naiwna idiotka, czy po prostu szukająca miłości???

napisał/a: beth30 2007-07-18 19:27
Chciałabym sie z wami podzielic moim ost. doświadczeniem. Zaczęłam sie spotykac z chłopakiem poznanym w serwisie randkowym. Był o kilka lat ode mnie młodszy, jednak, jak mi się wydawało bardzo dojrzały, poważnie myślący o życiu, normalny chłopak. Od razu przypadliśmy sobie do gustu. Jedyną jego "wadą" były deklaracje typu: kocham, jesteś tą drugą połówką, itp. Pisze o wadzie, bo po tygodniu znajomości, to mimo wszystko za wcześnie. Miło coś takiego słyszeć i to uspiło moją czujność. Fajnie nam sie rozmawiało, lubiliśmy spędzać z soba czas. Po niecałych 2 mies. znajomości poszlismy na całego i to z mojej inicjatywy. I nagle ilość smsów zmalała, nagle nie mógł sie spotkać, a po 2 tyg. całkowicie zamilkł. Poczułam sie jak naiwna idiotka!!! Nie mogę uwierzyc, że dałam się aż tak nabrać i nie moge uwierzyć, że moja intuicja zaspała. Kłamał z premedytacją od samego początku, chociaż to co mówił o swoich planach, rodzinie itp. nie wydaje mi sie zmyślone. Może po prostu założył sie z kolegą, ile czasu zajmie mu zaciągnięcie do łóżka pierwszej lepszej laski z internetu. Ciekawe, czy wygrał, bo to w sumie była moja inicjatywa, więc połowa wygranej też moja:) Czy macie dla mnie jakąś radę na przyszłość, jak nie sparzyć się aż tak głupio? Na szczęście nie zaangażowałam się, żeby odchorowywać tą znajomość, ale niesmak został. Najbardziej boli mnie to, jak zniknął bez słowa i to, że znowu jestem singlem .... hmmmm......Czy to znaczy, że rozum powinien dać pierwszeństwo sercu? Nie mam pojęcia, gdzie popełniłam błąd, a jeśli go nie popełniłam, w którym momencie miałam klapki na oczach?
napisał/a: Kasiunia94 2007-07-18 19:38
Nie jesteś żadną naiwną idiotką. Po prostu szukałaś miłości, przygody. To jak najbardziej zrozumiałe. Moim zdaniem "klapki na oczach" miałaś właśnie, że nie zastanowiłaś się właśnie nad tym, że po 2 tygodniach pisał "kocham Cie" itp. Chociaż z drugiej strony bywają miłoście od pierwszego wejrzenia.. Moim zdaniem poprostu zapomnij o tym. Buźka
napisał/a: beth30 2007-07-18 19:47
Najśmieszniejsze jest to, że jak mówił, że kocha, że jestem dla niego całym światem, to zaraz go studziłam, że przecież znamy się b. krótko, że właściwie w ogóle się nie znamy, że to za wczesnie, itp. ) O naiwności!!! Zapomniałam, ale jak napisałam niesmak został, ale dzięki Kasiu za wsparcie:)
napisał/a: Flamenco88 2007-07-18 21:35
Moim zdaniem, ale to tylko moja opinia. Za szybko poszłaś z nim do łóżka. Zaś druga sprawa, za szybko się deklarował...
napisał/a: mad 2007-07-19 06:25
Troche oboje za szybko chcieliscie to wszystko przyspieszyc... milosc z internetu jest tym bardziej niebezpieczna niz poznanie kogos normalnie.. moze nie odpowidadalas mu w lozku.. hehe no coz taki dziwny zbieg okolicznosci...
napisał/a: beth30 2007-07-19 20:54
mad może masz i rację, ale można było przecież powiedzieć, że nie wiem, "chyba nie do końca się znalezliśmy, nie do końca do sbie pasujemy, etc.", a tu milczenie. To takie cholernie szczeniackie zachowanie, nie uważasz?
napisał/a: mad 2007-07-20 06:28
faceci z internetu uwazaja ze nie musza sie tlumaczyc... to jest inna znajomosc niz poznanie kogos normalnie oni uwazaja ze swiat to wirtualnosc i nikogo swoim zacvhowaniem nie krzywdza.. dzieci gier komputerowych.. uwazaj na nastepna znajomosc bo sparzysz sie i mozesz tez zranic w taki sposob nastepna osobe z czystej satysfakcjonujacej zemsty...