? ;(Chyba jak juz bedzie zapóźno....
napisał/a: nuguns 2007-07-31 09:42
Ja miałam podobny problem :) Moj chłopak palił 2,5 roku ;/ znamy sie od 5 lat, jestesmy ze sobą 10 miesiecy, palił jeszcze przez miesiąc kiedy bylismy razem. Obecnie nie pali juz 9 miesiecy :) Cały czas naklaniałam go do tego zeby zrezygnoal z papierosów. Kiedys poprosiłam go zey sie ograniczył chociaz, obiecął ze tak zrobi, ale palił w knajpie jeden za drugim, wiec przestałam sie od neigo odzywac... przez 2,5 godziny ze wszystkimi rozmawiałam normalnie tylko go niego nie pisnełam ani słowka, wkoncu wizoł mnei na bok i obiecał z eod jutra nie pali.. przez tydzien o 18.00 wypalał 1 papierosa a po tygodniu skończył :) i wszystko gra. powiedziałam tez ze jezeli on nie rzuci ja zaczne hehe wiem ze to głupie... ale poskutkowało :) ale kazdy jest inny i iny sposob na niego działa, j asie juz niezle wkurzylam... pozatym moj chłopak nie powinien palic bo miał odme :) Teraz jestesmy zadowoleni a on bardzo cieszy sie ze nie ustąpiłam, ma lepsze samopoczucie i kondycje =P niemowiąc o smaku :D hihi Pozdrawiam i pwodzenia ;)
napisał/a: Flamenco88 2007-08-06 21:45
Droga mój też nie rozumie i twierdzi, że przecież tyle innych osób to znosi. Kiedyś nie mógł dopuścić do siebie myśli, że zaczełabym palić, ostatnio zauważyłam, że nie dba tagże o moje zdrowie, bo tak mu wygodniej! Tylko, że ja tego świństwa do ust nie wsadze!

Droga Agatko, jeśli chodzi o twoją historie to jest identyczna z moją. Mój nie palił 3 miesięcy i stwierdził, że to uwielbia. O kasie nie wspomne (mieszkamy od siebie ok. 64 km) Samo spotkanie nas sporo kosztuje, a jak go proszę, żeby przyjechał to tylko jęczy, że ledwo koniec z końcem wiąże! Palenia nie rzuci, w końcu fajniej wypalić fajke niż przyjechać do dziewczyny!

Ręce opadają...