Konkurs "Złoty kompas"

Redakcja
napisał/a: Redakcja 2008-11-07 16:18
Zadanie konkursowe:
Napisz, w którą z postaci ze świata bajek zawsze chciałaś/chciałeś się wcielić.

Odpowiedź zamieść na forum polki.pl.

Nagrody w konkursie:
- 6 zestawów nagród: film DVD „Złoty kompas” + książka „Złoty kompas”
- 4 filmy DVD „Złoty kompas”

Laureaci konkursu
Zestawy nagród trafią do:

1. cohenna
2. Rosalee
3. Ceres
4. amica_
5. myszata
6. jolunia559

Filmy DVD "Złoty kompas otrzymują:
1. biedroneczka4
2. Mała Terrorystka
3. fallowinn
4. izabela_77

Laureatom serdecznie gratulujemy. Redakcja wyśle informację o wygranej na prywatną skrzynkę na forum.


Zasady konkursu:
1. Konkurs zostanie przeprowadzony na forum serwisu polki.pl w terminie od 7 do 21 listopada 2008 r.
2. Prace będą oceniane przez konkursowe jury złożone z Redakcji serwisu www.polki.pl.
3. Nagrody trafią do osób, których prace jury oceni najwyżej.
4. Jury podejmie decyzję dotyczącą zwycięzców 25 listopada i prześle informacje do osób nagrodzonych na ich prywatne skrzynki na forum z prośbą o podanie adresu wysyłki nagród. Wyślemy je pocztą niezwłocznie po uzyskaniu danych adresowych zwycięzców.
5. Prawa autorskie majątkowe do prac nadesłanych przez uczestników konkursu powinny należeć do uczestników konkursu. Uczestnicy konkursu ponoszą pełną odpowiedzialność wobec Organizatora w przypadku zgłoszenia przez osoby trzecie roszczeń z tytułu naruszenia ich praw wskutek wykorzystania przez Organizatora tekstów zgodnie z niniejszym Regulaminem.
6. Zgłoszenia muszą być unikalnymi treściami, stworzonymi specjalnie na potrzeby danego konkursu. Teksty, które dostępne są już w internecie, na innych serwisach będą dyskwalifikowane.
7. Wszelkie zgłoszenia nieprawidłowości i naruszenia zasad konkursowych należy zgłaszać na redakcyjną skrzynkę forumową do dnia poprzedzającego rozwiązanie konkursu. Po tym terminie Jury nie będzie takich zgłoszeń brać pod uwagę.
8. Dane do odbioru nagrody należy wysłać na redakcyjną skrzynkę forumową najpóźniej do 10 grudnia 2008 r. W przypadku przekroczenia tego terminu nagrody przepadają!
napisał/a: agnes_joan 2008-11-07 17:54
Do moich ulubionych baśni zaliczam te Andersena, dlatego do dzisiaj mam do nich sentyment, zresztą prawdziwych baśni,takich jedynych, wyjatkowych i niepowtarzalnych...takich basni ponadczasowych...jest mało....Baśnie Andersena uwielbiam może dlatego, że czytała mi je do snu babcia, której już nie ma, oraz mama, ze kojarzą mi sie z dzieciństwem.....nie wiem...Moją ulubioną była o ,,Księżniczce na ziarnku grochu"...
uwielbiałam to....chciałam tak jak ona, trafić przypadkiem do jakiegoś pałacu, ułożyć się na snu na stosie poduszek i kołder i czuć delikatne ziarenko grochu....pamiętam, że próbowałam wtedy z siostrą sprawdzić czy jesteśmy księżniczkami, i pod pościel kładłyśmy kredkę....niestety nie pamiętam, abym była obolała tak jak księżniczka:)

Pragnęłam nosić wspaniałe suknie, spotkać księcia, który po jednym spotkaniu jest gotów mnie poślubić.....Suknie może mam, ale na księcia i pałac nadal czekam:)
zuzanna24
napisał/a: zuzanna24 2008-11-07 19:38
W dzieciństwie imponowała mi Pipi Lansztrum:), Była niesforną dziewczynką, która uwielbiała postawić na swoim:)miała orginalną urodę jak i sposób ubierania.Zachowanie odważne i zabawne.Ja natomoiast musiałam być pod okiem Mamusi grzeczna , ale...............wcielałam sie w Pipi:))))))))))))))))))) nie raz;)
napisał/a: MalaTerrorystka 2008-11-07 20:11
Nigdy nie chciałam być księżniczką. Ani królewną, dobrą wróżką... W bajkach zawsze najbardziej podobał mi się świat upersonifikowanych zwierząt, ożywionych drzew, elfów, faunów i leśnych żyjątek... Dlatego, kiedy byłam dzieckiem, chciałam zostać sarenką Bambi. Miała taki słodki pyszczek, maleńki ogonek i wielu przyjaciół. Była po prostu śliczna, a jej świat - przyjazny, kolorowy, pełen radości! Później chciałam zostać lwem Simbą... Nie, nie jego koleżanką, tylko właśnie nim:) Bardzo podobała mi się animacja Disney'a, same postaci były narysowe po prostu przepięknie... I chciałam być takim małym, odważnym kociakiem, który wyrośnie na pięknego lwa... Chciałam mieć grube, silne łapki, lwi pyszczek z długimi wąsikami i oczkami jak węgielki, ogonek, żyć gdzieś w dżungli w zgodzie z innymi zwierzętami... Nie musiałabym być królem... nie musiałabym być nawet dorosła... Ale chciałam być lwiątkiem!
Gdy już byłam starsza - zafascynował mnie magia, mistycyzm i fantastyka świata J.R.R Tolkiena... Chciałam być wtedy elfem lub leśnym duszkiem, towarzyszem Froda i jego przyjaciół... Choć może to kiepski przykład, bo odnoszę się tutaj raczej do książki i adaptacji filmowej powieści, a nie bajki z 1978 r, która była pierwszą ekranizacją dzieła Tolkiena... Ale wciągnał mnie tolkienowski świat dobra i zła, przygody hobbitów i dzielnego Gandalfa, świat ożywionych drzew, mistyczne krainy kryjące w sobie wiele tajemnic i przygód... Mogłabym żyć w krainie elfów, posiadać siłę, moc i dary, o których zwykli ludzie nie mają pojęcia, walczyć z siłami zła...
Po czasie znalazłam sobie innego ulubieńca, w którgo chciałabym się zmienić... chciałam być jednorożcem, pegazem... To najbardziej niezwykłe i nieznane stworzenie, jakie dał nam świat bajek... Chciałam być też pięknym Mustangiem... niestety - nie pamiętam, jaki tytuł miała bajka, opowiadająca o stadzie dzikich mustangów, którą kiedyś oglądałam... Kolejną postacią, w jaka chetnie bym się wcieliła był Biały Kieł... i inni "tego gatunku" - pies Tramp z "Zakochanego kundla", Pluto, bajkowe dalmatyńczyki... Zawsze kochałam psy!
Później przyszedł czas na Muminki... I choć ich świat w grucie rzeczy mnie przygnębiał - chciałabym przeżyć jeden dzień w Dolinie Muminków będąc Włóczykijem! Poznać Mamę i Tatę Muminka, Pannę Migotkę, a nawet złośliwą Małą Mi... Ryjek zawsze mnie denerwował, więc nie byłoby go w dniu mojego pobytu:) Tak samo, jak nie byłoby Buki... bo zawsze mnie przerażała:) Był też "Labirynt Fauna"... Fascynujący film, niezwykły, przerażający i intrygujący... Nie, nie chciałabym być żadną postacią z owego filmu... Chciałabym jednak móc przenieść się do tamtego baśniowego świata i wszystko obserwować... Mogłabym być np. narratorem:)
Moje dzieciństwo było bogate w bajki, baśnie i fantastyczne postaci... W końcu to pierwsze "nośniki" kultury, które przekazują nam Rodzice:)... I do teraz zostało we mnie zamiłowanie do animowanego świata, tak dobrego, tak cudownego, tak odłegłego i tak przeciwnego temu prawdziwemu... Choć mam swoją bajkę:) Najprawdziwszą... i dobrze się czuję, jako jej główna postać:)
napisał/a: cherryLady8 2008-11-07 20:11
Napisz, w którą z postaci ze świata bajek zawsze chciałaś/chciałeś się wcielić.

Ja zawsze chciałam być KUBUSIEM PUCHATKIEM
Dlaczego??
Bo ten żółciutki, milusi misio strasznie mi się podobał.
I chociaż był misiem o maleńkim rozumku,to mimo to miał bardzo dużo oddanych przyjaciół, na których mógł zawsze liczyć.
Dla niego ważne było tylko nasycenie swojego wielkiego brzuszka i dobro swoich przyjaciół.
Zawsze chciałam być PUCHATKIEM, zamieszkać z gromadką przyjaciół w stumilowym lesie, zajadać miodek i żyć chwila, tak ja KUBUŚ.
Do dziś uwielbiam wszystko,co jest związane z tą postacią.
W szkole miałam zeszyty,piórnik z Kubusiem Puchatkiem, w domu maskotki ze stumilowego lasu, książeczki, kolorowanki.

Cóż ja tylko jestem fanką KUBUSIA PUCHATKA-KUBUSIO-holiczką:D[/FONT][/SIZE]
A teraz także moje dziecko uwielbia tę postać. Chyba ma to po mamusi:p
napisał/a: kokardeczka 2008-11-07 20:32
[CENTER]Ja zawsze chciałam być Mała syrenką:D

Chciałam mieć taki piękny syreni ogon, mieszkać pod wodą, rozmawiać z rybkami, nosić koronę.
Życie tej Małej Syrenki było tak bardzo inne niż moje.
Może właśnie dlatego marzyło mi się bycie właśnie Nią??
[/CENTER]
rakastan
napisał/a: rakastan 2008-11-07 22:46
NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ (gatunek: Familijny, Fantasy, Przygodowy, Baśń)

Uratować Krainę Fantazji!?!
Tak, to wyzwanie dla mnie. Uwielbiam tą filmową adaptację baśni, powieści. Widziałam ją już kilkanaście razy i za każdym razem na nowo przeżywałam wspaniałe przygody z bohaterami "Niekończącej się opowieści". Mogłam na własnej skórze poczuć potęgę wobraźni i siłę marzeń. Zawsze sobie wyobrażałam, że to ja w finałowej scenie lecę na smoku Falkorze i wypowiadam życzenia. Wymyślałam sobie wtedy najprzeróżniejsze życzenia, które miałyby się przyczynić do odbudowania Krainy Fantazji. Myślałam wtedy też nad tym, jakie imię ja nadałabym Cesarzowej, żeby ocalić Fantazję przed Nicością. Od początku do końca była to dla mnie potężna magia, której sama chciałam doświadczyć, i którą mogłam doświadczyć dzięki temu, że bez trudu mogłam utożsamić się z chłopcem o imieniu Bastian, gdyż byłam wtedy jego rówieśniczką. Chodziłam do szkoły tak jak on i również uwielbiałam czytać baśnie.
I nawet dziś, gdy usłyszę w radiu "Neverending Story" w wykonaniu Limahl przenoszę się na chwilę do mojej wyobraźni, żeby zapolować z dzielnym Atreju na czerwone bizony, zobaczyć pałac Cesarzowej, porozmawiać z olbrzymim żółwiem Morlą na Bagnach Rozpaczy i w końcu móc polecieć nad chmurami na grzbiecie włochatego Falkora.
"Niekończąca się opowieść" została oparta na motywach powieści Michaela Ednego "Niekończąca się historia".
napisał/a: ~Agnese 2008-11-07 23:37
Jako dziecko nigdy nie marzyłam o bajkowym życiu. Wprawdzie, jak każda dziewczynka lubiłam baśniowe historię, lecz z powodu tego, że los obdarzył mnie starszym bratem bardziej byłam zainteresowana nowymi grami komputerowymi, lub najnowszymi modelami sportowych samochodów.
Gdybym jednak miała się wcielić w baśniową postać, najchętniej wcieliłabym się w postać trzynastoletniej dziewczynki, Ofelii, bohaterki filmowej baśni 'Labirynt Fauna', w reżyserii Guillermo del Toro.
Akcja filmu rozgrywa się w Hiszpanii, w 1944 roku, kiedy władzę obejmuje generał Franco. Ofelia jest nie tylko świadkiem okrucieństwa wojsk frankistowskich, lecz także pomaga ciężarnej matce i znosi poniżenia ze stroni ojczyma - wojskowego kapitana.
Pewnego dnia mała Ofelia odnajduje ukryty labirynt, w którym spotyka Fauna. Baśniowy, nieznany stwór informuje Ofelię, iż prawdopodobnie jest ona zagubioną księżniczką krainy, która bez niej ulegnie zagładzie. Jednak by dowieść tego, że jest księżniczką musi wykazać się odwagą i udowodnić swą nieśmiertelność wykonując trzy, niezwykle niebezpieczne zadania.
Tym wszystkim, którzy nie widzieli filmu nie zdradzę zakończenia, czy małej księżniczce udało się powrócić do króla i królowej, aby objąć panowanie i ocalić tajemniczą, baśniową krainę.
Film ujął mnie niezwykłym połączeniem okrutnego świata wojny, oraz pięknego świata baśni. Urzekła mnie ogromnie postać niezwykle odważnej małej Ofelii, która wykazała się mądrością i dobrocią, których ludzki gatunek nie był godny doświadczyć.

[CENTER][ATTACH]21436[/ATTACH] [ATTACH]21438[/ATTACH]
Zdjęcia ze stron: http://labirynt-fauna.film.studentnews.pl/img/serwisy/strona/a32422/1.jpg ; http://img.stopklatka.pl/film/22900/22930/g-4.jpg[/CENTER]
napisał/a: fallowinn 2008-11-08 06:50
Moja ulubiona postać....to była Dziewczynka z zapałkami, a dla tego że zmarła.... Też chciałam umrzeć, bo nie miałam prawdziwej rodziny. Matka poroniła a jakby urodziła to ja bym była 3 miesiące w jej brzuchu albo i nie więc bym się nie urodziła. Zresztą nie byłam jej wymarzonym dzieckiem ona wolała tamto.....zawsze mnie wyzywała i miała za śmiecia.... w wieku piętnastu lat przeżyłam gwałt przez chłopaka swojej najlepszej przyjaciółki która mieszkała kilka kroków dalej.Oni-para..śmieszne to torochę bo on prawie dziesięć lat starszy od nas........Uciekłam w świat fantazji, zamknęłam sie w sobie. I chciałam umrzeć tak jak dziewczynka z zapałakami choć nie umiałam targnąć się na swoje życie.....Nie stałam się dziewczynką z zapałkami, żyję i jestem losowi wdzięczna że miał na de mną opiekę. Bo teraz jestem jak Kopciuszek. Mam dom rodzinę wspaniałego męża i cudowne dziecko :) Mieszkam daleko daleko od "rodzinnych stron" i życie jest inne...lepsze szczęśliwsze :) Chciała bym aby tak juz na zawsze zostało
napisał/a: kasiulcia19 2008-11-08 13:22
Smerfetka-To jest to!![/SIZE]
Zawsze chciałam być na jej miejscu.
Podobała i nadal podoba mi się jej postać.
Chciałam tak, jak ona:
:p mieszkać z innymi smerfami w lesie,
;)nosić bielutką sukienkę,czapeczkę i buciki na obcasie
:p wysłuchiwać serenad śpiewanych przez smerfy pod oknem domku z grzyba
;) mieć tylu fajnych smerfnych przyjaciół
:p być właścicielką tych pięknych żółciutkich włosów
;) przeżywać mnóstwo przygód z nieznośnym Gargamelem i klakierem
:p no i mieć tę niespotykaną niebieską karnację
[/SIZE][/COLOR]
napisał/a: KalinaN 2008-11-08 16:15
Moja ulubiona postać to Krecik! Bardzo lubię jego przygody, jego szczery i radosny śmiech oraz jego przyjaciół. Bajki przedstawiają proste historie w również prosty, aczkolwiek ciekawy sposób. Obecnie razem z moim 2 letnim synkiem zgłębiamy przygody krecika. I zauważyłam, że ze wszystkich bajek mój maluszek również najbardziej lubi krecika.
rakastan
napisał/a: rakastan 2008-11-09 00:36
Agnese oglądałam Labirynt Fauna. Super film, byłam pod wielkim wrażeniem.